Szukaj Pokaż menu
Witaj nieznajomy(a) zaloguj się lub dołącz do nas
…NIECODZIENNIK SATYRYCZNO-PROWOKUJĄCY

Jak to makaki wywołały ogólnoświatową burzę w kwestii praw autorskich

66 038  
259   59  
Te dwie sympatyczne małpki zrobiły sobie selfiki nie swoim aparatem. Właściciel po pewnym czasie miał z tego powodu niemałe problemy.

David Slater, brytyjski fotograf, wybrał się do Indonezji, by sfotografować makaki czubate. To nic nadzwyczajnego, po prostu taka praca fotografa. Tutaj liczy się organizacja, wytrwałość, umiejętności, no i kreatywność. Tej ostatniej Davidowi nie zabrakło i to okazało się przyczyną jego zmartwień.

Kiedy dotarł do makaków i wykonał serię zdjęć, postanowił zrobić coś jeszcze. Zostawił włączony aparat na statywie i pozwolił koczkodanom się nim „pobawić”. Do dyspozycji miały też wężyk spustowy – urządzenie na kablu, na którym właściwie jest tylko jeden przycisk, ten od wyzwalania migawki.

Makaki zrobiły w ten sposób serię zdjęć, z których większość nie nadawała się absolutnie do niczego, ale okazało się, że dwa były całkiem udanymi selfikami.
Zdjęcia pod nazwą „Małpie selfie” trafiły do Caters News Agency. David zaznaczył, że posiada pełne prawa autorskie do tych utworów.

Internet okazał się jednak okrutny. Jeden z portali opublikował materiał, w którym udowadnia, że te zdjęcia w ogóle nie podlegają prawom autorskim. W końcu nie wykonał ich fotograf! To zwierzęta je zrobiły, a zwierzęta, nie posiadając żadnej osobowości prawnej, nie mogą być właścicielami praw autorskich. W ten sposób udowadniali, że zdjęcia powinny znajdować się w domenie publicznej – być absolutnie i za darmo dostępne dla wszystkich. Brzmi jak żart? Nic z tych rzeczy.

W artykule opublikowano zdjęcia niezgody, więc agencja zażądała, by z portalu je usunąć. Autorzy tekstu szli w zaparte i zdjęć nie usunęli. Co więcej, zdjęcia zaczęły rozchodzić się po internecie i trafiły też do Wikimedia Commons, zbioru zdjęć w domenie publicznej z darmowym dostępem dla wszystkich. Agencja fotografa wystąpiła do Wiki o usunięcie zdjęć bądź zapłacenie za nie zgodnie z cennikiem. Nie przyniosło to rezultatu.


Slater nie chciał się zgodzić z takim obrotem sprawy i w 2014 roku wyliczył nawet, że przez publikację w Wikimedia stracił w sumie 10 000 funtów. Sprawa zyskała na rozgłosie w branży i w mediach.

Prawnicy wydawali różne opinie. Jedni jasno wykazywali, że to zwierzęta są autorami zdjęć, inni twierdzili, że jeśli fotograf ustawił cały sprzęt, a małpy tylko nacisnęły guzik, to w dalszym ciągu fotograf jest właścicielem praw.

United States Copyright Office wydało swoją opinię pod koniec 2014 roku. „Utwory wykonane przez istoty niebędące ludźmi nie podlegają prawom autorskim”, w przykładach takich utworów podano m.in. „Zdjęcia wykonane przez małpy”.

Działacze PETA poszli nawet o krok dalej i stwierdzili, że można rozszerzyć prawo i makaki powinny dostać pieniądze za swoją pracę. To w końcu nieludzkie wykorzystywać zwierzęta całkiem za darmo. Zarząd PETA oczywiście zająłby się pieniędzmi i przeznaczył je na niesienie pomocy zagrożonym gatunkom. W trakcie rozprawy sądowej obrońca zauważył, że przecież PETA mogło złożyć pozew w imieniu nie tej małpy co trzeba. Obrońcy praw zwierząt nie byli w stanie udowodnić, że wiedzą, która małpa wykonała zdjęcia. Jednak i bez względu na to, nie przyznano by praw autorskich małpom. Sąd stwierdził, że w kwestii prawa autorskiego zwierzęta nie mogą dochodzić swoich racji w sądzie, nie wskazano tam takiej możliwości.

Małpy w ten sposób przegrały walkę w sądzie, ale pomimo takiego obrotu spraw David wciąż nie był właścicielem zdjęć. Nie dawał za wygraną.

PIC BY A WILD MONKEY / DAVID SLATER / CATERS NEWS - (PICTURED: One of the photos that the monkey took with Davids camera. 1 of 2: This photo was the original photo the monkey took) - The photographer behind the famous monkey selfie picture is threatening to take legal action against Wikimedia after they refused to remove his picture because ‘the monkey took it’. David Slater, from Coleford, Gloucestershire, was taking photos of macaques on the Indonesian island of Sulawesi in 2011 when the animals began to investigate his equipment. A black crested macaque appeared to be checking out its appearance in the lens and it wasn’t long before it hijacked the camera and began snapping away. SEE CATERS COPY.

„To była moja wizja i mój pomysł, by pozwolić im bawić się aparatem i wszystko odbywało się w zasięgu mojego wzroku. Wiem, że małpy chętnie robią takie rzeczy i przewidziałem to. Wiedziałem, że jest szansa, by wykonały zdjęcia”.

Fotograf bronił w ten sposób swojej pracy i udowadniał, że zdjęcia nie były wcale dziełem przypadku, tylko powstały w sposób przez niego zamierzony i prawo autorskie mu się należy. W tym roku (5 lat po wykonaniu nieszczęsnych fotografii) znów pozwał Wikimedia.

Fotografowi w dalszym ciągu nie udało się udowodnić, że posiada prawa do tych zdjęć, choć wciąż próbuje i swoje straty wycenia już na setki tysięcy funtów.

Źródła: 1, 2, 3
3

Oglądany: 66038x | Komentarzy: 59 | Okejek: 259 osób

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą
Najpotworniejsze ostatnio
Najnowsze artykuły

24.04

23.04

Starsze historie

Sprawdź swoją wiedzę!
Jak to drzewiej bywało