Szukaj Pokaż menu
Witaj nieznajomy(a) zaloguj się lub dołącz do nas
…NIECODZIENNIK SATYRYCZNO-PROWOKUJĄCY

10 niesamowitych miejsc do wynajęcia za pośrednictwem Airbnb

54 084  
102   8  
Airbnb to serwis, za pośrednictwem którego każdy może zaoferować swój dom, mieszkanie czy apartament na kilkudniowy lub kilkutygodniowy wynajem. Od czasu do czasu pojawiają się jednak miejsca, które nieco wykraczają poza tradycyjne rozumienie pojęcia "mieszkanie do wynajęcia". Oto 10 z nich.

#1. Samolot linii KLM, Holandia

"Traktuj nasz samolot jak swój własny samolot", głosi jeden z punktów regulaminu noclegów na lotnisku Amsterdam-Schiphol. Pasażerów uprasza się również o nieodlatywanie samolotem i niesmażenie pianek przy pomocy silników odrzutowych. Czego jak czego, ale holenderskiemu przewoźnikowi KLM nie brakuje ani fantazji, ani poczucia humoru. Tym większa to gratka dla miłośników lotnictwa, którym marzy się przynajmniej noc na pokładzie samolotu (niekoniecznie będąc wciśniętym w fotel obok obżerającego się frytkami grubasa).

#2. Wagon, Stany Zjednoczone

Wagon dla załogi, w Ameryce określany mianem "caboose", zwykle doczepiany był na końcu pociągu towarowego. Zwykle w spartańskich warunkach, ale obsługa znajdowała w nim jako takie schronienie. Wagon wystawiony w Agoura Hills w Los Angeles różni się nieco warunkami od pierwowzoru, ale i tak daleko mu do typowo hollywoodzkich luksusów. Nic nie szkodzi - i tak znajduje się wiele osób chętnych zapłacić 245 dolarów za możliwość spędzenia nocy w tak nietypowych okolicznościach.

#3. 200-letni kościół, Irlandia

Kościoły nie cieszą się najlepszą passą, choć zdecydowanie daleko im do nieszczęść, które przypisuje im rzekoma "ateistyczna większość". Ten zresztą przestał być potrzebny na długo przed tym, zanim ateizm stał się tak bardzo modny, bo w 1920 roku. Irlandzka świątynia została zdesakralizowana po 118 latach od budowy, by po kolejnych 88 powrócić do łask. Tym razem jako specyficzny pod względem architektury hotel.

#4. Kubuswoning, Holandia

Design niejedno ma imię. Kubuswoningen, czyli holenderskie domki-kostki, powstawały głównie w latach 70. XX wieku w kilku miejscach Holandii, w tym w Rotterdamie. Ich celem było zagospodarowanie przestrzeni nad przejściami dla pieszych, kładkami, mostami. Dlaczego akurat w taki sposób? O to trzeba by zapytać twórcę, Pieta Bloma. Natomiast o tym, jak dziwnie mieszka się w domu, w którym ściany nachylone są pod kątem ~55 stopni, można przekonać się, wynajmując jeden za pośrednictwem serwisu Airbnb. Ze 100 metrów kwadratowych powierzchni do użytku nadaje się zaledwie 25. Sztuka wymaga ofiar...

#5. Igloo, Francja

Nie trzeba Antarktydy ani nawet Grenlandii, by zamieszkać w igloo. Taką samą atrakcję oferuje bowiem Francja. Na wysokości 2118 m n.p.m., we francuskich Alpach znajduje się śnieżno-lodowy hotel, w którym za nocleg trzeba zapłacić bagatela 120 euro. W cenie spanie w jednym 5-osobowym łóżku i kolacja z grzanym winem. A także niezapomniane, choć stosunkowo chłodne, przeżycia.

#6. Prywatna wyspa, Fidżi

Prywatna i bezludna, czyli wyspa-marzenie, na które mało kogo stać. Zresztą... po co kupować taką na własność? Równie dobrze można przecież wynająć jakąś na urlop. Nanuku Levu w archipelagu Fidżi kosztuje 500 dolarów za dobę, a w przypadku wynajmu na cały tydzień tylko 3000. To chyba i tak niewiele w zamian za możliwość wypoczynku na 4 hektarach prywatnego, tropikalnego raju. W warunkach, którym bliżej do naturalnych niż luksusowych, ale przecież nie o dywany na ścianach tu chodzi.

#7. Bar, Irlandia

Czy noc spędzona w barze to dowód na nieskuteczny wieczorny podryw? Być może. Co dla jednych porażką, dla innych może jednak być sporą atrakcją. Tak przynajmniej wynika z zainteresowania noclegami w Conroy's Bar w Aglish (gdzieś pośrodku Irlandii). Za około 100 euro można spędzić noc w miejscu, które określane jest dumnie mianem "pierwszego samoobsługowego baru Irlandii i świata", a także (nieco mniej dumnie) mianem "pierwszego w Irlandii baru bez piwa". Z lat świetności Conroy's Bar pozostało tu wszystko - z wyjątkiem barmana i alkoholu.

#8. Szkoła, Holandia

Wakacje z duchami (przeszłości)... czyli któż nie marzył o tym, by powrócić między szkolne mury, zasiąść w ławce i... przyciąć komara podczas omawiania "Nad Niemnem" na lekcji polskiego? No dobrze, większość osób wzdryga się na samą myśl o powrocie do szkoły. Pozostali mogą wybrać się do Groningen w Holandii i za jedyne 120 euro za nocleg przypomnieć sobie, za co dzieci tak bardzo nienawidzą "budy". W klasach spać może do 10 osób jednocześnie (choć na lekcjach bywało, że spało i 30 naraz), a cała atrakcja... nie jest wcale tak straszna, jak mogłoby się wydawać.

#9. Muszla, Meksyk

Zamieszkać w gigantycznej muszli? Dlaczego nie... Za 225 dolarów za noc wynająć można podwójny dom na Isla Mujeres niedaleko Cancun w Meksyku. Tym różni się od tradycyjnych domów, że składa się właściwie z dwóch - mniejszego i większego. A także... tym, że wygląda jak muszla. Taką bowiem miał wizję Eduardo Ocampo, kiedy w 1994 roku projektował wakacyjny domek dla swojego brata. Oprócz wystylizowanego wnętrza rezydencja na wynajem kusi również doskonałym widokiem na Karaiby.

#10. Tipi, Izrael

Sorry, Winnetou, ale Żydzi sprzątnęli ci biznes sprzed nosa. Choć tego typu tipi można by spodziewać się właśnie na amerykańskiej prerii, możliwość zamieszkania w nich oferuje Meitar, "miasto" w środkowej części Izraela. Namioty, tutaj położone w malowniczej, aczkolwiek nieco surowej okolicy, są bezpieczne, przytulne i zupełnie komfortowe. Zimą - nawet ogrzewane.
10

Oglądany: 54084x | Komentarzy: 8 | Okejek: 102 osób

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą
Najpotworniejsze ostatnio
Najnowsze artykuły

23.04

22.04

Starsze historie

Sprawdź swoją wiedzę!
Jak to drzewiej bywało