15 ciekawostek o filmach znanych i lubianych

#2.

Pierwotnie to Patricka Stewarta poproszono, by podłożył głos pod Jafara w filmie "Aladyn". Sir Patrick odmówił, gdyż terminy pokrywały się z nagrywaniem kolejnych scen do "Star Trek: Następne pokolenie". Dziś uważa, że była to decyzja, której żałuje najbardziej w całej swojej karierze.

#3.

Russell Crowe nienawidził wielu kwestii, które miał wypowiedzieć w filmie "Gladiator". Aktor próbował improwizować na planie, ale scenarzyści nie chcieli brać pod uwagę jego uwag. "Wasze teksty to śmieci. Na szczęście jestem najlepszym aktorem na świecie i potrafię sprawić, że nawet wasze śmieci brzmią dobrze" - miał powiedzieć Crowe.

#4.

W filmie "Ścigany" Tommy Lee Jones wypowiedział słowa "Nic mnie to nie obchodzi", w odpowiedzi na wyznanie Harrisona Forda "Nie zabiłem swojej żony". Oryginalnie tekst miał brzmieć "To nie jest mój problem, Richard", ale po kilku ujęciach Jones postanowił zmienić słowa. Tommy Lee Jones w "Ściganym" improwizował i zmienił tyle kwestii, iż chciano go przedstawić również jako jednego ze scenarzystów.

#5.

Szefowie castingu do filmu "Karate Kid" nie chcieli, aby Pat Morita w ogóle brał udział w przesłuchaniu do roli Pana Miyagi. Twierdzili, że po roli Arnolda w "Happy Days" publiczność nie potraktuje go poważnie. Został wybrany po zaledwie 30 sekundach przesłuchania, gdy zaprezentował swój "głos Miyagi" i  akcent.

#6.

W pierwszej scenie w "Parku Jurajskim" szklany dach SUV-a nie powinien się zapaść, jednakże nie zaprzestano kręcenia sceny. Krzyk dzieci był jak najbardziej prawdziwy, ponieważ obawiały się, że ruchomy model T-Rexa spadnie i ich przygniecie.

#7.

Tom Hanks odtwarzał postać Forresta Gumpa w całkiem inny sposób, do momentu aż zobaczył przesłuchanie Michaela Humphreya do roli młodego Forresta. Hanks postanowił wówczas dokładnie naśladować styl mowy Humphreya.

#8.

Pomimo że Christopher Lloyd i Lea Thompson zagrali wspólnie w aż pięciu filmach, to tylko jeden raz zagrali we wspólnej scenie. Było to krótkie i niezręczne powitanie doktora Emmetta Browna i nastoletniej Lorraine Baines w filmie "Powrót do przyszłości".

#9.

Podczas kręcenia jednej ze scen w "Dniu Próby" aktorzy współgrający z Ethanem Hawke'em dostali inny scenariusz niż on sam. Miało to spowodować, że Hawke będzie bardziej zdezorientowany i niespokojny, co doda scenie większego napięcia.

#10.

Po zagraniu roli pułkownika Hansa Landy w "Bękartach Wojny", Christopher Waltz zgodził się zagrać w filmie "Django" tylko, jeżeli jego postać będzie całkowicie różna od nazistowskiego oficera i nie będzie miała absolutnie żadnych negatywnych cech. Tarantino mocno zmienił swój początkowy scenariusz, by sprostać życzeniom Waltza.

#11.

Francis Ford Coppola odmówił nakręcenia trzeciej części "Ojca Chrzestnego" twierdząc, iż jest ona niepotrzebna. Po latach nacisków reżyser w końcu spełnił życzenie wytwórni Paramount, ale głównie z powodu tarapatów finansowych, w których znalazł się po klapie filmu "Ten od serca".

#12.

To  Leslie Nielsen początkowo miał wcielić się w rolę Ben Hura, ale odrzucił tę propozycję po przeczytaniu scenariusza, gdyż wydał mu się "zbyt nudny". Postać tę zagrał finalnie Charlton Heston.

#13.

Przed opublikowaniem filmu "Babylon A.D." reżyser Mathieu Kassovitz publicznie wyrzekł się tej produkcji, po tym jak studio wycięło ponad godzinę scen bez jego zgody. Narzekał, że cały rozwój postaci i scen został zamieniony na "kiepski odcinek serialu «24 godziny»". Nawet główna gwiazda filmu Vin Diesel skrytykował studio twierdząc: "Wycięli tak dużo, że sam się zastanawiam, czy jeszcze występuję w tym filmie".

#14.

Alfred Hitchcock kupił każdą kopię książki "Psycho" na terenie Stanów Zjednoczonych, by nic nie zdradziło zakończenia filmu przed jego publikacją. Zmusił także całą załogę i obsadę do złożenia przysięgi, że nie zdradzą słowa na temat treści filmu.

#15.

Mel Gibson nie chciał zagrać roli Williama Wallace'a ponieważ stwierdził, że jest do niej za stary. Wallace został zabity, gdy był dwudziestoparolatkiem, podczas gdy Gibson przekroczył wówczas już czterdziestkę. Wytwórnia Paramount odmówiła finansowania filmu, jeżeli to sam Gibson nie zagra roli tytułowej.