Szukaj Pokaż menu
Witaj nieznajomy(a) zaloguj się lub dołącz do nas
…BO POWAGA ZABIJA POWOLI

Wielopak weekendowy VII

29 188  
12   15  
Oj, obrodziło w dowcipy w tym tygodniu na forum, obrodziło... Tak więc, oto przed wami, kolejna porcja śmiechu oraz mała premiera, ale o niej na końcu...


- Jaki facet jest najbardziej popularny na plaży nudystów?
- Taki, który potrafi nieść naraz dwa kubki z kawą i tuzin pączków.

- A jaka kobieta jest najpopularniejsza na tejże plaży?
- Taka, która potrafi zjeść dwa ostatnie pączki.

by Quixote

* * * * *

Starsze małżeństwo leczyło się u znanego lekarza, dr H. Jako, że kuracja odniosła skutek, podczas ostatniej wizyty chcieli wyrazić swa wdzięczność. Wręczając zwyczajową butelkę koniaku (a może kopertę?) mąż zaczyna:
- Panie doktorze, chcieliśmy...
Na to H., który w tzw. międzyczasie zdążył podnieść swoje kwalifikacje naukowe, przerywa:
- Docencie.
- Doceniamy, doceniamy...

by Dziobas

* * * * *

Święty Piotr przychodzi do Boga, żeby zadać pytanie w kwestii techniczno - konstrukcyjnej:
- Witam, pracujemy nad tymi ludźmi i nie za bardzo wiemy ile nerwów mamy włożyć w dłonie Ewy
- A ile daliście Adamowi? - pyta Bóg.
- Jakieś dwieście - odpowiada Piotrek.
- No to dajcie tyle samo kobiecie.
- Aha, no i jeszcze nie wiemy ile im nawkładać tych nerwów w genitalia.
- A ile dostał Adam?
- Czterysta dwadzieścia.
- No i dobrze, dajcie tyle samo Ewie...
Po chwili Bóg krzyczy za Piotrem:
- Albo wiesz co, dajcie jej jakieś dziesięć tysięcy, niech wykrzykuje moje imię za każdym razem jak pójdzie z facetem do łóżka.

by Quixote

* * * * *

Przychodzi baba do lekarza i opowiada lekarzowi o problemie jej męża.
- Panie doktorze mąż się ciągle moczy w nocy i to trwa już 20 lat, a żadne konwencjonalne leki nie skutkują...
- A to dobrze się składa - mówi lekarz - Mam tu dla pani coś specjalnego na tą dolegliwość. To jest taki mały specjalny wianuszek, który składa się z wielu ziół leczniczych... Jak pani mąż zaśnie, włoży mu go pani na penisa i będzie po problemie...
Baba uradowana biegnie do domu, kładzie się do łóżka i czeka... Mąż wraca o 4 nad ranem w stanie totalnego upojenia alkoholowego i kładzie się do łóżka, w tym momencie małżonka wkłada mu owy wianuszek na penisa.
Rano gość się budzi na wielkim kacu, patrzy dookoła i szok łóżko suche, a jemu się chce sikać. Pędzi więc do kibla leje, leje... nagle patrzy na penisa i na dziwny wianek na nim i rozmyśla:
- Że chlaliśmy wódę w robocie to pamiętam. Że później chlaliśmy we wszystkich barach w mieście to pamiętam. Że bzykaliśmy wszystkie k**wy w agencji to też pamiętam. Ale że byłem pierwszy???!!!...

by Denzel

* * * * *

Pewien człowiek przeczytał w mądrej książce, że jeśli chce żyć długo to powinien codziennie rano jeść płatki owsiane z odrobiną prochu strzelniczego.
Facet postanowił tego przestrzegać i dożył wieku 98 lat. Pozostawił po sobie 6 dzieci, 17 wnucząt, 31 prawnucząt i 5 metrowa dziurę w ścianie krematorium.

by Bobesh

* * * * *

Wizyta duszpasterska.
Do parafii sprowadził się nowy proboszcz. Postanowił odwiedzić wszystkich mieszkańców swojej parafii.
W jednym domu, w którym było wiadomo, że ktoś jest obecny, nikt nie chciał mu otworzyć, pomimo natarczywego pukania do drzwi. Kapłan, zrezygnowany, odchodząc, napisał na kartce Ap 3,20 i wetknął ją w drzwi.
Następnego dnia kartka wróciła do niego w niedzielę - wrzucona na tacę podczas składki - z adnotacją: Rdz 3,10.

Ap 3,20
"Oto stoję u drzwi i kołaczę:
jeśli kto posłyszy mój głos i drzwi otwórz,
wejdę do niego i będę z nim wieczerzał,
a on ze mną."


