Jedyna taka historia, kiedy na sali sądowej matka ofiary zastrzeliła oskarżonego
6 marca 1981 roku, podczas trzeciej rozprawy sądowej przeciwko gwałcicielowi i mordercy 7-letniej Anny Bachmeier, zdarzyło się coś, czego nikt się nie spodziewał. Matka dziecka, 31-letnia Marianne Bachmeier, w sali sądu rejonowego w Lubece wystrzeliła z pistoletu Beretta M1934 osiem kul w kierunku oskarżonego - 35-letniego pracownika ubojni, Klausa Grabowskiego.
Marianne Bachmeier urodziła się 3 czerwca 1950 r. w Sarstedt. Jej matka była bardzo wierząca i religijna, ojciec surowy nazistowski żołnierz z nałogiem alkoholowym. Marianne nie była uosobieniem cnót i wzorem Matki - W trzecią ciążę zaszła w wieku 23 lat, pracując jako kelnerka w Lubece w Niemczech. Zdecydowała się wychować dziecko jako samotna matka. Po urodzeniu córki Anny, Marianne przeszła sterylizację i nie mogła już rodzić. Córka szybko stała się oczkiem w głowie mamusi. Niestety, zaledwie siedem lat później Anna została brutalnie zamordowana.
5 maja 1980 roku. Tego fatalnego dnia po kłótni z matką, Anna postanowiła opuścić szkołę i odwiedzić mieszkającą w pobliżu koleżankę. Po drodze 7-latka została zwabiona do mieszkania 35-letniego rzeźnika Klausa Grabowskiego pod pretekstem zabawy z jego kotami. Klaus trzymał Annę w niewoli przez kilka godzin, molestował ją i udusił parą rajstop należących do jego narzeczonej.
Po niedługim czasie narzeczona Klausa zadzwoniła na policję, twierdząc, że jej przyszły mąż zamordował małą dziewczynkę, wepchnął ją do kartonowego pudła i pochował w płytkim grobie na brzegu pobliskiego kanału.
Morderca został aresztowany i pod ciężarem dowodów praktycznie od razu przyznał się jak porwał dziewczynkę, co z nią robił, jak udusił pończochą i zakopał nad brzegiem kanału. Jedyną rzeczą, której pozwany zaprzeczał był fakt, iż dopuścił się wobec dziewczynki przemocy seksualnej. Twierdził, że 7-letniej dziewczynce podobało się to, co robił i że sama do niego przychodziła i go o to prosiła. Zabić ją miał tylko dlatego, że mała zagroziła opowiedzeniem matce, iż Grabowski dotykał ją niewłaściwie. Chciała rzekomo wymusić na nim pieniądze.
Marianne Bachmeier doskonale rozumiała linię obrony pozwanego. Gdy miała 9 lat, została zgwałcona przez sąsiada, ale rodzice nie zgłosili sprawy policji. Następnie, już jako dorosła osoba, została zgwałcona po raz drugi, ale sprawca dostał wyrok w zawieszeniu, gdyż sąd uznał, że ofiara sama go sprowokowała.
Wątpliwości co do winy Grabowskiego nie było - był już uprzednio skazany za gwałty na nieletnich. W 1973 roku otrzymał wyrok w zawieszeniu za uduszenie 6-letniej dziewczynki. Kilka lat później molestował dwójkę 9-letnich dzieci i nawet dobrowolnie poddał się kastracji chemicznej, by uniknąć więzienia, choć później, za zgodą niemieckiego sądu, zastosowano wobec niego przywracającą płodność terapię hormonalną.
Dzień 6 marca 1981 roku był trzecim dniem rozprawy o morderstwo Anny. Wtedy to Marianne wyciągnęła pistolet Beretta kalibru 22 i siedząc za Klausem, wycelowała w jego plecy i wystrzeliła 8 razy.
Ponieważ Marianne była córką weterana-esesmana, to strzelała całkiem celnie. Z ośmiu strzałów tylko pierwsza kula nie osiągnęła celu. Siedem pozostałych trafiło Grabowskiego, który zginął na miejscu w sali sądowej na oczach sędziów, adwokatów i opinii publicznej.
https://www.youtube.com/watch?v=YnaOvWeiBQw
Jest nagranie pochodzące z tego momentu, choć może z filmu dokumentalnego (@Manifesto)
Głównym powodem samosądu miała być nie tyle zemsta, co chęć, by Grabowski wreszcie zamilkł i przestał opowiadać w sądzie obrzydliwe i kłamliwe rzeczy o jej dziecku (chodziło głównie o słowa "że 7-letniej dziewczynce podobało się to, co robił i że sama do niego przychodziła i go o to prosiła".
Po zabiciu Klausa Marianne spojrzała sędziemu prosto w oczy i powiedziała: „Chciałam strzelić mu w twarz… Mam nadzieję, że nie żyje”. Poproszona o napisanie oświadczenia pogrążona w żałobie matka napisała: „Zrobiłam to dla ciebie, Anno” i pod spodem narysowała 7 serc - po jednym za każdy przeżyty rok. Marianne powiedziała sądowi, że kupiła broń tydzień wcześniej, aby odebrać sobie życie, ale ostatecznie zmieniła zdanie i postanowiła uwolnić świat od zwyrodnialca.
Opinia publiczna w RFN była podzielona - niektórzy uważali, że Marianne pragnęła być w centrum uwagi i zdobyć sławę. Jednak większość Niemców zdecydowanie poparła zabójczynię, uzasadniając jej postępek rozpaczą matki po stracie zamordowanego dziecka.
Ogłoszono zbiórkę pieniędzy na obronę Marianne Bachmeier, podczas której zebrano ponad 100 tysięcy marek. Adwokatom udało się wykazać nieumyślny charakter zabójstwa i Marianne skazano na 6 lat pozbawienia wolności.
Marianne została zwolniona warunkowo w 1985 roku po 3 latach odsiadki. Po wyjściu z więzienia sprzedała swą historię pewnemu wydawnictwu za 250 tysięcy marek. Wyszła za mąż i przeprowadziła się z mężem do Nigerii. Jej małżeństwo nie przetrwało próby czasu i para ostatecznie się rozwiodła, dlatego po rozwodzie Marianne osiedliła się we Włoszech, gdzie pracowała w szkole i w hospicjum dla nieuleczalnie chorych.
Wróciła do rodzinnego miasta, gdy dowiedziała się, że jest chora na raka. Zmarła w wieku 46 lat 17 września 1996 r. na raka trzustki i zgodnie z jej życzeniem pochowano ją razem z córką Anną.
A oto i Anna Bachmeier:
Oglądany:
148040x
|
Komentarzy:
89
|
Okejek:
623
osób
Najpotworniejsze ostatnio
Najnowsze artykuły
25.04
- Faktopedia – Niewidzialny atrament brytyjskiej Secret Service (162)
- Największe obciachy – Tego na komuniach jeszcze nie było (88)
- Dzięki temu gadżetowi idiotów będzie można poznać z daleka – Demotywatory (376)
- Ten film bije rekordy popularności na TikToku i nikt nie wie, dlaczego tak jest – Co nowego w technologii? (25)
- W pracy znalazłem jakąś limitowaną holograficzną monetę – Bardzo nietypowe znaleziska internautów (45)
- Jak rozpoznać 15 popularnych formacji chmur? (22)
- Fakty, które mogą nauczyć cię czegos nowego (35)
- Rzeczy, które zmieniły świat na gorszy (74)
- Szalona historia życia Johna McAfee, miliardera i twórcy programu antywirusowego McAfee (8)
- Skąd wziął się kolor pomarańczowy? (20)
- Niezwykłe spojrzenie na zwykłe rzeczy artysty Redmera Hoekstry (4)
- I weź tu sprzedaj lustro bez ośmieszania się przed całym internetem (4)
- Azjatki, które mają w sobie to coś (33)
- Przeprowadzono badanie, w którym poproszono uczestników, aby narysowali z pamięci logo znanych marek samochodów (59)
- 9 wyjątkowo głupich sposobów, w jakie ludzie przypadkowo pozbawili się życia (54)
- 7 ciekawostek o Comic Sans - najbardziej znienawidzonym foncie świata (93)
24.04
- Mistrzowie Internetu – Dlaczego w Polsce mamy wschodnie zarobki i zachodnie ceny (280)
- Za mocno kichnąłem i coś strzeliło mi w plecach – Ludzie, którzy mieli bardzo zły dzień (215)
- Najmocniejsze cytaty – Ryszard Petru tłumaczy, że bez sprzedaży alkoholu stacje benzynowe nie przetrwają (134)
- Stopień zniszczenia niemieckich miast w czasie II wojny światowej – Kolekcja intrygujących map (109)
Sprawdź swoją wiedzę!
Jak to drzewiej bywało
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą