Szukaj Pokaż menu
Witaj nieznajomy(a) zaloguj się lub dołącz do nas
…NIECODZIENNIK SATYRYCZNO-PROWOKUJĄCY

Wszystko, co musisz wiedzieć, by uchronić się przed kieszonkowcem

119 451  
225   48  
Mówią, że jak kraść, to miliony, ale jednak miliony drobnych kieszonkowców myśli zupełnie inaczej. Aby nie dać się wrogowi, który na nas czyha za rogiem, należy go jak najlepiej poznać.

Po pierwsze: miejsce pracy


Po drugie: wybór celu

Najłatwiej mają politycy. Oni okradają wszystkich Polaków bez wyjątku, więc nie muszą się przejmować wyborem celu. Kieszonkowcy mają nieco trudniej. Większość z oczywistych względów unika konfrontacji. I nie atakuje na oślep. Zanim profesjonalny kieszonkowiec podejmie się kradzieży, musi ocenić, co i gdzie trzyma potencjalna ofiara. I czy owo coś warte jest ryzyka. Oznacza to "przypadkowe" potrącenia, zapoznawcze otarcia się o ofiarę itp.

Po trzecie: odwrócenie uwagi

Dobry kieszonkowiec byłby w stanie podejść do ofiary z informacją, że właśnie ją okrada, a ona mimo ostrzeżenia nie miałaby pojęcia dlaczego i w jaki sposób. Chodzi wszak o to, by za pomocą krótkiego pytania, informacji czy dotknięcia ramienia odwrócić uwagę okradanego, kierując ją z dala od właśnie wyciąganego z kieszeni kurtki portfela. Kieszonkowcy doskonale rozumieją, jak działa ludzka psychika, i wiedzą, jak wykorzystać ją do własnych celów.

Po czwarte: nauka

W starciu z kieszonkowcem to ofiara jest swoim największym wrogiem. Złodziej jedynie wykorzystuje sposobność. Na przykład w windzie może ustawić się za plecami ofiary, na ręku trzymając przewieszoną kurtkę osłaniającą "pracującą dłoń". Kiedy już kieszonkowiec rozetnie kieszeń ofiary i chwyci portfel, telefon (lub jakikolwiek inny przedmiot), wcale nie musi go wyciągać, ryzykując wpadkę. Może po prostu poczekać aż okradana osoba sama wyjdzie z windy, zostawiając złodziejowi fant w ręku. Całkiem fair, prawda?

Po piąte: pomocne tricki

Co robisz, kiedy widzisz znak "Uwaga na kieszonkowców!"? Prawdopodobnie odruchowo sięgasz ręką do kieszeni, by upewnić się, że portfel lub telefon czy też pieniądze znajdują się na swoim miejscu. A co w tym czasie robi stojący obok złodziej? Bacznie cię obserwuje i natychmiast zapamiętuje, gdzie trzymasz wartościowe rzeczy. Chcąc nie chcąc, ofiara sama ułatwia napastnikowi zadanie.

Do tego triku złodziej potrzebuje partnera. Partner idzie bezpośrednio przed ofiarą i nagle gwałtownie się zatrzymuje, sprawiając prawdopodobnie, że niczego nieświadoma ofiara wyrżnie nosem w jego plecy. Tymczasem kieszonkowiec ma kilka sekund, by dobrać się do kieszeni ofiary, która najbliższe parę chwil spędzi na rozcieraniu bolącego nosa i przepraszaniu wspólnika kradzieży za swoją niezdarność.

Nie dość, że kieszonkowiec cię okradnie, to prawdopodobnie zostaniesz jeszcze przez niego czymś oblany, obsypany albo... zagadnięty. Zamieszanie sprzyja złodziejom, ale nie zawsze liczyć można na wsparcie okoliczności przyrody. Często trzeba wziąć sprawy we własne ręce - stąd rozlewane napoje, plany miast, kartki z prośbą o datek i wiele innych dupereli o wręcz porażającej skuteczności.

Po szóste: broń się

Naprawdę sądzisz, że telefon to twój cały świat? Kiedy jesteś w miejscu publicznym, rozglądaj się wkoło zamiast stać z nosem wlepionym w telefon, podczas gdy pierwszy lepszy złodziej dobiera się do twojej torebki. Którą to torebkę powinnaś trzymać przed sobą i nie spuszczać jej z oka. Może to i nieco paranoiczne, ale w niektórych miejscach - na przykład w metrze w Sankt Petersburgu - konieczne. Jeśli jesteś normalnym facetem i nie nosisz torebki, staraj się rozkładać cenne rzeczy po różnych kieszeniach. W najgorszym wypadku stracisz wówczas tylko jeden przedmiot zamiast wszystkich naraz.

I - na litość Boską! - nie wkładaj portfela do tylnej kieszeni spodni. Ani to rozsądne, ani praktyczne, ani ładne. Jeśli chcesz, zrób eksperyment - kup chiński portfel za kilka złotych i (pusty, no przecież!) umieść w tylnej kieszeni. Zmierz czas, po jakim ktoś ci go wyciągnie, a wynik wpisz w komentarzu.

Ostatnia z mądrości ludowych głosi: nie chwal się. To wspaniale, że masz najnowszego smartfona, mnóstwo banknotów w portfelu i PIN przyklejony na kartce na odwrocie karty kredytowej. Tylko czy aby na pewno chcesz się tym chwalić przed złodziejem?

Oglądany: 119451x | Komentarzy: 48 | Okejek: 225 osób

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą
Najpotworniejsze ostatnio
Najnowsze artykuły

25.04

24.04

Starsze historie

Sprawdź swoją wiedzę!
Jak to drzewiej bywało