Ponieważ pan herr redaktor naczelny gnije w wyrku wykręcając się jakąś anginą i innymi takimi dziadostwami:))) (najszczersze współczucia:P), pozostańmy dzisiaj w klimacie dbania o nasze zdrowie:)
Siedzi sobie parka na ławeczce, po przeciwnej stronie, też na ławeczce, starszy pan.
Parka:
(ona) - Rączka mnie boli...
(on) - Daj to pocałuję. "Cmok". Przestało?
(ona) - Aha, ale teraz czółko mnie boli
(on) - Daj to pocałuję. "Cmok". Przestało?
(ona) - Aha, ale teraz usta mnie bolą.. .
W tym momencie dziadek po drugiej stronie:
- Przepraszam bardzo, że przeszkadzam, ale czy leczy pan też prostatę?