ale mnie wku*wiają wszelkiej maści internetowi hobbyści w tym kraju, kopałbym ich jak kurczaki. Chcesz zacząć coś robić, nie wiem, ku* wa, łowić ryby, sklejać samoloty, srać psa jak sra, cokolwiek i zadasz na forum pytanie
"Witam, chcę zacząć chodzić po bułki. Czy lepiej do biedronki czy do lidla? Pozdrawiam"
To po 10 sekundach masz:
1. Witam, zły dział! Ten temat był już poruszany na forum! Jako że jesteś nowy, to tym razem skończy się tylko na warnie, ale w przyszłości UŻYJ OPCJI SZUKAJ. Pozdrawiam, moderator forum wypieki.net
2. Chcesz zacząć chodzić po bułki? Super! Tylko pewnie masz nogi te same od urodzenia, które niestety po 2-3 pójściach do biedry ci się rozpie*dolą, więc musisz upie*dolić nogi i zamontować tytanowe protezy za 9000 dolarów, do tego buty z aerożelem za 5000 zł (dostępne w naszym sklepie internetowym), no i urządzenie mierzące pokonany dystans, tętno oraz poziom ch*ja starego w twojej dupie, bo inaczej jest ryzyko zawału. Przeczytaj też koniecznie poradnik Sebastiana Gałeckiego (niestety niedostępny w PDF, ale możesz kupić w naszym sklepie internetowym za 99,99 zł) o przechodzeniu przez ulicę, bo z samochodami nie ma żartów i głównym błędem większości początkujących jest wpie*dolenie się pod TIR-a. Jeżeli chcesz kupować do 6-8 bułek, to wystarczy taka torba sportowa za 500 zł, ale jeżeli 10 bułek i więcej, to potrzebujesz już torby COMBAT z uranu i pajęczej sieci, czasami się pojawiają na allegro. Amerykański żołnierz w Iraku nosi w takiej granaty jak szczela, więc to solidny sprzęt, będzie służył latami. Mam nadzieję, że pomogłem, pozdrawiam!
3. EH PANOWIE CORAZ WIĘCEJ AMATORÓW SIĘ PCHA DO ZABAWY HEHE MAM NADZIEJĘ, ŻE PRZEJDZIE TA NOWELIZACJA USTAWY I PO BUŁKI BĘDZIE MOŻNA CHODZIĆ TYLKO Z LICENCJĄ BO SERIO NIEKTÓRZY NIE MAJĄ ANI DOŚWIADCZENIA ANI WYOBRAŹNI I NA PRZYKŁAD UPUSZCZĄ BUŁKĘ NA PODŁOGĘ
4. hehe pamiętacie obwarzan75 rogalking jak byliśmy w ’99 na zlocie pieczywa tostowego w Siedlcach? XD Co tam się działo to głowa mała!!! Całe życie z wariatami XDDD KTO MA WIEDZIEĆ TEN WIE XD
#2. Użyj Google
Nie bangla Wam wihajster? Nie ma problemu, każdy ma wihajster, więc odpowiedzi pewnie będzie mnóstwo. Pierwszy wynik na Wasze wyszukiwanie w Google to forum i post z tego roku.2016 Anonimek: Nie bangla mi wihajster.i oczywista odpowiedź:
2016 Admin Pszemek: Temat był poruszany wiele razy, zamykam, użyj opcji "szukaj" lub Google.No dobrze, trzeba więc pogrzebać głębiej. Kolejne wyniki w Google to dokładnie analogiczne sytuacje. Dokopujesz się wreszcie do najstarszego widocznego w Google posta z 2003 roku. Klikasz. Patrzysz.
2003 Mod15: Było już. Sprawdź w archiwum.ARRRRGHHHH!!!! No dobra. Spokojnie, oddychaj, raz, dwa, raz, dwa. Powolutku... musisz sprawdzić to archiwum. Żeby do niego dotrzeć, musisz założyć jeszcze konto na portalu. Wymyślić login pokroju "abecadłozpiecaspadło987123___karkówka", bo wszystko, włącznie z "asdlkj123" już zajęte, do tego już tylko hasło składające się z "8 znaków, 2 dużych liter, 2 znaków interpunkcyjnych, 3 polskich liter, jednego znaku specjalnego, 5 znaczków chińskich i 6 nawiasów, niezawierające cyfr następujących po sobie bądź powtarzających się znaków i niezawierające żadnego ze znaków, których użyłeś w swoim loginie". Done.
