Jak uniknąć niezręcznych sytuacji?

Energicznie sięgając do kieszeni i wyciągając komórkę stajesz się nietykalny i zwolniony z odpowiedzialności oraz uczestnictwa w niekomfortowych dla ciebie sytuacjach, które zachodzą wokół.
Niech inni się męczą, a Ty udawaj, że przeprowadzasz szalenie ważną rozmowę międzymiastową, od której zależy los całej galaktyki. Pamiętaj jednak, aby wyciszyć dzwonek – nie ma nic gorszego, niż dać się złapać na symulowaniu rozmowy telefonicznej (true story!).

Woda to Twój przyjaciel

Różne rzeczy czekają na Ciebie w męskiej toalecie. Szczególnie wtedy, gdy jesteś solidnie podpity. A to dojdzie do eksplozji umywalki, a to rura pęknie, a to oberwiesz macką kryjącej się w pisuarze ośmiornicy... Efekt jest zawsze ten sam – mokra plama na spodniach. Centralnie na wysokości Twojego kroku!
Spokojnie, nie panikuj. Woda to Twój sprzymierzeniec. Oblej się nią od stóp do głów, równomiernie rozmieszczając kolejne mokre plamy – w ten sposób odciągniesz uwagę od właściwego problemu. A wierzcie mi – nikt nie zwróci uwagi na mokrego, pijanego gościa wytaczającego się z toalety. To przecież całkiem normalny widok.

Nigdy nie używaj przyciemnionych okien samochodów jako luster

Samochody mają do siebie to, że często ktoś w nich siedzi i z zażenowaniem przygląda się Twojej nierównej walce z parchem na nosie. Jeśli chcesz uniknąć niezręcznej sytuacji, uwaga dla pań – istnieje tysiąc innych miejsc, w których można się przejrzeć, aby poprawić waszą szpetotę. Na przykład w kałuży, czy misternie wypucowanej łysinie faceta siedzącego przed Wami w autobusie.

Witając się przyjmuj postawę ofensywną

Nie oznacza to, oczywiście, że za każdym razem jak kogoś poznajesz, to powinieneś zacząć znajomość od wyrżnięcia mu w łeb płytą chodnikową. Wystarczy, że mocno uściśniesz mu rękę i energicznie nią potrząśniesz. Najgorsze co w tej sytuacji możesz zrobić to wyciągnąć do niego miękką jak brzuszek ropuchy dłoń i pozwolić, aby ta rozpłaszczyła się pod naciskiem jego uchwytu niczym antystresowa gniotka. Po takim powitaniu z miejsca traktowany jesteś niczym ślamazarna ciotka.

Jeśli masz zamiar obejrzeć film w towarzystwie swojej rodziny, upewnij się co to za film

Poważnie. Czasem tytuł dzieła, które chcesz najbliższym pokazać, nie zapowiada tego, z czym wspólnie będziecie się mierzyć. Jeśli więc myślisz, że „Kaligula” to piękny, historyczny film w stylu „Spartakusa”, którym to na sto procent zachwyci się matka z ojcem, to jesteś w dużym błędzie.
Jeśli więc chcesz uniknąć dwugodzinnej traumy wypełnionej scenami ostrego seksu, dewiacji oraz niezręcznej ciszy wśród uczestników seansu – upewnij się, czy produkcja, którą wspólnie będziecie oglądać, nie zawiera niezręcznych scen.

Jedząc banana patrz w ziemię!

I lepiej zjedz go szybko, zanim ktoś do ciebie zagada czy w jakikolwiek inny sposób zechce odciągnąć Cię od wlepiania oczu w swoje sznurówki. Jeśli jesteś facetem i spojrzysz innemu facetowi w oczy podczas jedzenia banana, to wiedz, że już nie ma dla ciebie ratunku. W Starym Testamencie takie rzeczy Bóg karał wiecznym potępieniem aż do dziesiątego pokolenia!

Gdziekolwiek idąc zdecyduj się wcześniej którą stroną drogi będziesz kroczyć

W innym przypadku istnieje szansa, że spotkasz drugą taką sierotę jak ty i spędzicie kilka podniosłych chwil na romantycznym tańcu i romantycznym pocieraniu się sutkami. Rytm w tym ekscytującym tangu wybijać będzie co rusz powtarzane przez Was żałosne „przepraszam”. Lepiej więc, od razu zaznacz wszem i wobec, którą stroną drogi idziesz – unikniesz wówczas takich „zbliżeń”.

Rozmawiając z kobietą nigdy nie rób aluzji dotyczących jej ciąży

… bo historia zna tysiące przypadków, gdy baba z wybitnie wydatnym brzuchem była po prostu babą z wybitnie wydatnym brzuchem. A nie będące w ciąży baby z wybitnie wydatnymi brzuchami rzadko puszczą taką uwagę płazem.
W sumie to pójdźmy trochę dalej – rozmawiając z kobietą nigdy nie rób też aluzji dotyczących jej płci. W dzisiejszych czasach nigdy nie wiadomo, czy pod przykrywką ślicznej, zwiewnej łani nie kryje się przypadkiem profesjonalnie umalowany posiadacz kutasa.