Szukaj Pokaż menu
Witaj nieznajomy(a) zaloguj się lub dołącz do nas
…BO POWAGA ZABIJA POWOLI

Dyrektor szkoły, po którego śmierci wyprzedano wszystkie wiązanki pogrzebowe w okolicy

95 864  
876   23  
Czy istnieje jakiś przepis na zaskarbienie sobie szacunku tysięcy osób? Patrząc na życie 59-letniego dyrektora szkoły, Mo Zhengao, szybko znajdziemy odpowiedź.

Dzięki działalności mężczyzny kilka tysięcy uczniów z ubogich rodzin miało szansę dostać się na studia

Region, w którym żyli, Duan Yao, ma spory problem z ubóstwem i dostępnością do podstawowych usług - to górzysty region i ogromny odsetek dzieci nie mógł sobie pozwolić na jakąkolwiek formę edukacji.

Mo Zhengao nazywany był przez niektórych żartobliwie "dyrektorem żebrakiem"

Pozyskiwał dotacje i dofinansowanie skąd tylko mógł - pisał do instytucji, osób prywatnych i firm. Łącznie zdobył jakieś 30 milionów juanów. Ale to tylko początek jego zasług...

Wiele osób nie mogło wyjść z podziwu, jak niewielka szkoła z ubogiej prowincji może wypuszczać w świat tak utalentowane osoby

Aż 1/3 wszystkich uczniów uzyskiwała wyniki, które pozwalały im na dalszą edukację. Dyrektor przez 20 lat dbał o każdy, nawet najmniejszy aspekt działalności szkoły i robił wszystko, aby zminimalizować jej koszty dla uczniów - od zniesienia czesnego zaczynając, po darmowe podręczniki czy jedzenie.

Uczniowie wspominają sytuację, kiedy ćwiczących na boisku uczniów złapał deszcz

Dyrektor od razu podał komunikat, że czeka na nich ciepła zupa na stołówce. Jedną z ostatnich jego decyzji było przekazanie ryżowych kulek swoim uczniom z okazji Święta Latarni. Powiedział, że to bardzo ważne, aby KAŻDY uczeń dostał 10 takich przysmaków., które specjalnie dla nich miały powstać w szkolnej kuchni.

Na pogrzeb mężczyzny zjechało mnóstwo ludzi

Wśród nich byli m.in. absolwenci, którzy dzięki jego pracy trafili do renomowanych szkół takich jak Tsinghua University, Peking University, Harvard University czy Ohio State University. Pojawili się wszyscy obecni i byli uczniowie szkoły, wraz z rodzinami. Pojawiły się również osoby, które nie znały go osobiście, ale słyszały o jego zasługach. Nie było osoby, która nie darzyła go ogromnym szacunkiem.

Właściciel lokalnej kwiaciarni nie był w stanie przygotować na czas takiej ilości wiązanek

Ludzie w celu nabycia kwiatów na pożegnanie musieli jechać do oddalonych o kilkanaście kilometrów większych miast.

Historią zainteresowali się również internauci

Na chińskim portalu społecznościowym Weibo wpis o dyrektorze pojawił się ponad ćwierć miliona razy.

Z pewnością mężczyzna nigdy nie spodziewał się, że jego zasługi i działalność wyjdą poza zasięg jego regionu czy kraju

Dziś jego historia podbija serwisy na całym świecie, bo warto pokazywać ludzi, którzy potrafią szerzyć bezinteresowną pomoc innym.
3

Oglądany: 95864x | Komentarzy: 23 | Okejek: 876 osób

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą
Najpotworniejsze ostatnio
Najnowsze artykuły

25.04

24.04

Starsze historie

Sprawdź swoją wiedzę!
Jak to drzewiej bywało