Szukaj Pokaż menu
Witaj nieznajomy(a) zaloguj się lub dołącz do nas
…BO POWAGA ZABIJA POWOLI

Garść ciekawostek z życia sir Winstona Churchilla

138 236  
476   59  
Według plebiscytu BBC z 2002 roku, najwybitniejszy Brytyjczyk wszech czasów. Jedna z najbardziej rozpoznawalnych postaci w historii. Postać ciekawa i kontrowersyjna. Oto kilka ciekawostek z życia premiera sir Winstona Leonarda Spencer-Churchilla, o których (mam nadzieję) nie wiedzieliście.

Dzieciństwo

Wprawdzie nie mógł narzekać na brak gotówki (jego tata był uznanym politykiem), ale na pewno brakowało mu rodzicielskiej miłości. Jego rodzice zajmowali się głównie pracą, wydawaniem pieniędzy i "bywaniem" gdzie trzeba, wychowaniem młodego Winstona i jego brata zajmowała się niania. W szkole też nie miał łatwego życia. O ile to, że się jąkał i seplenił koledzy pewnie jakoś by mu wybaczyli, to młody Churchill był... rudy, a tego dzieci nie wybaczają, został przez kolegów ochrzczony „Copperknob” (co można tłumaczyć „Miedziana Główka”).

Rudy 102

Churchill uczestniczył w pracach nad rozwojem idei czołgu.

Nagroda Nobla

W 1953 roku Winston Churchill został laureatem tej prestiżowej nagrody. Nie miało to jednak związku z jego karierą polityczną. Winston był historykiem-amatorem i napisał wiele książek o tematyce historycznej. Początkowo miał to być sposób na zarobek, gdyż Churchill nie odziedziczył majątku. Największą popularnością cieszyły się jego opracowania historyczne o wojnach światowych i historii Anglików. W uzasadnieniu przyznania mu Literackiej Nagrody Nobla napisano „Za mistrzostwo opisu historycznego i biograficznego, jak i doskonałe przemowy w obronie wysokich ludzkich wartości”.

Siódma woda po kisielu

Winston Churchill był dalekim krewnym Diany Spencer - pierwszej żony księcia Karola, księżnej Walii.

Szpieg jej królewskiej mości

W 1895 roku młody Winston bardzo chciał udać się na Kubę, by obserwować walkę Hiszpanów z tamtejszymi rewolucjonistami. Armia (21-letni Churchill był wtedy podporucznikiem) nie chciała się zgodzić na wyjazd młodego żołnierza, nawet jako obserwatora. Winston chciał towarzyszyć stronie hiszpańskiej, podpatrując taktykę walki z partyzantami, a angielska opinia publiczna była po stronie rebeliantów. Churchill musiał użyć swoich kontaktów, żeby pozwolono mu na urlop, z tym zastrzeżeniem, że jest to wyjazd czysto prywatny. Znaczyło to tyle, że w razie kłopotów armia umywała ręce. Nie przeszkodziło to jednak angielskiemu wywiadowi w krótkim szkoleniu Winstona i jego kolegi oraz poleceniu im zebrania najróżniejszych danych (w tym informacji o nowym rodzaju pocisków używanych przez Hiszpanów). Podobno Churchill wywiązał się z zadania bardzo dobrze.

OMG

Często zwykło się mówić, że coś jest starsze od internetu. Dokładnie tak jest ze skrótem „OMG”, jednym z pierwszym udokumentowanych przypadków jego użycia jest list Alexandra Johna Artbuthnota do Churchilla.

Bitwa na Stepney

2 stycznia 1911 roku brytyjska policja osaczyła członków gangu anarchistów odpowiedzialnego za liczne włamania i morderstwa (jak się potem okazało, morderstw dokonał jeden członek gangu) w domu na Sidney Street we wschodnim Londynie. Sekretarz stanu Winston Churchill postanowił obserwować akcję osobiście. Dobrze uzbrojeni przestępcy zabarykadowali się w budynku, ostrzeliwując policjantów. Sprowadzone (za zgodą Churchilla) działa spowodowały pożar w przestępczej kryjówce. Kiedy strażacy ruszyli do gaszenia pożaru, Churchill ich zatrzymał, skazując dwóch przestępców na spalenie żywcem. Oczywiście spadły na niego gromy, nie tylko za skazanie przestępców na śmierć, co tłumaczył tym, że nie mógł ryzykować życiem dobrych chłopaków dla dwóch bandytów, ale także za pojawienie się człowieka na takim stanowisku w tak niebezpiecznym miejscu.

Wojna dwóch malarzy

O tym, że w chwilach wolnych od czesania grzywki, zamawiania pięciu piw i podpalania świata Hitler malował obrazy wiedzą nawet ludzie, których historia szczególnie nie interesuje. Mniej znanym faktem jest zamiłowanie do malarstwa Winstona Churchilla.
Pasją tą zaraził się w 1916 roku i pozostał jej wierny do końca życia. Po kompletnej porażce w bitwie o Gallipoli wydawało się, że kariera Churchilla jest zakończona. Może żeby odreagować, spróbował swoich sił w malarstwie. Jak opisał to jego ochroniarz: Zdążył namalować niebieską plamę pośrodku płótna i głowił się co by tu robić dalej, kiedy przyjechała do niego Lady Lavery – żona malarza Sir Johna Lavery’ego, osobiście także zajmująca się sztuką. Wyrwała Churchillowi pędzel z dłoni i migiem namalowała błękitne niebo. To doprowadziło przyszłego premiera do przekonania, że w malarstwie, podobnie jak w życiu, chodzi tylko o „zuchwałość”. Czy był dobrym malarzem, kwestia gustu. Na pewno jego obrazy podobały się... Winstonowi Churchillowi, który przynajmniej dwa razy odwiedził wystawy swoich malowanych pod pseudonimami dzieł.

Kobiety i ryby...

W młodości Churchill był zdecydowanym przeciwnikiem udzielenia kobietom prawa do głosowania.


Chłopaki nie płaczą (i to często)

Oczywiście trudno się dziwić, że komuś na kim spoczywa taka odpowiedzialność jak na premierze Wielkiej Brytanii w czasach wojny czasem puszczają nerwy, jak każdy przeżywał też osobiste dramaty, jednak Churchillowi zdarzało się płakać wyjątkowo często, robił to bez żadnego zażenowania, nie tłumaczył się katarem siennym ani paproszkiem w oku. Oto kilka sytuacji, które potrafiły wycisnąć łzy z oczu sir Winstona: śmierć żony, śmierć córki, nominacja na premiera, oglądanie filmów, widok wojennych zniszczeń, krach na Wall Street w 1929 r., wizytacja żołnierzy przed desantem w Normandii (podobno zaczął płakać, gdy sobie zdał sprawę, że jest za stary, żeby samemu płynąć), kapitulacja Francji w II wojnie, rozejm po I wojnie, informacje o morskich katastrofach (np. zatopienie SS Athenia- pierwszego brytyjskiego statku zatopionego w II wojnie), dyktowanie przemówienia sekretarce, śmierć Roosevelta. Churchill płakał także po niesławnej konferencji w Jałcie. Nie mógł sobie darować, że Ameryka wysłała stojącego nad grobem Roosevelta i nie udało im się przeciwstawić Stalinowi. Dokładnie zdawał sobie sprawę, jakie skutki będą miały decyzje tam podjęte Ostatecznie cała Europa ucierpi na skutek decyzji podjętych w Jałcie” mówił zapłakany swojemu ochroniarzowi.


Nałogi

Picie i palenie Churchilla nie są żadnymi tajemnicami, jednak z jego nałogami jest związanych wiele anegdot i cytatów, np. „Nie mogę żyć bez szampana. Kiedy zwyciężam - zasługuję na niego, kiedy przegrywam - potrzebuję go”. Kiedyś jego matka (walcząca z paleniem syna) założyła się z nim o pistolet i konia, żeby przestał palić na pół roku, Winston wygrał zakład i wrócił do palenia. Był jedyną osobą, której marszałek Montgomery pozwalał palić w swojej obecności, na jego cześć nazwano rodzaj cygara, a kiedy wyruszał na II wojnę burską miał ze sobą zabrać 60 butelek napojów wyskokowych.

64 lata

Tyle trwała kariera w polityce Winstona Churchilla (1900-1964 r.), po drodze został m.in. premierem (dwa razy), ministrem obrony, ministrem spraw wewnętrznych, pierwszym lordem admiralicji, kanclerzem skarbu czy ministrem amunicji.

Obywatelstwo

Churchill jest jedną z dwóch osób, które doczekały się tytułu honorowego obywatela Ameryki (druga była matka Teresa z Kalkuty).


Śmierć

Winston Churchill zmarł dokładnie 70 lat po swoim ojcu, 24 stycznia 1965 roku (ojciec 24 stycznia 1895 r.).
7

Oglądany: 138236x | Komentarzy: 59 | Okejek: 476 osób

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą
Najpotworniejsze ostatnio
Najnowsze artykuły

23.04

22.04

Starsze historie

Sprawdź swoją wiedzę!
Jak to drzewiej bywało