Facet, który miał w życiu naprawdę przechlapane
Wielkie jaja - symbol prawdziwego męstwa i cecha pożądana przez kobiety, bo kojarzona z ucieleśnieniem cnót, jakie powinny wyróżniać prawdziwego mężczyznę, stały się dla niego przekleństwem. Wesley Warren Jr przeszedł do historii jako facet z największymi jądrami.

Co do tego, że miał olbrzymie cojones, nikt nie miał wątpliwości - było to widać jak na dłoni. Wraz z ich wzrostem życie Amerykanina zamieniło się jednak w piekło. W końcu z pomocą przyszli mu specjaliści. Gdy wydawało się, że jego sytuacja życiowa wkrótce się ustabilizuje, a pochodzący z Las Vegas Warren będzie mógł znów wieść normalne życie, coś poszło nie tak.
W ostatnich latach media regularnie informowały o przypadku Wesleya Warrena - gościa, którego życie w jednej chwili zostało wywrócone do góry nogami. Jego dramat rozpoczął się w 2008 r. Mężczyzna wychodząc w nocy z łóżka, zaliczył bolesny upadek, podczas którego "oberwał" w najczulszy męski punkt. No i się zaczęło. Wkrótce - ku swojemu przerażeniu - spostrzegł, że jego jądra zaczęły błyskawicznie rosnąć. Kiedy koszmarna noc dobiegła końca, jego klejnoty miały już rozmiar piłki nożnej.

W sytuacji, w jakiej znalazł się Wesley, konieczna była natychmiastowa konsultacja ze specjalistami. Lekarze stwierdzili, że u 43-letniego wówczas mężczyzny doszło do obrzęku limfatycznego. Wskutek wypadku wdał się u niego przewlekły stan zapalny. W rezultacie w jego mosznie zaczął gromadzić się płyn, który sprawił, że jego jądra osiągnęły gigantyczny rozmiar i ciężar - jeden z pomiarów wykazał, że ważyły ponad 63 kilogramy!
Moszna w skali makro sprawiła, że z dnia na dzień życie Amerykanina zamieniło się w dramat - chodzenie zaczęło mu sprawiać wielkie problemy, o kierowaniu samochodem mógł zapomnieć, a miłosne igraszki z kobietą mógł sobie tylko powspominać. Prawdziwe katusze towarzyszyły mu podczas każdej wizyty w toalecie. Z oczywistych względów nie mógł też podjąć pracy. Dużym problemem dla Warrena, o czym często przypominał w wywiadach, było zdobycie odpowiedniej odzieży, która skutecznie "opatulałaby" jądra i chroniła przed wleczeniem ich po ziemi. W związku z tym, że zakupienie w sklepie właściwych spodni nie było możliwe, portki zastępował najczęściej bluzą z kapturem - poinformował "Daily Mirror".

Olbrzymie rozmiary jego worka mosznowego spowodowały, że zaczęto go porównywać z wietnamską świnią zwisłobrzuchą. Starający się mieć dystans do świata Wesley twierdził zresztą, że często czuł się właśnie tak, jak to sympatyczne zwierzątko. Nie tracił jednak wiary w to, że jego sytuacja się w końcu poprawi.
"Gdziekolwiek bym się nie ruszył, przyciągam uwagę ludzi. Jest mnóstwo tych, którzy będą stać, śmiać się i - w stanie szoku, przerażenia bądź zdumienia - wpatrywać się. Niesamowicie ciężko jest sobie radzić z tym wszystkim" - tłumaczył Wesley Warren Jr kilka lat temu podczas jednej z audycji. "Tęsknię za takimi bardzo prostymi rzeczami, jak wypad na pocztę czy zakupy w supermarkecie. To wszystko tutaj przypomina pobyt w więzieniu. Nie wiem, jak długo muszę jeszcze żyć z workiem mosznowym, który nie przestaje rosnąć".

W 2011 r. Amerykanin zwrócił się z apelem o pomoc do ludzi dobrej woli. Ogłosił, że jedynym ratunkiem pozostaje dla niego seria skomplikowanych operacji, których koszt przekroczyć może nawet milion dolarów. W związku z tym, że ich sfinansowanie nie było możliwe z ubezpieczenia (tu zaproponowano mu jedynie pokrycie kosztów zabiegu, który w rzeczywistości byłby kastracją), ostatnią szansą była dla niego zbiórka pieniędzy na leczenie z prawdziwego zdarzenia.
Kiedy sprawy miały się już naprawdę beznadziejnie - Wesleyowi groziła utrata prawa do zasiłku, a on sam stanął przed widmem bezdomności i był tak zdesperowany, że chciał sprzedać swoje monstrualne jądra na eBayu - pojawiło się światełko w tunelu. Jego historia stała się na tyle medialna, że zapadła decyzja o sfinansowaniu jego operacji. 13-godzinny zabieg, podczas którego usunięto mu ponad 60 kilogramów tkanki i zrekonstruowano genitalia, był obserwowany przez filmowców z Channel 4, którzy realizowali na temat Amerykanina dokument.

Zabieg zakończył się sukcesem. Sam pacjent szybko poczuł się jak nowo narodzony. Twierdził, że miał wrażenie, jakby wrócił z piekła. Był wdzięczny i szczęśliwy. Wierzył, że po zlikwidowaniu balastu znikną też wszystkie ograniczenia i przede wszystkim uda mu się znaleźć miłość.

Jego radość nie trwała jednak długo. Na początku 2014 r., rok po operacji, stan jego zdrowia bardzo się pogorszył. Mężczyzna w ciągu kilku tygodni przeszedł dwa ataki serca. Zmarł w wieku 49 lat. Jego znajomi i przyjaciele twierdzą, że zgon nie miał nic wspólnego z przebytą operacją zmniejszenia jąder.

Oglądany:
214320x
|
Komentarzy:
34
|
Okejek:
279
osób
Najpotworniejsze ostatnio
Najnowsze artykuły
18.08
- Faktopedia CMLXXXVI - Susze w Europie odsłoniły „kamienie głodu” (99)
- Największe obciachy ostatnich dni – Ogórek pochwaliła się osiągnięciem córki, ale jakby się wstydziła (45)
- Demotywatory DCCLIII - przerażająca Miss Donieckiej Republiki Ludowej 2022 (77)
- Rosjanie na targach militarnych zaprezentowali… robota z AliExpress - Co nowego w technologii? (27)
- Ludzie, którzy mieli bardzo zły dzień CXLVII - Fajne było to Ferrari (16)
- Pomysłowa akcja prowokacyjna niemieckiego aparatu bezpieczeństwa i reakcja polskiego kontrwywiadu (19)
- Kolekcja interesujących zdjęć CXL - Siły specjalne Turcji podczas ćwiczeń (15)
- Posiadasz kota? Zrozumiesz to doskonale... XXXIV (10)
- Wysportowane dziewczyny LXVIII (15)
- Jak wiele musi znosić psychika zwykłego grafika - czyli dziwne zlecenia od klientów (125)
- Poruszające fotografie pokazujące jak starzeją się psy (36)
- Filmy, które zdaniem internautów są tak złe, że aż dobre i warto je obejrzeć (95)
17.08
- Mistrzowie Internetu DXXXI - Kto tak naprawdę zanieczyszcza oceany plastikiem (111)
- Najmocniejsze cytaty ostatnich dni - Była gwiazda p0rno przekonuje prawiczka z mikropenisem, że „rozmiar nie ma znaczenia” (84)
- Głębokie przemyślenia internautów CVI (64)
- 10 magicznych miejsc, które znasz z filmów animowanych (27)
- Architekt płakał, jak projektował, czyli najgorsze z najgorszych wnętrz znalezionych w internecie IX (37)
- 20 gifów przedstawiających niecodzienne sytuacje VII (32)
- To nie to, co myślisz LXXXVIII - podjarany C3PO (8)
- Tatuaże, w których istnienie aż trudno uwierzyć V (20)
Jak to drzewiej bywało
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą