Kilka ciekawostek o kotach, o których prawdopodobnie jeszcze nikt wam nie mówił

Człowieka uczulać może tylko białko zawarte w kociej sierści. Mit o uczuleniu na sierść powstał przez to, że koty często się liżą po futerku, przez co białko zawarte w ich ślinie przywiera do kociego podszerstka. Koty, które owego podszerstka nie posiadają są idealne dla alergików, bo po prostu tego białka nie wchłaniają (oczywiście nie jest to reguła, ale sprawdza się w dużej większości przypadków). Przykładami tych kotów są znane wszystkim niemal nagie sfiksy, widoczne na powyższym zdjęciu cornish rexy lub na przykład devon rexy (jest ich zdecydowanie więcej), ale devon rexy i cornish rexy trzeba częściej kąpać, gdyż ich czuprynka lubi się przetłuszczać właśnie przez brak tej konkretnej warstwy futerka.

#2. Drodzy alergicy, jeżeli nie lubicie dziwnie wyglądających kotów, to spokojnie, znajdzie się także coś dla fanów tych długowłosych!

Niech nie zmylą was pędzelki na uszach, to nie norweski leśny, tylko kot syberyjski (można również pomylić z maine coonem). Ten przepiękny i dość duży futrzak wbrew pozorom to również idealny kot dla alergików. Podszerstek wchłaniający białko ma, owszem, ale jego organizm produkuje niemal znikome ilości tego alergenu (i tu również zdarzają się wyjątki). Dla zainteresowanych, polecam zagłębić się w temacie, bo o dziwo jest sporo kotów, które mieć mogą nawet alergicy, jak widać od prawie łysych po bardzo puchate.

#3. Może zaciekawi was to, że nie wszystkie koty mają takie same wąsy

Kocie wibrysy zwykle są białe, czasem długie, czasem krótsze. Jak wiecie, są one ważne w interakcjach kota z otoczeniem, więc trzeba uważać na nie np. przy strzyżeniu. Ale pewnie zastanawiacie się co takiego wyjątkowego jest w wąsach kotów z powyższego zdjęcia? Otóż są to jedyne koty, które mają brązowe wibrysy. Często też po tym weryfikuje się ich rasę, jeżeli kot wygląda jak ten powyższy, ale nie ba brązowych wąsów, po prostu nie jest uznawany za kota rasy havana. Ale to nie jedyna anomalia wśród kocich wibrysów, bo są i takie rasy, których wibrysy są kręcone. Jak te poniższe.


Oto jedna z moich ukochanych ras, mianowicie devon rex (wymieniony również w punkcie pierwszym). Kot zwany kotem dla koneserów. Ogólnie istnieją 4 rasy kotów, które posiadają takie fikuśne wąsy. Do tej grupy należy także cornish rex (również wymieniony w punkcie pierwszym).

4. Koty są nie tylko zgrabne i zwinne, ale i elastyczne

Ciekawostką jest to, że kot zmieści się do każdej dziury, w której mieści się jego głowa. Reszta ciała jest na tyle elastyczna, że zwierze specjalnie nie ma problemu z przeciskaniem się przez ciasne zakamarki. Ale nie dotyczy to kotek w zaawansowanej ciąży. Ich brzucha po prostu nie da się zmniejszyć do rozmiarów głowy. Więc jeżeli znajdziecie kiedyś w ogrodzeniu kotkę usiłującą przez nie bezowocnie przejść, pomóżcie jej znaleźć inną drogę.

#5. Nauczenie kota, żeby załatwiał się w sedesie przynosi więcej szkód niż korzyści

Nauczenie ulubieńca, żeby załatwiał się w toalecie staje się coraz modniejsze. Nic dziwnego, jest to wygodne, można zaoszczędzić, bla bla bla. Rzecz w tym, co dzieje się dalej. Jak wiadomo, ścieki trafiają do oczyszczalni, ale te nie są przystosowane do usuwania bakterii z kocich odchodów. Wiadomo, że woda z oczyszczalni do picia się nie nadaje, ale przeważnie wylewana jest do rzek lub zbiorników wodnych. Więc jeżeli wasz kot załatwia się na sedesie, możecie mieć na sumieniu wiele wodnych istnień, kto wie, może przez was cała rybia rodzinka w jakimś jeziorze umarła albo co gorsza zmutowała. Jak duży wpływ na wodne organizmy te bakterie mają trudno stwierdzić. Zależy to od ilości wody w danym zbiorniku itd., ale wiadomo, że nic dobrego z tego nie wynika. Więc apeluję o standardowe używanie żwirku. Zabawa granulkami może być dla kota dodatkową zabawą (była przynajmniej dla moich).

#6. Kot przeważnie je nie dlatego, że jest głodny, tylko je, bo lubi (swoją drogą zupełnie jak kobiety)

Jeżeli wasz kot jest gruby, to najprawdopodobniej nie jest chory, tylko je za dużo. Pewnie pomyślicie "Ale ja mu daję tylko troszeczkę" albo "Ja mu daję tylko jak prosi". Jeżeli dajecie mu mało, a kot i tak tyje, to najprawdopodobniej to "troszeczkę" to i tak za dużo dla niego, a jak dajecie mu kiedy prosi, to tu leży wasz błąd. Kotu wystarczy niewiele pożywienia dziennie, prosi, bo jest łakomczuchem. Przeważnie będzie jadł dopóki w misce będzie jedzenie, no chyba że będzie konkretnie najedzony. Wiadomo, że koty po sterylizacjach i kastracjach mają tendencję do tycia bardziej niż koty nienaruszone przez chirurgiczny zabieg. Tak czy siak, jeżeli wasz pupil zgrabnością nie grzeszy, polecam ustalenie ilości niezbędnego jedzenia wraz z lekarzem weterynarii.

#7. Kot kotu nie dorówna, bo geny mu na to nie pozwolą

Kolejna rzecz z serii "Czego to ci Azjaci nie wymyślą". Bobtail to kot (jak na zdjęciu widać) z ekstremalnie krótkim ogonkiem. Podobnie wygląda również manx. Ogony nie są obcięte, zwierzęta po prostu rodzą się z takimi (czasem bywają dłuższe niż na zdjęciu). Koty pozbawione ogonów są mniej zwinne od pozostałych. Manx ma tez krótkie łapki. Nie wiem jak wy, ale ja uważam, że to prawie jak upośledzenie. No bo przecież koty to zwinne i zgrabne istotki, a nie krępe i niezdarne. Istnieją rożne takie przykłady modyfikacji kociego DNA, ale szkoda o tym mówić.