10 pozytywnych właściwości gniewu

Ludzie, którzy nie kryją swojego gniewu, osiągają więcej w karierze i w życiu prywatnym w porównaniu z tymi, którzy nie uzewnętrzniają swojego gniewu. To stwierdzenie jest zgodne z wynikami innych badań, które pokazują, że jeśli jesteś zły - ludzie myślą, że zasługujesz na wyższy status i wyższe wynagrodzenie… ale tylko wtedy, gdy jesteś facetem. Stwierdzono, że zarówno mężczyźni jak i kobiety uważają, że nerwowi ludzie powinni być lepiej nagradzani. Z drugiej strony, przedstawiciele obu płci zgadzają się, że nerwowe kobiety są niekompetentne.

To działa nawet podczas rozmowy o pracę. Liczby pokazują, że średnia pensja nerwowego mężczyzny, to prawie 38 tys. rocznie, natomiast zła kobieta otrzymała średnio 23 tys. Ale dla kobiet jest pozytywny aspekt - jeśli wyjaśnią, co je denerwuje, ludzie mają tendencję do oceniania ich bardziej sprawiedliwie. Jeśli facet zaczyna wyjaśniać dlaczego jest zły, pokazuje że jest słaby.

Włosi i Hiszpanie żyją prawie dwukrotnie dłużej niż stosunkowo spokojni Brytyjczycy, bo jak pokazują badania - gniew jest paradoksalnie dobry dla zdrowia. Z ostatnich badań wynika, że ludzie, którzy nie radzą sobie z gniewem i frustracją, mogą po prostu paść trupem. „Absorpcja” własnego gniewu zwiększa częstotliwość akcji serca, co może doprowadzić do wzrostu ciśnienia krwi. Wysokie ciśnienie z kolei może prowadzić do szeregu chorób sercowo-naczyniowych. Z drugiej strony „chronicznie nerwowi ludzie” mogą również dorobić się choroby niedokrwiennej serca. Tak więc przydatne są tylko łagodne nerwy.

Psychologowie i rodzice na całym świecie od wielu lat twierdzą, że brutalne gry wideo uczą dzieci przemocy. Ma to sens, ponieważ grając w brutalne gry możemy faktycznie uzewnętrznić cechy bohatera z gry w swoim życiu. Jednak ostatnie badania wykazały, że gry wideo zawierające przemoc w rzeczywistości pomagają zredukować poziom przemocy. W jednej ze szkół 80% chłopców zaczęło grać w bardzo krwawą grę, co spowodowało spadek przemocy wśród uczniów.

Od 1994 roku przemoc wśród nieletnich spadła o ponad połowę, choć sprzedaż brutalnych gier wideo od 1994 roku niemal się podwoiła. Jedno z badań pokazuje, że w miesiącach, gdy rozpoczyna się sprzedaż oczekiwanych gier, notuje się niższe wskaźniki przestępczości. Więc czy gry naprawdę sieją przemoc? Ostateczna decyzja w tej sprawie zapadnie niebawem, choć niektórzy naukowcy dają wyraźnie do zrozumienia, że brutalne gry zmniejszają poziom przemocy. W jednym z badań finansowanych z budżetu federalnego pokazano, że brutalne gry mogą mieć niewielki wpływ uspokajający i że przyczyniają się one do „wyeliminowania agresywnych nawyków i złych zachowań”.

Nie wyobrażasz sobie czegoś? Pomyśl o tym, gdy będziesz wkurzony. Badania wykazały, że gniew pomaga nam myśleć poza ramami. Zły człowiek znajduje w głowie unikalne pomysły znacznie szybciej, niż osoby w każdym innym stanie emocjonalnym. Jednak taki wzrost kreatywności nie trwa długo. Ostatecznie gniew mija, a ty znów stajesz się normalnym człowiekiem.

Naukowcy uważają, że ukształtowało się to w trakcie ewolucji, gdy starożytny człowiek musiał szybko coś wymyślić tylko wtedy, gdy jego życie było w niebezpieczeństwie. Gniew zabiera nam energię, a uruchamia „bardziej elastyczny, niestrukturalny proces myślenia”. Oznacza to, że tylko w stanie gniewu umysł używa swoich tajemniczych technik i metod, by znaleźć rozwiązanie danej sprawy. Zły człowiek nigdy nie będzie myślał tak tamo jak wtedy, gdy jest spokojny.

„Wybaczyć i zapomnieć” - według naukowców z Uniwersytetu na Florydzie, jest złym rozwiązaniem. Czasami złość jest najlepszym lekarstwem. Jest to podejście o nazwie „psychologii pozytywnej”. Jego ideą jest to, że przebaczenie, optymizm, życzliwość i pozytywne myślenie może pomóc w relacjach, w których istnieją poważne problemy. Tylko czasami, zamiast leczyć rany, przebaczenie może pogorszyć sytuację. Badacze odkryli, że jeśli ciągle przepraszamy, niektórzy mogą to wykorzystać, aby nas skrzywdzić.

Gniew w relacjach pokazuje ludziom, że ich zachowanie jest nie do przyjęcia i że powinni przestać. Inne badania, przeprowadzone przez naukowców z Uniwersytetu w Michigan pokazują, że pary, które tłumią swój gniew, mają dużą szansę na przedwczesny rozpad związku. Więc trzeba się czasem pokłócić, śmiało pokazać swoje zdanie, bo to jest dobre dla zdrowia.

Dwa badania pokazały, że posiadacze cech osobowości z tak zwanej „ciemnej triady” (narcyzm, psychopatia, makiawelizm - brak uczuć wyższych, instrumentalne traktowanie innych), mają większe szanse na zdobycie dziewczyny. Narcyzm opisuje kogoś, kto ma zbyt wysokie mniemanie o sobie. Psychopatia oznacza tutaj kogoś, kto szuka emocji, ale nie okazuje współczucia. Osoba, która cechuje się jako manipulator, jest drugim Machiavellim. Naukowcy twierdzą, że choć wszystkie te cechy nie są za bardzo przydatne dla społeczeństwa, nadal występują w mediach.

Oddzielne badanie pokazuje, że kobiety chętnie spotykają się z facetami, których uważają za kapryśnych. Dlaczego kobiety tak lgną do takich osób? Naukowcy nie wiedzą dokładnie, ale może to mieć jakiś związek z testosteronem. Mężczyźni z wysokim poziomem testosteronu wydają się mieć bardziej dominujące cechy. Jednak wszystko to wymaga jeszcze wnikliwej analizy, bo naukowcy odkryli również, że pomimo przyciągania kobiet przez właścicieli „ciemnej triady”, częściej oni manipulują i są bardziej skłonni do kłamstwa, więc ich związki są narażone na problemy, co utrudnia stworzenie stabilnego długotrwałego związku.

Ludzie mają tendencję do poszukiwania informacji, które są zgodne z ich przekonaniami. Najczęściej nie wykraczają poza własną „strefę komfortu” i nie słuchają rzeczy, które mogłyby podważyć ich własne przekonania… dopóki nie są źli. Badania pokazują, że gdy człowiek jest zły, to jest bardziej prawdopodobne, że przyswoi „niewygodne informacje”.

Innymi słowy, człowiek może spojrzeć na daną informację z drugiej strony. To dlatego, że źli ludzie lubią się kłócić, ale aby to robić skutecznie muszą dokładnie przeanalizować pozycję przeciwnika. Niemniej jednak ma to swój efekt uboczny: lepiej poinformowana osoba szybciej zmienia swoje poglądy w porównaniu do tych, którzy nie słuchają opinii innych. Mimo to naukowcy uważają, że wprowadzenie konfliktu w grupie może rzeczywiście pomóc grupie podjąć lepszą decyzję.

Powiedzmy, że jesteś oskarżony o przestępstwo. Co robisz? Cóż, jeśli jesteś niewinny, to prawdopodobnie oszalejesz ze złości. To oczywiste, nikt nie będzie stać i patrzeć, jak ktoś rzuca mu w twarz fałszywe oskarżenia. I to jest dokładnie to, czego spodziewa się policja. Jeśli oskarżony o przestępstwo nie popełnił go, w końcu wpadnie w złość. I policja z doświadczenia jest w stanie rozróżnić, czy to prawdziwy gniew, czy też nie. Jeśli będziesz szczery, to będziesz szczery, to zdobędziesz przewagę na korzyść swojej niewinności.

Gniew - jedna z głównych emocji, na które policja zwraca uwagę podczas przesłuchań podejrzanych. Błędnie oskarżeni ludzie pokazują całą gamę znaków werbalnych i niewerbalnych, które potwierdzają, że są prawdomówni. Ponadto jest duże prawdopodobieństwo, że źli ludzie wyrażają swoją prawdziwą opinię. Gniew zwiększa zaufanie, ludzie wydają się być bardziej otwarci i bardziej prawdopodobne jest, że mówią prawdę.

Powiedzmy, że jesteś na spotkaniu złych ludzi, i nagle zaczęli oni mówić coś złego o twojej matce. Jak się czujesz? Zaczniesz się złościć. Ale możesz w końcu poczuć przypływ optymizmu, przynajmniej tak mówią naukowcy z Carnegie Mellon University. Gdy znajdziesz się w stresującej sytuacji, to złość pomoże stworzyć wrażenie, że kontrolujesz sytuację, co z kolei pozwoli optymistycznie rozwinąć sytuację. Być pod wpływem stresu jest zdecydowanie lepiej, niż strachu. Strach może powodować depresję, która nie pomaga sytuacji.