Szukaj Pokaż menu
Witaj nieznajomy(a) zaloguj się lub dołącz do nas
…BO POWAGA ZABIJA POWOLI

Nawiedzone miejsca w Polsce III

67 440  
173   26  
Z polskimi zamkami wiąże się wiele legend o zjawach. A może to wcale nie są legendy? W dzisiejszym odcinku poznacie duchy zakochanej pary, bogatego rozbójnika, okrutnej panny i jej ofiary oraz upiorną... beczkę.

#1. Zamek Krzyżtopór w Ujeździe

Wybudowany w XVII w. zamek uważany był za jeden z najpiękniejszych w Europie. Zachwycał bogactwem i przepychem, a także niezwykłym wystrojem – warto chociażby wspomnieć, że strop sali balowej zamknięto szybą, która była równocześnie dnem wielkiego akwarium, wypełnionego egzotycznymi rybami. Budowla miała przypominać kalendarz – liczba sal reprezentacyjnych odpowiadała liczbie miesięcy, komnat – liczbie tygodni, a okien – liczbie dni w roku. Krzysztof Ossoliński, wojewoda sandomierski, pomysłodawca i autor projektu, nie cieszył się jednak swoim zamkiem zbyt długo – zmarł rok po ukończeniu budowy. Pięć lat później w bitwie pod Zborowem zmarł jego syn, Krzysztof Baldwin. Wdowa po nim, Teresa, pogrążyła się w tak głębokim smutku, że umarła wkrótce potem. Podobno w księżycowe noce można spotkać parę ich duchów, wędrujących po ruinach krzyżtoporskiego zamku.

#2. Zamek w Żywcu


Bracia Spytko i Włodko Skrzyńscy oraz Katarzyna, żona Włodka, siali postrach w Żywcu i okolicach. Napadali i okradali karawany kupieckie i orszaki wielmożów. Szczególnie okrutny był Spytko, pan warowni na Grójcu, z której miał dobry widok na szlaki wiodące ku granicy. Wzbudzało to niepokój zarówno panów Żywca, Komorowskich, jak i samego króla Władysława Jagiellończyka. Cierpliwość władcy skończyła się, gdy jeden z koleżków Spytka, Gels, dokonał napadu na orszak królewny Elżbiety, królewskiej córki. Dziewczyna uciekła, a jej dwórki brutalnie zamordowano. O współudział w napadzie został również oskarżony Skrzyński.

Wojska królewskie odcięły Skrzyńskiemu wszystkie drogi ucieczki z warowni (ponoć do zdradzenia wszystkich tajemnych przejść i wyjść z grójeckiego zamku przyczynił się jeden ze sług, zastraszony przez oddziały króla) i rozpoczęto oblężenie Grójca. Po paru tygodniach głodu i pragnienia rozbójnicy poddali się, a ich herszt, Spytko, został skazany na śmierć. Karę wykonano przy pomocy beczki nabitej od wewnątrz gwoździami. Delikwenta wpakowano do środka i spuszczono z zamkowej góry. Niedługo po egzekucji na dziedzińcu żywieckiego zamku ujrzano postać, która z hukiem toczyła przed sobą ogromną beczkę. Ponoć do dzisiaj w okolicach zamku w Żywcu można usłyszeć upiorną beczkę, którą widmo Skrzyńskiego toczy to w stronę Grójca, to w przeciwnym kierunku.

#3. Zamek Chojnik


Legenda głosi, że setki lat temu zamkiem Chojnik władała kobieta o imieniu Kunegunda. Piękna niewiasta o cudownym głosie, świetnie władająca łukiem i jeżdżąca konno, mimo wszystkich swoich zalet była wyjątkowo okrutna. Nie zniechęciło to jednak zalotników, którzy tłumnie przybywali do Chojnika, by zdobyć rękę Kunegundy. Ta oświadczyła, że wyjdzie za tego, który przejdzie próbę odwagi – objedzie konno wąskie szczyty murów i dotrze do skalnej półki, niebezpiecznie zawieszonej nad przepaścią.

Wielu kawalerów zginęło, spadając w przepaść. W końcu jednak zjawił się odważny młodzieniec, Janko Działosza z Rogowa, który wykonał zadanie i... stwierdził, że nie chce ręki Kunegundy. Upokorzona dziewczyna opuściła zamek (jedna wersja legendy mówi, że skoczyła ona z zamkowej wieży; inna – że poszła do klasztoru). Jednak jej duch pokutuje w ruinach chojnickiego zamku. Towarzyszy mu widmo rycerza na koniu – prawdopodobnie jednej z ofiar okrutnej Kunegundy.

#4. Zamek w Przewodziszowicach


Od chwili, gdy w warowni w Przewodziszowicach w 1426 roku zasiadł Mikołaj Kornicz (zwany Siostrzeńcem), żadna karawana kupiecka lub orszak wielmoży, podążające traktem wzdłuż Szlaku Orlich Gniazd, nie mogły czuć się bezpiecznie. Mikołaj Kornicz bowiem, mimo szlacheckiego pochodzenia, był rabusiem jakich mało – nie raz zdarzało się, że napadał na kupieckie karawany, podróżujące w kierunku pobliskiego Krakowa. Przez blisko trzydzieści lat swoich rządów w warowni Przewodziszowice zdążył dorobić się potężnej fortuny. Co stało się z majątkiem Siostrzeńca po jego śmierci? Według legend są one ukryte w jego warowni.

Mówi się o dwóch miejscach, gdzie skarby mogły zostać schowane – w skalnej szczelinie pod strażnicą zamku lub w studni w dolnym zamku (budowla składała się z dwóch części – dolnego zamku, gdzie na co dzień przebywali jego mieszkańcy, oraz z górnego zamku, gdzie wchodzono po ruchomych drabinach w razie niebezpieczeństwa; dzięki takiej budowie umieszczona na pionowej skale warownia była niemal niemożliwa do zdobycia). Za tym, że skarby zostały ukryte w studni przemawia fakt, że to właśnie w jej okolicy ukazuje się duch Siostrzeńca w mgliste i ponure dni, tuż przed świtem. Zjawa skutecznie strzeże swoich skarbów – złota i kosztowności dotąd tu nie odnaleziono.


Źródło: tekst własny na podstawie: Śliwa Z., 2006, Tajemnice miejsc niezwykłych w Polsce, Poznań, Publicat

Źródła zdjęć: 1 2 3 4

<<< W poprzednim odcinku

2

Oglądany: 67440x | Komentarzy: 26 | Okejek: 173 osób

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą
Najpotworniejsze ostatnio
Najnowsze artykuły

25.04

24.04

23.04

Starsze historie

Sprawdź swoją wiedzę!
Jak to drzewiej bywało