5 najbardziej popapranych księżniczek ze świata Disneya

Piękna i Bestia (syndrom sztokholmski, zoofilia, przemoc domowa)

Romantyczna historia o uprowadzonej przez wielkiego włochatego gbura kobiecie, która zakochuje się w swoim oprawcy. Gorące uczucie, którym dziewczę darzy brutala sprawia, że ten zamienia się w potulnego, przykładnego faceta, o którym co najwyżej śnić mogą inne białogłowy. Pamiętajcie o tym, ofiary domowej przemocy – nawet najbardziej agresywny sukinsyn o ciężkiej ręce może pewnego dnia obudzić się jako miłujący spokój i ciepło domowego ogniska misiaczek.


Co my tu mamy? Zoofilię (czy jak kto woli – seks międzygatunkowy), no i oczywiście do tego syndrom sztokholmski. To będące efektem silnego stresu zachowanie, które zaobserwowano u niektórych zakładników. Zamiast szukać ratunku, ludzie tacy zaczynają nie tylko z oprawcą współpracować, ale i darzyć go sympatią.

Królewna Śnieżka i 7 krasnoludków (nekrofilia, pedofilia)

A oto bajka o niebrzydkiej panience, która to uciekając przed gniewem złej królowej chroni się w skrytej w leśnej gęstwinie chałupie zamieszkanej przez siedmiu napalonych karłów, licząc na to, że kiedyś przybędzie tam jakiś mężny książę i ją uratuje. Tak, tak, drogie dziewczęta – przekwitajcie sobie czekając na faceta idealnego, najlepiej w miejscu, gdzie nawet listonosz nie dociera…


Ostatecznie Śnieżka pada ofiarą zamachu – dostaje zatrute jabłko i (tak jakby) umiera. Dopiero wówczas w lesie pojawia się książę-nekrofil, który rzuca się na zwłoki, aby je zbezcześcić, póki te są jeszcze ciepłe… Takich numerów nie było nawet w „The Walking Dead”! Dobra, załóżmy nawet, że jabłko księżniczki nie zabiło i faktycznie biedactwo zapadło w śpiączkę. W dzisiejszych czasach facet, który wykorzystuje taki stan kobiety aby ją pocałować i nieco pomiętosić z miejsca trafiłby za kratki z oskarżeniem o napaść na tle seksualnym. Tym bardziej, że Śnieżka liczyła sobie zaledwie 14 wiosen!

Mała Syrenka (promowanie operacji plastycznych)

Syrenka Ariel bardzo chciałaby zamiast rybiego ogona (i zapachu łososia) mieć normalne, zgrabne nóżki. Tylko dzięki nim miałaby jakiekolwiek szanse u mężczyzny swoich marzeń - Eryka. Udaje się więc do jedynej osoby, która może jej pomóc w spełnieniu tego marzenia – półkałamarnicy Urszuli.


To dość jasny przekaz, który na współczesne realia można by przetłumaczyć tak: Andżelika zamiast dwóch, nie większych od rodzynek wypustek, bardzo chciałaby mieć duże cycki. Tylko dzięki nim miałaby jakiekolwiek szanse u Seby. Udaje się więc do jedynej osoby, która może jej pomóc w spełnieniu tego marzenia – chirurga plastycznego.

Śpiąca Królewna (hipersomnia, tabletki gwałtu)

A oto i kolejna disnejowska piękność, która zamiast czerpać radość ze swego najlepszego okresu życia woli kimać jak zabita. Bardzo możliwe, że ten stan wcale nie jest sprawką uroku rzuconego na dziewczę przez podłą czarownicę, a na przykład efekt zaburzenia snu zwanego hipersomnią. Często taka nadmierna senność wynika ze stanów depresyjnych, dlatego też księżniczka raczej powinna szukać pomocy u specjalisty, a nie u wyimaginowanego księcia, który to - złożywszy biedactwu pocałunek na ustach - szeptem opowie mu do uszka o zasobności swojego portfela.


Jeśli jesteś piękną, nieprzytomną dziewczyną w ramionach całkiem przytomnego faceta, to istnieje też duże prawdopodobieństwo, że ten gość wrzucił ci coś śmiesznego do drinka podczas twojej wizyty w ubikacji.

Kopciuszek (schizofrenia, syndrom Kopciuszka)

Kiedy jesteś zamkniętą w kuchni kobietą, która zdzierając sobie ręce do kości podczas mycia podłogi wyśpiewuje rzewne pieśni o swoich skrytych marzeniach, lepiej módl się o to, aby faktycznie z ratunkiem dla ciebie przybył jakiś szlachetnych książę. Jeśli do tego jesteś całkiem niezłą laską, to może i facet przymknie oko na twoje psychiczne zaburzenia będące efektem długotrwałej izolacji. Nie – nikt normalny nie prowadzi ożywionych dyskusji z myszą i innymi gryzoniami.


A tak całkiem poważnie – istnieje zaburzenie psychiczne zwane syndromem Kopciuszka. Dotyczy ono kobiet finansowo i emocjonalnie zależnych od swoich mężów. Takie osoby w skryciu marzą o ratunku z rąk idealnego mężczyzny (czyli takiego, o którym przeczytać można w tanim romansidle).