Szukaj Pokaż menu
Witaj nieznajomy(a) zaloguj się lub dołącz do nas
…BO POWAGA ZABIJA POWOLI

Kopernik, Darwin i Dalton spóźnili się ze swoimi wielkimi odkryciami. Grecy znali je już wiele wieków wcześniej!

81 948  
372   71  
Budowali wielkie kolumny, oddawali cześć dziadkowi rzucającemu piorunami, bawili się w demokrację, a w wolnych chwilach sodomizowali małoletnich chłopców. Starożytni Grecy, oprócz tych najbardziej oczywistych cech, mieli też tendencję do wymyślania mniej lub bardziej niedorzecznych teorii na temat natury otaczających nas rzeczy.

Setki lat później okazało się, że niektóre z pomysłów filozofujących greckich brodaczy wcale nie były takie głupie, jak mogłoby się wydawać jeszcze kilka ładnych wieków temu.

Okrągła Ziemia

Jednym z największych błędów, które bardzo często powtarzane są niczym mantra, jest to, że okrągłość naszej planety została „odkryta” dopiero w XV wieku dzięki wielkim podróżnikom (z Kolumbem na czele), a przez cały okres średniowiecza nasi pradziadowie święcie wierzyli, że Ziemia jest płaska niczym cycek Keiry Knightley.
Przecież już od dłuższego czasu podstawowym podręcznikiem akademickim był traktat Johannesa de Sacrobosco – żyjącego w XIII wieku włoskiego uczonego, który postrzegał Ziemię jako kulę.


Ale jakby spojrzeć jeszcze dalej wstecz, to również i nasi starożytni przodkowie stawiali na obłość Ziemi. No, powiedzmy – niektórzy. Chińczycy akurat upierali się, że nasza planeta ma kształt wielkiego, płaskiego kwadratu. Jednak w VI wieku p.n.e. pitagorejczycy uważali, że Ziemia nie tylko jest obła, ale i wcale nie musi być usytuowana w centrum Wszechświata. 400 lat później grecki astronom Eratostenes obliczył nawet obwód naszego globu i zrobił to całkiem dokładnie.


A jak tego dokonał? Tu oddamy głos specjaliście:

https://youtu.be/H0WltMZPLPI

Wszechświat zbudowany z atomów

Na początku XIX wieku angielski fizyk John Dalton przedstawił swoją teorię na temat budowy materii w całym Wszechświecie. Uczony twierdził, że wszystko zbudowane jest z atomów, przy czym każdy z pierwiastków składa się z cząsteczek o takiej samej masie.


Tymczasem żyjący w V wieku przed Chrystusem grecki myśliciel Empedokles zafilozofował sobie razu pewnego, że powietrze stworzone jest z cząstek tak małych, że ludzkie oko nie jest w stanie ich uchwycić. To właśnie ten uczony stworzył też koncepcję czterech żywiołów.


Jednak prawdziwym autorem teorii cząsteczek był inny filozof – Demokryt, który twierdził, że cały świat zbudowany jest z wiecznie poruszających się, niepodzielnych malutkich drobinek, które nazwał atomami (słowo „atomos” oznacza właśnie „niepodzielny). O tym, czy dana materia jest twarda czy miękka miała decydować gęstość atomów.
Demokryt nieco jednak zagalopował się ze swoją wizją, twierdząc, że to właśnie te małe drobinki są też odpowiedzialne za nasze postrzeganie… smaku! Wyobraźcie sobie, że za słodkość odpowiadały atomy gładkie niczym niemowlęcy zad, natomiast atomy o budowie kanciastej, postrzępionej i chropowatej sprawiają, że jedzenie wydaje się kwaśne bądź słone.

Ewolucja

Darwin wcale nie był pierwszym uczonym, który twierdził, że wszystkie gatunki zwierząt i roślin podlegają ciągłemu procesowi zmian. Wspomniany wyżej Empedokles miał bardzo podobną, choć może troszkę „przefilozofowaną” ideę.


Według tego myśliciela pierwszymi bytami, które zawitały na naszej planecie były niekompletne fragmenty materii, członków i często bezkształtnych organów. Kolejne istoty, które powstawały były złożone właśnie z tych „puzzli”, a o przyszłości danego organizmu decydować miało, czy jego części składowe pozwolą mu przetrwać. Innymi słowy – Empedokles sugerował istnienie zjawiska znanego dziś pod nazwą selekcji naturalnej, czyli eliminacji jednostek niezdolnych do przeżycia.


Heliocentryzm


Mikołaj Kopernik, nasz rodzimy astronom, głosił teorię, która na pewno nie podobała się przedstawicielom ówczesnego duchowieństwa, jednak podobnie jak w omawianych powyżej przypadkach – jego spostrzeżenia wcale nie były jakoś specjalnie rewolucyjne.
W II wieku naszej ery grecki matematyk Klaudiusz Ptolemeusz napisał trzynastotomowe kompendium wiedzy na temat astronomii. Uczony twierdził jednak, że w centrum Układu Słonecznego znajduje się nasza planeta. Porzucił tym samym teorię Arystarcha z Samos. Ten żyjący dobre pięć wieków wcześniej astronom stworzył szczegółowy model heliocentrycznego uniwersum.


Wiemy na pewno, że Arystarch przeprowadził próby wyliczenia odległości pomiędzy Ziemią, Księżycem i Słońcem. Chociaż wyniki były bardzo niedokładne i dość różne od tych, które znamy dzisiaj, to trzeba przyznać, że model, z którego uczony korzystał był zgodny z rzeczywistością.
Idąc dalej tym tropem, okaże się, że ten grecki astronom poświęcił też cały traktat na przedstawienie teorii heliocentrycznej. Według niego Ziemia wraz z innymi planetami krąży wokół Słońca, natomiast obserwowany przez nas ruch gwiazd jest jedynie iluzją.


Niestety, podobnie jak wiele innych dzieł tego autora, także i to nie dotrwało do naszych czasów i musimy wierzyć na słowo Archimedesowi, który wspomina traktat Arystarcha w swoich własnych dziełach.
Ku teorii heliocentrycznej skłaniali się też i inni greccy myśliciele. Jednym z nich był np. Seleukos z Seleucji, który dodatkowo podkreślał, że Wszechświat jest nieskończony.

Źródła: 1, 2, 3, 4
7

Oglądany: 81948x | Komentarzy: 71 | Okejek: 372 osób

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą
Najpotworniejsze ostatnio
Najnowsze artykuły

19.04

18.04

Starsze historie

Sprawdź swoją wiedzę!
Jak to drzewiej bywało