650 przepisów ze 195 krajów robi wrażenie - niewielu z nas mogłoby pochwalić się podobnym wynikiem. Cel był prosty - zwiedzić wraz z córką kulinarny świat zanim skończy piąty rok życia. Pomysł nie tylko się udał, ale przekształcił się również w bloga, na którym możemy zobaczyć jak dokładnie i wiernie przygotowywana była każda potrawa - począwszy od prawdziwych składników, a kończąc na oprawie i muzyce.
Zaczęło się w wieku 7 miesięcy od afgańskiego dania z kurczakiem i marchwią - Kabeli Palau
Dziewczynka aktywnie uczestniczyła w przygotowywaniu potraw - w wieku 4 lat nauczyła się robić wietnamskie spring rollsy
Każda potrawa została opisana na blogu wraz z krótką historią i opinią o kraju - tutaj wspólne wypiekanie francuskich bagietek
Pochodzący z Malezji przysmak ryżowo-kokosowy przypadł jej do gustu
W przeciwieństwie do rosyjskiego kawioru
Jednym z jej ulubionych dań jest arbuzowa lemoniada, którą w ten sposób na co dzień pija się w Ghanie
Grillowana kukurydza w mleku kokosowym (Kambodża) również jest faworytem
Dużym zaskoczeniem okazała się fascynacja dziewczynki papryczkami chili
Niektóre potrawy jak np. piwo wg oryginalnej niemieckiej receptury przeznaczone były tylko dla dorosłych, ale wszyscy wspólnymi siłami je przygotowywali
Zobacz czego jeszcze próbowała dziewczynka: Piernikowa tarta z Estonii
Zupa bakso (Wschodni Timor)
Przysmak gruziński - orzechy maczane w soku winogronowym
Chleb pita z Iraku
Sushi (Japonia)
Ciasto z orzechów makadamia (Wyspy Marshalla)
Bagietka z jajkiem (Niger)
Głęboko smażone ziemniaki z cielęciną (Libia)
Lumpia Shanghai (Filipiny)
Skandynawska klasyka - Swedish Princess Cake
Gołąbki z liści winogron (Katar) - to danie wymagało sporej odwagi z jej strony, ale wreszcie się przełamała
Na blogu nie brakuje również licznych polskich wątków - faworytem zostały oczywiście pierogi
Rodzice przygotowali jej również polski "lunchbox" z sokiem jabłkowym, kapustą kiszoną, gotowanymi ziemniakami, kiełbasą i ogórkami małosolnymi
Poniżej możesz obejrzeć odcinek poświęcony polskiej kuchni i tego jak jej smakowała
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą