Historia Paryża to niekoniecznie historia miasta romantycznego, miasta zakochanych ludzi, miasta, za jakie teraz uważa się stolicę Francji. W wieku XIX i w początkach wieku XX była to między innymi mekka wszelkiego rodzaju artystów, a więc ludzi nie stroniących od mocnych trunków i narkotyków. Bawili się głównie w lokalach o dość podejrzanej reputacji, takich jak "Kabaret Piekło".
Kabaret Piekło (Cabaret de l'Enfer) mieścił się na Boulevard de Clichy i swoją świetność przeżywał w XIX wieku. W piekielnym wejściu odźwierny witał gości hasłem "Wejdźcie i bądźcie potępieni. Zły już na was czeka!".
Trzeba było nie lada odwagi, żeby zapuścić się do tego nocnego klubu. Wnętrze kabaretu absolutnie nie rozczarowywało miłośników okultyzmu, satanizmu i turpizmu.
W kotle podwieszonym nad paleniskiem przygrywała gościom szóstka muzyków (głównie partie "Fausta"), czerwone chochliki pojawiały się bezszelestnie, jedne roznosiły drinki dla spragnionych, zagubionych dusz, inne zabawiały publiczność akrobacjami, jeszcze inne bawiły się z ogniem i płomieniami. Ze ścian dobywał się ogień, od czasu do czasu rozlegał się odgłos uderzenia pioruna. Czuć było swąd dymu.
Dla rozluźnienia nerwów po traumatycznym pobycie w Kabarecie Piekło można było wstąpić bramę obok do Kabaretu Niebo, gdzie w bramie witali gości Ojciec Czas i Dante, a drinki serwowały piękne "anielice". W dzielnicy Montmartre znajdował się także Cabaret du Neant (Kabaret Nicość), gdzie alkoholami o nazwie chorób, bakterii i wirusów częstowano głównie mnichów, grabarzy i innych fanów nihilizmu.
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą