Ona była taka młoda i taka przestraszona. Dziewczyna nie zdawała sobie sprawy, dlaczego tu się znalazła i nie rozumiała, co do niej mówią. A potem SS-manka wzięła pejcz i uderzyła ją w twarz. Niemka po prostu dała upust swojej złości na tej dziewczynce. Takie piękne, młode i niewinne stworzenie. Płakała, ale nic nie mogłem na to poradzić. Przed wykonaniem zdjęć, dziewczyna starła krew z rozbitej wargi. Szczerze mówiąc, czułem się tak, jakby to mnie uderzono, ale nie mogłem zainterweniować.
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą