Zwierzęta, które potrafią przewidzieć nadchodzące katastrofy

Pies

No, to skoro już wspomnieliśmy o tym czworonożnym wesołku, to zaczniemy od hołdu dla jego niecodziennych zdolności. Pies ma ok. 200 milionów komórek węchowych. Dla porównania – człowiek ma ich zaledwie 40 milionów. Dzięki swojemu uzbrojonemu w te mikroskopijne urządzenia nosowi czworonóg jest w stanie rozpoznać nawet do 600 tysięcy różnych zapachów.


Podczas gdy domowy Burek wykorzystuje swoją kichawę do niuchania zadów innych psów czy szukania gołębiego truchła, które od kilku tygodni rozkłada się na trawniku, to wiele z tych zwierzaków pracuje swoimi nosami na rzecz człowieka. I tak też jedne psy tropią groźnych przestępców, a inne wywąchują… raka. Okazuje się, że komórki nowotworowe obecne w ludzkim organizmie produkują wonne substancje. Ich zapach wyczuje wrażliwy psi nos nawet wówczas, gdy choroba jest w swoim bardzo wczesnym stadium.
Z innego badania wynika też, że psy mogą z powodzeniem służyć cukrzykom. Na podstawie zapachu ludzkiego potu są bowiem w stanie zauważyć różnice w poziomie cukru we krwi!

Kot

Druga strona medalu – czyli kot. Wbrew temu, co może się wydawać, kot potrafi coś więcej niż tylko srać do pudełka i rzygać kłaczkami. Pracownicy chińskiego uniwersytetu Tsinghua są przekonani, że te sierściuchy mogą uratować życie milionom osób dzięki swojej umiejętności przewidywania trzęsień ziemi. Koty nawet i sześć dni przed nadejściem właściwych wstrząsów zaczynają sygnalizować zagrożenie. Są najczęściej nieswoje, spłoszone i szukają kryjówki.


Naukowcy wierzą, że zdolność tę czworonogi zawdzięczają znakomitemu słuchowi oraz wyczuwaniu najdelikatniejszych nawet zmian ciśnienia atmosferycznego i wibracji podłoża.
Test przeprowadzony na kocie sąsiada nie potwierdził tych rewelacji – zwierz położony na wirującej pralce nie robił wrażenia specjalnie zestresowanego.

Pszczoły

Ty możesz jeszcze nie wiedzieć, ale pszczoła już wie i szuka dobrego miejsca, aby schować się przed ulewą. Zaobserwowano bowiem, że owady te kryją się, kiedy tylko ma nadejść deszcz. To dlatego, że natura obdarzyła te małe zwierzaki w odpowiednie mechanizmy, które wyczuwają zmiany wilgotności w powietrzu. Warto zatem zainwestować w pszczołę.

Biedronka

Oprócz tego, że ma niskie ceny i produkuje kultowe reklamówki, biedronka ma jeszcze jedną zdolność – może ci powiedzieć, czy lato w tym roku będzie upalne. Wielka mi rzecz – każdy baca to potrafi – pomyślisz sobie. No, cóż – w środkowej Polsce łatwiej spotkać jednak biedronkę niż sędziwego pożeracza oscypków.
Zaobserwowano, że te małe owady gromadzą się w jednym miejscu, często tworząc zwartą masę, kiedy tylko wyczują, że zbliża się czas silnych upałów. Podobno w ten sposób zapewniają sobie ochronę przed odwodnieniem się.

Rekin

Jeszcze nie masz w domu rekina? Gnaj do sklepu zoologicznego i koniecznie zakup sobie tę rybkę. Podczas gdy taki kot wpada w panikę, kiedy tylko wyczuje zbliżający się kataklizm, ten mieszkaniec oceanów zachowuje się całkiem odwrotnie. Zaobserwowano, że taki na przykład rekin tygrysi ma w zwyczaju gromadzić się w rejonach, gdzie niedługo potem ma rozpętać się silny sztorm. Zwierzę wabione jest przez zmianę temperaturę wody na cieplejszą, co jest pierwszym zwiastunem nadciągającego huraganu.

Grizzly

Każdy Rosjanin, co to w swoim domowym zaciszu trzyma niedźwiedzia, powie wam, że zwierzak ten ma cholernie wyczulone zmysły. Taki na przykład grizzly potrafi ponoć wyczuć obecność człowieka nawet z odległości bez mała 30 kilometrów! Mając do dyspozycji takie narzędzia, miś ten przewiduje burzę na długo, zanim ona nadejdzie, dzięki czemu potrafi zawczasu schować się w jakimś suchym, bezpiecznym miejscu.


Badacze obserwujący te zwierzęta uważają, że grizzly ma tak wrażliwy węch, że mógłby sobie też poradzić z wykrywaniem komórek nowotworowych. Problem w tym, że niezależnie od diagnozy, każdy zainteresowany taką ekspertyzą prawdopodobnie przerobiony by został na siekany tatar jeszcze w trakcie samej procedury…

Flamingi

Całkiem niedawno okazało się, że obserwowanie tych ptaszysk może uratować życie ludzi mieszkających na terenach zagrożonych tsunami. Zwierzęta te po prostu zwykły czym prędzej brać kupry za pas, kiedy tylko wyczują zagrożenie.
Coś takiego miało miejsce w 2004 roku, kiedy to potężne tsunami z olbrzymią siłą uderzyło w wybrzeża Sri Lanki i Indii. Zanim do tego doszło, tysiące ptaków tego gatunku dało dyla na wyżej położone rejony. Katastrofa, która nadeszła niedługo potem pochłonęła życie ponad 150 tysięcy osób i niezliczonej ilości zwierząt, wśród których praktycznie nie było żadnych flamingów...


Podobną zdolność mają również nietoperze, które rejestrują niepokojące dźwięki niewykrywalne przez ludzkie uszy. Była to kolejna grupa zwierząt, która szukała schronienia przed wspomnianym tsunami z 2004 roku.

Kaczka

Freiburg to takie niemieckie miasteczko, słynące m.in. z pięknej, zabytkowej katedry. Miejsce to prawie zniknęło z powierzchni ziemi w 1944 roku, kiedy to przeszło 300 alianckich bombowców przeprowadziło tam swój atak. Zginęło wówczas 3000 osób.


Wielu z cywili, którzy przeżyli tę tragedię zawdzięcza swoje szczęście pewnemu kaczorowi, który to mieszkał w jednym z parków. Ptaszysko podniosło taki raban, że ludzie powychodzili na ulice zastanawiając się, co mu do łba strzeliło, aby tak drzeć dziób. Ktoś jednak przytomnie uznał, że najwyraźniej zwierzak ma coś ważnego do przekazania i na wszelki wypadek warto by zejść do schronów przeciwlotniczych. I tak też uczyniono. Zapomniano tylko o nieszczęsnym kaczorze… Ten zginął w nalocie bombowym. Aby wynagrodzić mu tę karygodną wpadkę, po wojnie władze miasta postawiły temu przedstawicielowi drobiu okazały pomnik.


Źródła: 1, 2, 3, 4