Kto nigdy nie utopił Sima, niech pierwszy rzuci kamieniem. Ale to nie była najgorsza rzecz, jaką można było zrobić tym wirtualnym ludzikom. Użytkownicy Reddita wyspowiadali się ze swoich grzeszków.
#1.
Raz utopiłem Sima. Potem zmusiłem wszystkich, aby pojawili się na jego pogrzebie w strojach kąpielowych.
#2.
Stworzyłem mroczne więzienie z artystami-niewolnikami. Każdy miał osobną celę, łóżko, toaletę, zlew i sztalugę. Nad nimi, na parterze, mieszkał naczelnik więzienia (cele były oczywiście w piwnicy), który dawał im jeść, ale tylko wtedy, gdy stworzyli cenne dzieła sztuki.
Większość z nich oszalała i zmarła.
#3.
Mój nastoletni syn uznał chodzenie do szkoły za bezsensowne. Uwięziłam go w pokoju 1x1 do czasu, gdy się zsikał i zmarł w kałuży.
#4.
To nie było sadystyczne samo przez się, ale pociągało za sobą mnóstwo zgonów. Chciałem stworzyć kościół z zapełnionym cmentarzem. Zbudowałem mały budynek, wprowadziłem do niego ośmioosobową rodzinę i podłożyłem ogień. Jej, 8 nowych nagrobków!
Kiedy powtórzysz to 9 razy, masz cmentarz pełen nagrobków. Potem zbudowałem kościół i wprowadziłem do niego księdza, by tu żył i doglądał ziemi.
Niestety dla księdza parcela została skażona przerażającymi rytuałami z przeszłości i każdej nocy pojawiały się dziesiątki duchów. Obłąkany z powodu tłumu obserwatorów, zmarł trzy dni później dlatego, że nie mógł już zasnąć.
#5.
Raz zerwałam z Simem, po czym zaprosiłam go do siebie i utopiłam, tylko po to, by zatrzymać nagrobek dla naszego nieślubnego zdjęcia. To brzmi dużo gorzej, gdy mówi się o tym bez ogródek.
#6.
Znalazłem dziewczynę, którą chciałem poślubić z moim Simem. Problem w tym, że była już mężatką. Zamiast jednak załatwić to (względnie) normalnie i namówić ją do zerwania z nim, zaprzyjaźniłem się z jej mężem, namówiłem, by się do mnie wprowadził i utopiłem w basenie, aby poślubić jego żonę.
Potem wprowadziłem się do jego żony (która mieszkała w ogromnej rezydencji) i zabiłem resztę jej rodziny, bo nie chciałem się nimi zajmować, ale zależało mi na chacie.
#7.
Zbudowałam nawiedzony dom i zabiłam trzy rodziny, aby mieć cmentarz. Wyskoczył mi komunikat, że The Sims to symulator "życia" i że zabijam za dużo Simów.
#8.
Stworzyłam Sima z nerwicą natręctw. Umieściłam go w niewiarygodnie małym domku z ślubnym bufetem, jakimś chomikiem i usunęłam drzwi. W końcu oszalał ze względu na bałagan i żałobę po śmierci małego przyjaciela-gryzonia, a potem umarł z głodu, kiedy jedzenie z bufetu się popsuło. Umieściłam urnę w pokoju. Kilka razy powtórzyłam ten scenariusz, zawsze zostawiając prochy w domku. 10 wcielenie Sima nie śpi każdej nocy, przerażone bandą duchów samego siebie.
#9.
Zdrzemnęłam się podczas gry. Kiedy się obudziłam, pracownik opieki społecznej zabrał dzieci w czasie, gdy ich rodzice grali.
#10.
Moja Simka miała sześcioro dzieci z czterema różnymi facetami. Wprowadziłam do niej tatusia najmłodszego z nich i zabiłam go, by żadne z dzieci nie znało swojego ojca. W międzyczasie flirtowałam ze wszystkimi w mieście, którzy mnie podziwiali. Namawiałam ich do zerwania z partnerami, a potem proponowałam przyjaźń. Lubię gromadzić wrogów.
Czasami chodzę też na cmentarz i wypisuję obelgi na nagrobkach.
#11.
W drugiej części Simsów stworzyłem dom rodem z reality show z stereotypowymi mieszkańcami, dałem im wolną wolę i co trzy dni eliminowałem najmniej lubianego uczestnika. Oczywiście eliminacja polegała na morderstwie.
#12.
W The Sims: Abrakadabra miałem wspaniałego psa AJ, kochanego przez całą rodzinę. Każdego dnia przynosił radość swoim właścicielom. Postanowiłem poćwiczyć rzucanie zaklęć, aby umieć zamieniać zwierzęta w ludzi, by AJ stał się jeszcze bliższym członkiem rodziny.
Jako człowiek okazał się być ogromnym dupkiem i ubliżał całej rodzinie, więc musieliśmy się nim zająć. Stworzyłem grobowiec i uwięziłem go w środku. Kiedy zdychał z głodu, rodzina grała mu piosenki. Kupili nowego psa i bawili się z nim w pobliżu jego miejsca spoczynku, aby dręczyć jego uwięzioną duszę. W końcu smok spalił dom i zabił ich wszystkich.
Co za gra!
#13.
Wytrenowałem syna, by potrafił namalować to, co chciałem. Potem zmusiłem go do malowania mnie nago lub podczas uprawiania seksu z jego matką/inną kobietą. Wieszałem te obrazy wszędzie.
#14.
Zbudowałem dom pełen basenów, aby wszystko było na wyspach. Z powodu ciągłego pływania by coś zjeść, skorzystać z toalety, pójść spać, pograć w kosza, itp., nie wspominając o przebieraniu się w strój kąpielowy i ciuchy, moje Simy były bezustannie zmęczone.
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą