Szukaj Pokaż menu
Witaj nieznajomy(a) zaloguj się lub dołącz do nas
…BO POWAGA ZABIJA POWOLI

Bzdury, które kojarzą nam się z wikingami

106 379  
405   67  
Filmy, książki, seriale i legendy pokazują nam wikingów jako olbrzymich blondynów, gwałcących i łupiących wszystko co mieli w zasięgu wzroku. No i obowiązkowo na głowie mieli rogate hełmy, a w dłoni czaszkę wroga napełnioną alkoholem. Ale czy aby na pewno?

#1. Brudne dzikusy

Wbrew temu, co widzimy w filmach, wikingowie nie byli wcale brudnymi, rozczochranymi dzikusami i dzikuskami. Wikingowie byli próżni i w każdym domu znajdowały się brzytwy, grzebienie, pęsety i czyściki do uszu. Produkowali mydło i kąpali się obowiązkowo raz w tygodniu, co było szokiem dla Anglików, którzy nie byli aż takimi czyścioszkami.

#2. Wielcy blondyni

Wikingów opisuje się jako agresywnych olbrzymów z długim blond owłosieniem. Przeciętny wiking miał jednak około 170 centymetrów wzrostu, co nie odbiegało od normy wśród innych ludów żyjących w tamtych czasach. Jak wspomniano wyżej, wikingowie lubili ładnie wyglądać, dlatego też panowie farbowali włosy na jasny kolor. Wikingowie przywozili niewolników z różnych części świata, więc w ich wioskach można było zobaczyć ciemnowłosych, śniadych Hiszpanów, Włochów czy Portugalczyków.

#3. Jeden naród

Wikingowie to nie jedna nacja, lecz różne grupy wojowników, kupców i żeglarzy rządzonych przez herszta. Każdy herszt miał swój kawałek Skandynawii i tam urzędował ze swoimi poddanymi. Słowo wiking nie oznaczało narodowości tylko osobę, która uczestniczy w morskich wyprawach.

#4. Czaszki

Mit ten wziął się z błędu w tłumaczeniu starej legendy z 1636 roku. Tłumacz zamiast napisać „kielich w kształcie rogu” poetycko napisał „kielich z czaszki”. Na pewno podczas prac archeologicznych nie znaleziono ani jednej czaszki, która służyłaby jako zastawa stołowa.

#5. Prymitywna broń

Wikingów kojarzymy z prostymi pałkami i siekierami w rękach, za pomocą których rąbali wrogów na kawałki. Jednak to nie do końca prawda. Wikingowie to zdolni rzemieślnicy, którzy potrafili stworzyć ostre, giętkie, a do tego piękne miecze. Aby miecz mógł zostać dopuszczony do użytku, wbijano go w dno rzeki, kładziono włos na wodzie i jeśli niesiony nurtem włos został przecięty stojącym mieczem, broń dostawała atest i mogła być używana w walce.

#6. Mieszkali w Skandynawii

Tak, stamtąd się wywodzili. Ale jako niespokojne duchy plątali się po całym świecie i zakładali osady w różnych miejscach, takich jak Północna Afryka, Rosja, Konstantynopol czy nawet Ameryka Północna. Tam właśnie archeologowie odkopali pozostałości po wioskach wikingów. Wikingowie prawdopodobnie osiedlali się w innych rejonach, ponieważ ich rodzime tereny nie były w stanie wykarmić stale rosnącej populacji.

#7. Znienawidzeni przez wszystkich

Mogłoby się wydawać, że wszyscy nienawidzili wikingów z powodu ich brutalnych najazdów na spokojne wioski, ale byli oni również szanowani przez wiele nacji. Z wikingami ładnie dogadał się król Francji Karol III, dając im kawał ziemi w Normandii oraz swoją córkę, która poślubiła dowodzącego hordą Rollo. W zamian za miejscówkę, ludzie Rollo bronili Francji przed atakami z morza. Również w Konstantynopolu ceniono siłę i waleczność wikingów, którzy zostali zatrudnieni jako strażnicy imperium w XI wieku.

#8. Żądni krwi

Najazdy wikingów były bez wątpienia brutalne i barbarzyńskie, ale w tamtych czasach inni agresorzy też byli dokładnie tak samo wredni i morderczy. Karol Wielki, żyjący i działający wtedy, kiedy wikingowie, również nie oszczędzał wrogów. Swoim żołnierzom kazał wyrzynać całe wioski, w Verden rozkazał pozbawić głów 4500 Saksonów. Jedyne co różniło wikingów od innych barbarzyńców było to, że największą frajdę sprawiało im zabijanie kapłanów i niszczenie wszelkich miejsc kultu religijnego. Z czasem wikingowie nawet nie musieli się zbytnio męczyć podczas podbojów, ponieważ mieszkańcy wiosek i miast widząc nadpływające statki dzikusów uciekali gdzie pieprz rośnie, zostawiając cały dobytek za sobą.

#9. Gwałt i plądrowanie

Plądrowanie i gwałcenie kojarzy nam się ze sposobem, w jaki wikingowie zarabiali na życie. Jednak rabusiami był tylko niewielki procent ludności, reszta siedziała na tyłku w wioskach i zajmowała się rolnictwem, rzemiosłem i handlem. Ci, którzy wyruszali na morze, kradli i gwałcili na nowych terenach. Gdy już się na nich osiedlili, wiedli spokojne życie, doskonale współpracując i handlując z prawie każdym państwem, które wtedy istniało.

#10. Hełmy

O tym mówiono już setki razy, ale przypomnimy jeszcze raz. Hełmy wikingów nie miały żadnych cholernych rogów! Wszystko to wymysł chrześcijan, którzy w swoich opowieściach utrzymywali, że wikingowie to barbarzyńcy, dzikusy i szatańskie pomioty. Rogi na hełmach miały kojarzyć się z czystym złem, którym wikingowie byli dla masakrowanych przez nich księży i zakonników.
12

Oglądany: 106379x | Komentarzy: 67 | Okejek: 405 osób

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą
Najpotworniejsze ostatnio
Najnowsze artykuły

24.04

23.04

Starsze historie

Sprawdź swoją wiedzę!
Jak to drzewiej bywało