Szukaj Pokaż menu
Witaj nieznajomy(a) zaloguj się lub dołącz do nas
…NIECODZIENNIK SATYRYCZNO-PROWOKUJĄCY

7 ciekawostek z totalnie pokręconego świata marketingu i reklamy

139 139  
352   47  
Doświadczenie uczy, że jeśli masz produkt, którego nikt nie chce, wcale nie powinieneś go zmieniać. Łatwiej przekonać innych, że go chcą... tylko najwyżej sami jeszcze o tym nie wiedzą.

#1.

Czy ktoś miałby ochotę skosztować Pussy? "To tylko napój, problem jest w twoim umyśle", głosiło hasło reklamowe jednego z setek energetyków, nie mających innego niż kontrowersje sposobu, by zaistnieć na przepełnionym rynku. Cwani specjaliści od reklamy nieco się przeliczyli - mimo "wyjaśnienia", ich kampania i tak została zablokowana w Wielkiej Brytanii za seksualne odniesienia. Sam "ban" przydał im nieco rozgłosu, ale jednak mocno zdusił marketingowy potencjał zagrania.

#2.


"Dante's Inferno" to wydana w 2010 roku przez Electronic Arts gra komputerowa osadzona w "realiach" Boskiej komedii - zniekształconej na potrzeby elektronicznej rozrywki. W zalewie tego typu gier wypromowanie kolejnej wcale nie było łatwe, więc przedstawiciele producenta sięgnęli po prostacki, choć skuteczny schemat.

Wynajęli kilkunastu ludzi i kazali im udawać chrześcijan oburzonych niemoralną grą. Widząc oburzenie "ciemnogrodu", "postępowy światek" natychmiast pobiegł do sklepów, by pokazać swoją lepszość, dając się schwytać w marketingową pułapkę EA.

#3.


Ile można zarobić na reklamie? To dobre pytanie, ale jeszcze lepsze staje się, kiedy przekształcimy je w: "ile można NIE zarobić". Przekonał się o tym Hulk Hogan, który po prostu nie odebrał telefonu od swojego agenta. Ten więc zadzwonił do drugiego ze swoich podopiecznych - boksera i pastora zarazem, George'a Foremana - i zaproponował mu wzięcie udziału w kampanii reklamowej grilla do użytku w pomieszczeniach.

Hogan NIE zarobił na tym przedsięwzięciu okrągłych 500 milionów dolarów, które zgarnął Foreman. Pół miliarda... za grill. Świat oszalał.

#4.


Prawdziwej siły marketingu dowodzi fakt, że większość Japończyków nie wyobraża sobie tradycyjnego świątecznego obiadu bez... kurczaka z KFC. Rzecz zaczęła się przed czterdziestoma laty, kiedy - widząc trudności ze zdobyciem indyka bądź choćby kurczaka (znak, że już w tym momencie Japończycy skażeni byli obcą tradycją) - przedstawiciele KFC wymyślili "danie świąteczne", składające się z kurczaka i wina.

Pomysł okazał się strzałem w dziesiątkę. Do tego stopnia, że ogarnięci nową modą Azjaci w dalszym ciągu kupują zestawy świąteczne w KFC (dzisiaj to kurczak, sałatka i ciasto czekoladowe), zapisując się na nie nawet z 2-miesięcznym wyprzedzeniem!

#5.


Portobello - ponoć lepsza odmiana pieczarki, ukochana przez wegetarian, historycznie ponoć nawet wcześniejsza w stosunku do powszechnie znanej białej - to kolejny przykład marketingowej ściemy. Całą ideę grzybów Portobello wymyślono na początku lat 80. XX wieku, nie wiedząc co zrobić ze starymi, brzydkimi, pobrązowiałymi i przerośniętymi pieczarkami, których nikt nie chciał ani kupować, ani jeść. Wówczas zdecydowano się tchnąć w nie nowe życie. I tak "stare i brzydkie" stały się "idealnie dojrzałymi, specjalnie wyszukanymi".

#6.


Co autor miał na myśli? W specyficznej kampanii reklamowej z 2009 roku Burger King oferował klientom darmowego whoppera (bodaj najbardziej znany burger z BK) w zamian za... usunięcie ze znajomych na Facebooku 10 osób. By było jeszcze przyjemniej, aplikacja Burger Kinga, stosownym wpisem na tablicy, informowała właśnie usuniętych, że przyjaźń z danym użytkownikiem okazała się mniej warta od whoppera. Nieważne co mówią i jak mówią - byle mówili. W marketingu to pierwsze i najważniejsze przykazanie.

#7.


MBTI, Myers-Briggs Type Indicator, to jeden z powszechniej stosowanych w psychologii (i zwłaszcza w "psychologii") wskaźników służących do określania typu osobowości badanego. Na podstawie szeregu pytań określa się przewagę ekstrawersji bądź introwersji, empiryzmu bądź intuicji, myślenia lub odczuwania oraz osądzania bądź obserwowania i w rezultacie przypisuje delikwentowi jedną z 16 osobowości do wyboru.

I wszystko byłoby w porządku, gdyby test, który zarobił już setki milionów dolarów, wykonywany rocznie przez ponad 2 miliony osób na świecie, nie był... marketingową brednią, nie mającą żadnych podstaw ani zastosowania w nauce.

Źródła: 1, 2, 3, 4
4

Oglądany: 139139x | Komentarzy: 47 | Okejek: 352 osób

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą
Najpotworniejsze ostatnio
Najnowsze artykuły

24.04

23.04

Starsze historie

Sprawdź swoją wiedzę!
Jak to drzewiej bywało