Szukaj Pokaż menu
Witaj nieznajomy(a) zaloguj się lub dołącz do nas
…BO POWAGA ZABIJA POWOLI

Jak NIE podrywać dziewczyn w klubie

339 057  
477   51  
Internet to świetne miejsce, w którym znaleźć można morze ciekawych i wartościowych informacji. Problem w tym, że wcale niełatwo odsiać całe stosy mniej lub bardziej zamierzonej głupoty. Google nie pomaga - na wpisane do wyszukiwarki pytanie wywala odpowiedzi z forów, brzmiące ni mniej, ni więcej "znajdź se w Google". I tak oto, dzięki wielkiemu G, zupełnie nie dowiedziałem się, jak podrywać dziewczyny w klubie.

Ale żeby nie było, że nie szukałem... OK, fakt, nie szukałem. Szukałem zupełnie czego innego. Niemniej to, co znalazłem, utwierdziło mnie w lemowskich wnioskach. Na stronie Podrywaj.org postanowił bowiem wypowiedzieć się pan z klubu uwodzicieli. Oto, co radzi...

Jak tańczyć z dwiema kobietami naraz?

Zasada tak naprawdę jest bardzo prosta, nie możesz pozwolić, aby jedna i druga się nudziła.
Wyjmij scrabble i zagrajcie we troje. Ale to pół biedy. Skoro zasada jest prosta, to wykonanie MUSI być trudniejsze. Wielki Mistrz Podrywu nie zawodzi:
Możesz dla nich tańczyć jakbyś robił dla nich pokaz striptizu. W taki sposób, aby jedna i druga tańczyła po lewej i prawej stronie twojego ciała, opierając się łechtaczką o twoje uda.
Jedna i druga po lewej i prawej stronie to zadanie z astronomii, wymagające znajomości podstaw orbitowania. Ale już podpieranie się łechtaczką o czyjeś udo to przynajmniej egzamin z wf-u! Z jedną łechtaczką, przyznam się, jestem w stanie sobie to wyobrazić. Ale z dwiema? No i jak wtedy tańczyć z tymi dwiema łechtaczkami przyklejonymi do ud? To nie może być zbyt wygodne.

BTW, gdyby przyczepić się bardziej, wyszłoby, że jedna łechtaczka opierać się ma jednocześnie o dwa/oba uda. Współczuję (właścicielce tegoż kalafiora...).

Jak podchodzić do kobiet na parkiecie?

To jest temat rzeka, tak jak otwieranie kobiet w dzień.
Otwieranie kobiet - tylko z chirurgiczną precyzją.
Zapamiętaj: im szybciej się przedstawisz, tym lepiej, więc najlepiej po otwieraczu spytaj ją jak ma na imię.
Świetny pomysł. Najpierw spytaj otwieracz, potem kobietę. Albo - lepiej! - poczekaj aż otwieracz zapyta, a Ty zrób to zaraz po nim.

Jak się poruszać na parkiecie, nawet jak się nie umie tańczyć?


Możesz znać 1000 ruchów, ale jeżeli nie będziesz ich wykonywał i akcentował pod muzykę, nie będzie to wyglądało dobrze. W każdej piosence można wyliczyć 1..2..1..2..1..2. – Tańcz tylko pod te akcenty. Na 1 zaczynaj ruch, na 2 akcentuj, ewentualnie możesz poruszać się na 1..2..3..4. Jest to wolniejszy taniec – zaczynasz ruch na 1, akcentujesz na 4
Wszystko byłoby w porządku, gdyby nie to, że do całego kompletu rzeczy na głowie dochodzi Ci jeszcze liczenie do dwóch, a w porywie wysiłku nawet do czterech. Łatwizna? Tak. Dopóty, dopóki nie musisz jednocześnie zabawiać dwóch kobiet grą w scrabble i pilnować, aby ich łechtaczki nie odkleiły się od Twoich ud. W przerwie możesz też spróbować zatańczyć.