Pierwszy mail potwierdzający rejestrację przychodzi po godzinie, a zaraz za nim osiem kolejnych, bo z powodu braku potwierdzenia spróbowałeś jeszcze kilka razy powtórzyć procedurę. Teraz już tylko zakładka "archiwum", gdzie dostajesz info, że dostęp jest płatny. No dobra, esemes za 6 zł to już i tak mała cena przy tym ile czasu poświęciłeś na szukanie. Potwierdzenie esemes przychodzi po kolejnej godzinie, wchodzisz w archiwum, by dowiedzieć się, że... "Ze względu na utrzymywaną najwyższą jakość portalu starsze wpisy zostały usunięte z archiwum, jeśli istnieją nowe wątki o tym samym temacie, to nowsze mają wyższą wartość i są bardziej aktualne".
Tak. Przekopujesz się przez cały internet, aż do ery dinozaurów, by dowiedzieć się zupełnie niczego. Witamy w świecie specjalistycznych forów.
#3. Kolejna copy-pasta traktuje o tym, co może przydarzyć się Wam na bardzo znanym forum elektroda:
Nie rozumiem ludzi, którzy wchodzą na #elektroda w poszukiwaniu jakiejkolwiek odpowiedzi. Wchodzę z ciekawości w gałąź traktującą o komputerach i patrzę na te ich wypociny związane z diagnozowaniem hardware i ręce opadają. Oni tam wszyscy jak jeden mąż powtarzają jedną mantrę - "jaki rodzaj zasilacza, podaj zasilacz, wymień zasilacz". Myślałem, że to takie ich przywitanie, ale oni tam pytają o rodzaj zasilacza gościa, który pisze, że ma problemy z myszką. Z MYSZKĄ!!! To tak jakbym pojechał do mechanika, a ten się mnie pyta jaki mam zapach choinki przy lusterku.
Najlepsze jest jak te specjalisty dostaną odpowiedź, że PSU to jakiś Modecom czy inny Feel. Łoo chłopie, to wina zasilacza na 100%, wywal to gówno, bo on odpowiada za wszystko - że ci wentylator piszczy, że geforce ma wysokie temperatury, że na dysku pojawiają się bady, że w Szczawnicy rzeka wylała, a nasi nie dostali się na mundial. To jest wszystko wina zasilacza. I wtedy odchodzą uradowani, bo pomogli pytającemu, który teraz siedzi przed kompem i zastanawia się, dlaczego zamiast kropli oleju na wentyl i sprężonego powietrza za 10pln oni mu każą wymieniać zasilacz, który mimo że nie markowy, to pracuje już kilka lat.
Jeszcze lepsze akcje widać jak ktoś ma problem i wszystko opisze ze szczegółami. Oczywiście zaraz pojawi się mod ze swoim "hurr zasilacz albo kosz", pytający zbierze się w sobie, walnie specyfikację obejmującą przekrój kabli i kolor molexów, wrzuci co trzeba... i temat umiera, bo okazuje się, że zasilacz to prawilny BeQuiet czy Corsair i nie ma się do czego przyczepić, a więcej nie doradzą, bo znają się tylko na tym jednym elemencie :(
#4. Możecie też natknąć się na kogoś, kto opisał dokładnie taki sam problem jak Wasz.
2010-01-07 Anonimek: Hej, mam problem z bulbulatorem. Świeci mi się czerwony LED po lewej stronie od gniazdka zasilającego i nie kwantyfikuje poprawnie.Uratowani? Nie tak prędko, kolejne posty wyglądają wtedy tak:
2010-01-07 Jurek500: No nie wiem, mój działa.Aha! Czyli więcej osób ma ten sam problem. Szanse na pozytywne rozwiązanie są coraz większe!
2010-01-08 Mareczek: Hej, mam ten sam problem, daj znać jak rozwiążesz.
2010-01-08 Kartacz87: spróbuj przeinstalować system.Tak! Gość miał dokładnie ten sam problem co Ty! W kolejnych postach dołączają się kolejni użytkownicy i sprawa zaczyna przybierać już jako taki obrót. Przechodzisz na kolejną stronę forum, bo tam musi znajdować się ostateczna odpowiedź! I widzisz...
2010-01-08 Anonimek: Hej, Kartacz87, reinstalowałem już 5 razy, nie pomaga, wymieniłem też kable i akcelerator cząsteczek, tak jak radzono w poprzednich wpisach, w dalszym ciągu to samo.
2013-04-06 Anonimek: Dobra, sam to naprawiłem, można zamknąć wątek.Ale... JAK!?
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą