ZenPencils - ile czasu potrzeba na zrobienie fajnego komiksu?

Krok 1: Pomysł

Czas wykonania: kilka dni do tygodnia, czasami dłużej.

Kiedy znajdę jakiś cytat lub tekst, który mi się podoba, drukuję go i odkładam na biurko, w czasie kiedy jeszcze pracuję nad innym komiksem. Czasem rzucę na niego okiem, myślę o nim, kiedy jestem pod prysznicem, wyprowadzam moje psy, dziergam lub w czasie wodnego aerobiku (dwa z przykładów wymyśliłem). W tym przykładzie Tim Minchin mówi o tym, że wobec swoich poglądów trzeba być surowym i poddawać je testom i badaniom. W końcu wpadłem na pomysł faceta, który poddaje poglądy badaniom u lekarza, jak normalnie bada się ciało. Oczywiście nie było to nagłe oświecenie, jak uderzenie pioruna. Pomysł kiełkował, rozwijał i pojawił się z innych idei. Początkowo był facet okładający swoje poglądy kijem do krykieta. To oznaczało, że opinie muszą jakość wyjść z głowy kolesia, a to prowadziło do maszyny, a dalej do operatora tej maszyny, a to do lekarza, i tak dalej. Tak naprawdę to jest najtrudniejszy etap tworzenia i ukształtowanie pomysłu daje największą satysfakcję.

Tak więc skończyłem z projektem faceta, który odwiedza lekarza, który ma przebadać jego poglądy. Mija on żebraka i go ignoruje. U lekarza jego pogląd zostaje "naprawiony" i wracając wrzuca żebrakowi pieniądze. Takie są podstawowe założenia. Na tym etapie nie wiem, jak postacie będą wyglądały, jak pogląd wychodzi z głowy kolesia, jak zostanie naprawiony. Nic poza ogólna ideą.

Krok 2: Zarys

Czas wykonania: ok. 1-2 godz.

Teraz zaczynam kombinować, jak ideę przelać na papier. To jest bardzo istotny moment, ponieważ teraz powstaje zarys komiksu, ustalenie co będzie, na którym panelu, odstępy, rozmieszczenie tekstów, które części wymagają podkreślenia. To jest opowiadanie historii - najważniejsza umiejętność dobrego rysownika komiksów. Nieważne jak dobry jesteś technicznie, jak świetnie rysujesz, jakie super włosy robisz, jeśli twoja historia nie ma najmniejszego sensu. Jak widać zarys to totalny bałagan, prawdopodobnie zrozumiały jedynie dla mnie. Jedynym celem tego etapu jest ustalenie, jak historia się będzie rozwijała.

Jak widać poniżej oryginalny cytat był trochę dłuższy, ale ostatnie zdanie było niepotrzebne do historii, jaką wymyśliłem.

Krok 3: Storyboard

Czas wykonania: ok. 30 min.

Kiedy historia jest już zaplanowana, siadam do komputera i rozrysowuję poszczególne panele. Wklejam także teksty i wszystko to drukuję, w tym przypadku 6 kartek A4. Następnie z grubsza rysuję co się znajdzie w każdym panelu. Wtedy skanuję kartki z powrotem do komputera i powiększam każdą z A4 do A3, a później drukuję je jasnoniebieskim tuszem. Teraz jestem gotowy do dokładniejszego rysowania.

Krok 4: Wzory i odniesienia

Czas wykonania: 30-60 min.

Zwykle przeszukuję Getty Images i Google w poszukiwaniu obrazów, na których mogę się wzorować. W tym przypadku jakiś bezdomny, centra medyczne, sprzęt chirurgiczny itp. A ponieważ ja nie jestem mistrzem w rysowaniu włosów, to biorę zdjęcie pana Labeoufa i pana Clooneya, którzy wyglądają wystrzałowo i biznesowo, tak jak potrzebuję. Pamiętajcie, że to są tylko wzorce, które pomagają w rysowaniu, nie odrysowuję ich dokładnie, bo wyglądałoby to sztucznie.

Krok 5: Obrys (ołówkiem)

Czas wykonania: kilka godzin.

Teraz, kiedy mam już storyboard wydrukowany jasnym tuszem na kartkach A3 (zwykły tani papier), mogę się zabrać za rysowanie z większą ilością detali. Rysunki są bardzo ogólne i szybkie. Ciągle staram się wypracować twarze postaci, w tym komiksie mocno męczyłem się z włosami głównego bohatera - dlatego zmieniają się z panelu na panel. Na panelu, na którym pogląd zostaje wstrzyknięty widać, że jest zmieniona kolejność i niektóre rysunki są odwrócone. Na tym etapie koryguję wszelkie błędy z rozkładem paneli.

Krok 6: Szczegółowy obrys (ołówkiem)

Czas wykonania: kilka godzin.

Kiedy ogólny obrys ołówkiem jest skończony skanuję go, poprawiam kolejność paneli i drukuję na ostatecznym papierze. Dopiero od niedawna tak robię, wcześniej rysowałem ołówkiem i tuszem na jednym arkuszu, ale ołówek był bardzo ciemny, a strona była pełna rozmazań i było to trudne do wymazania. Teraz, kiedy ogólny obrys mam wydrukowany niebieskim tuszem na ostatecznym papierze, mogę narysować szczegóły ołówkiem bez zaciemniania i brudzenia całego arkusza. Pewnie brzmi to trochę bez sensu - najważniejsze, co musicie wiedzieć, to że na tym etapie poprawiam ołówek i przygotowuję go do pokrycia tuszem. Poza tym dopasowuję ramki paneli.

Krok 7: Obrys (tuszem)

Czas wykonania: ok. 2 dni.

"Tuszowanie" następuje, kiedy rysownik obrys zrobiony ołówkiem pokrywa pędzelkiem maczanym w tuszu lub piórem. Kiedyś robiono to, by praca mogła zostać zeskanowana i czytelnie przedrukowana w gazetach lub w albumach z komiksami. Dzisiaj, w erze kolorowania komputerowego, niektóre zespoły rysowników kolorują obrazki na komputerze, pomijając etap rysowania tuszem. Jednak "tuszowanie" nadal jest szeroko wykorzystywane i jest ku temu istotny powód... efekt wygląda jak rysowany komiks. Ja używam głównie piór Pigma Micron i pędzelków, które kupuję na JetPens.com, bo fajnie wyglądają. Kiedy skończę wymazuję ołówek i całość skanuję do Photoshopa. Następnie łączę strony w jeden długi i wąski obraz, jaki zwykle widzi czytelnik. Następnie czas na najnudniejszą robotę - czyszczenie i kasowanie wszelkich zabrudzeń na stronie, korekta niedoskonałości i wypełnienie dużych czarnych powierzchni. Obrazek pod spodem jest już po tym czyszczeniu i dopieszczaniu w Photoshopie.

Krok 8: Napisy

Czas wykonania: 1-2 godz.

Zapisuję wersję w niskiej rozdzielczości i importuję ją do Adobe InDesign, aby wprowadzić napisy. Niektórzy używają do tego Photoshopa lub Illustratora, lub nawet wpisują wszystko ręcznie. Ja korzystam z InDesign, ponieważ w starej pracy projektanta używałem go codziennie i bardzo dobrze go znam. Teksty i typografia to dziedzina sztuki sama w sobie i można by o niej napisać oddzielne artykuły. Po zakończeniu tego etapu eksportuję wynik do Photoshopa i łączę z plikiem komiksu.

Krok 9: Wypełnienie kolorem

Czas wykonania: ok. 2 dni

Szczerze mówiąc kolorowanie jest dla mnie chyba najmniej lubianym elementem procesu. Jest jednak kluczowe, ponieważ nadaje historii życia. Kolory w tym komiksie są dość proste - odcieni pomarańczowego użyłem do akcji na zewnątrz, a w kontraście centrum medyczne ma odcienie niebieskie. Dzięki temu czytelnikowi łatwiej podświadomie zorientować się kiedy akcja ma miejsce na ulicy, a kiedy u lekarza.