Jak stworzyć aurę tancerza erotycznego?

Hm... zdejmując koszulę i zostając w samej muszce?
Zapisz się na kursy tańca salsy, nauczą cię, jak się poruszać, jak kręcić pośladkami i robić „fale” klatką piersiową.
Może jestem tradycjonalistą, ale mimo wszystko wolałbym, aby kręcenie pośladkami i "fale" klatką piersiową pozostały domeną kobiet.

Podczas rozmowy pamiętaj o kilku ważnych zasadach

Zamiast krzyczeć jej na ucho, przytul swój policzek do jej policzka i mów niskim głosem przez przeponę.
Pamiętaj też o słodkim vibrato i chrypie Bryana Adamsa.
Gdy mówisz do niej, to zawsze zwracaj uwagę, aby była odwrócona do Ciebie przodem, nie pozwalaj na to, aby była odwrócona bokiem czy tyłem.
Pomijając to, czym jeszcze mogłaby być odwrócona to... noż cholera, Ameryka! Ale gdyby się jednak odwróciła, musisz to przewidzieć i zawczasu się przesunąć. Pomogą Ci w tym lekcje orbitowania z pierwszego punktu.

O czym rozmawiać na parkiecie?

"Zobacz, co Ty ze mną robisz, jak na mnie oddziałujesz” (mówiąc to, kładziesz jej rękę na swoim kutasie)
"Jej rękę na swoim kutasie" - nie, k****, na kutasie gościa obok.

Co się stanie, gdy stanie?



Żeby nie było, że nie ostrzegałem!
Przede wszystkim to nie jest nic złego, wręcz przeciwnie, jest to bardzo dobrze. Na pewno nie ukrywaj faktu, że się podnieciłeś.
Obróć ją przodem do siebie, przyłóż policzek do jej policzka, a potem wolnym ruchem rozepnij rozporek...
W chwili gdy czujesz podniecenie i krew napływa tam gdzie powinna, wykorzystaj to, odwróć kobietę pośladkami do siebie i zacznij pocierać swoim penisem o jej pupkę.
Przyznam szczerze, że tego naprawdę nie umiem skomentować.

Co zrobić, gdy ona nie chce?

Uśmiechać się - niech wygląda to tak, jakbyś to ty ją olał, a nie ona Ciebie. Odchodź zawsze z uśmiechem na twarzy.
I tak raz, drugi, trzeci, trzynasty i sto trzynasty. A Ty lataj z głupim uśmieszkiem po całej sali... Maraton jakiego Boston nie widział.

Jak rozgrzać kobietę na parkiecie?



Słowo daję, nie ja to wymyśliłem! Tak naprawdę napisali w tym poważnym poradniku:
Noga miedzy jej kolana (...), kobieta czując jak coś DUŻEGO ociera się jej o krocze, zaczyna czuć podniecenie, możesz dodatkowo dopasować się wysokością bioder z nią i docisnąć kroczem do niej, wzmocni to efekt.
Gdyby jednak Twoja noga nie była wystarczająco duża, spróbuj kombajnem. Będzie nie mniej subtelnie, ale jakże oryginalnie.

I kiedy robiło się naprawdę ciepło, poradnik raczył był się skończyć. Może i lepiej - inaczej groziłoby nam przedawkowanie. A więc czego się dziś nauczyłeś, Franklinie? Na pewno nie tego, jak podrywać dziewczyny w klubie. Prędzej - jak zrobić z siebie koszmarnego głupka i wylądować na 48 godzin w najbliższym areszcie. Zatem... do boju! :C

Nieszczęsne źródło: 1
38

Oglądany: 339057x | Komentarzy: 51 | Okejek: 477 osób

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą
Najpotworniejsze ostatnio
Najnowsze artykuły

25.04

24.04

Starsze historie

Sprawdź swoją wiedzę!
Jak to drzewiej bywało