Rdz 3,10
"On odpowiedział: "Usłyszałem Twój głos w ogrodzie, przestraszyłem się, bo jestem nago i ukryłem się".

by Paskud

* * * * *

Stoi zakonnica na szosie i zatrzymuje samochody. Nikt nie chce się zatrzymać i podwieźć siostry. Deszcz, chłód, burza straszliwa. W końcu zatrzymuje się piękna blondyna w czerwonym ferrari i zabiera zakonnicę. Ta szczęśliwa stara się nawiązać rozmowę:
— Piękne auto, pewnie ma pani wspaniałą posadę, skoro stać panią na taki wóz.
— A nie nie, to mój kochanek mi je kupił.
— Jak to, nie ma pani męża?
— Nie, żyję w wolnych związkach, lepiej na tym wychodzę, np. to futro na tylnym siedzeniu dostałam od innego kochanka.
A ta piękna biżuteria?
— Ta jest od jeszcze innego.
W końcu dojeżdżają do klasztoru, zakonnica wysiada smutna, że jej życie jest takie szare... Około 22 zakonnica zmówiła wieczorny pacierz i kładzie się do łóżka, nagle ktoś cichutko puka: puk, puk
— Kto tam?
— [szept] To ja ksiądz Antoni
A zakonnica na to:
— W dupę sobie wsadź te swoje bombonierki.

by Kassia

* * * * *

Facet spędza popołudnie u kochanki. Niespodziewanie do domu wraca mąż. Kochanka szybko bierze worek ze śmieciami, daje stojącemu w drzwiach mężowi i mówi:
- Kochanie proszę cię wynieś śmieci.
Facet w tym czasie wymknął się niepostrzeżenie, i idąc, w drodze do domu myśli o swojej kochance w samych superlatywach: "Ta moja kochanka jest inteligentna, sprytna, ale ona to wymyśliła".
Wchodzi do domu, a tu żona daje mu worek ze śmieciami i mówi:
- Kochanie, proszę wynieś te śmieci.
Facet nic nie mówiąc bierze worek, idzie w kierunku śmietnika i mruczy do siebie pod nosem: "K**wa mać, cały dzień w domu siedzi i nawet nie może śmieci wynieść".

by Bobesh

* * * * *

Moja małżonka pracuje w pewnym hotelu na stanowisku menadżera. Od rana miała zapieprz i gdy w końcu znalazła chwilkę poszła do kuchni coś zjeść.
Szef kuchni polecił jej stek z młodego drobiu. Małżonka chętnie się zgodziła, więc któryś z kucharzy poszedł jej to danie przyrządzić... Po chwili przynosi... jajko sadzone.

by Enzo

* * * * *

Mąż zaczytany w playboyu mówi:
- Wiesz... piszą że każdy mężczyzna zasługuje na taką kobietę, co potrafi i lubi gotować, sprzątać, zna się na miłości francuskiej i odzywa się tylko wtedy jak się ja o to prosi (szyderczy uśmiech).
- A przeczytaj do końca artykuł. Piszą, że do tego potrzebny jest merc, złota karta kredytowa i willa , baranie....

by Bobesh

* * * * *

Muzułmanin Ahmed zmarł i trafił do nieba. Na miejscu wita go święty Piotr:
- Witaj mój synu, proszę do środka...
Na to Ahmed:
- O nie! Nie mogę wejść do środka najpierw muszę spotkać Allacha.
Święty Piotr:
- Aaa... Allach...... jest piętro wyżej.
Ahmed uśmiecha się:
- Oczywiście, że jest wyżej!
I wchodzi po schodach do góry.
Tam wita go Jezus:
- Witaj mój synu, proszę do środka...
Na to Ahmed:
- O nie! Nie mogę wejść do środka najpierw muszę spotkać Allacha.
Jezus odpowiada:
- Oczywiście. Allach jest na najwyższym piętrze.
Muzułmanin uśmiecha się i idzie na samą górę. Tam wita go sam Bóg:
- Witaj mój synu, proszę do środka...
Na to Ahmed:
- O nie! Nie mogę wejść do środka najpierw muszę spotkać Allacha.
Bóg na to:
- Oczywiście, jest tutaj ale w tej chwili jest bardzo zajęty - może spoczniesz tu i czegoś się napijesz?
- No dobrze... z przyjemnością.
- Herbaty?
- Tak bardzo chętnie.
Na to Bóg:
- Świetnie napiję się z tobą.
Po czym klaszcze w dłonie i woła:
- Allach, przynieś tu dwie herbaty!

by Olsik

* * * * *

Znajomego dziecię w wieku lat około trzech wparowuje do pokoju podczas przyjęcie, łapie ojca za nogę i bardzo głośno mówi:
- Tata, kulwa!
Konsternacja, dziecko zostaje wyprowadzone i pouczone. Niezrażone wraca po chwili, staje przed ojcem i tym razem krzyczy na cały głos:
- KULWA!
Sytuacja powtarza się z małymi zmianami... dopóki kogoś nie olśniło, że wczoraj dziecię widziało na wideo Króla Lwa. I chciałoby jeszcze raz.

by Bobesh


A teraz malutka premiera. Za sprawą niejakiego Pana Grubla na nasze forum zawitał stały kącik Szmoncesowy. Od poniedziałku do piątku pojawiają się tam dowcipy o jednej tematyce. Jakiej? Przekonajcie się sami. Poniżej dajemy tylko niewielką próbkę owego kącika:

Rzecz dzieje się w Ameryce.
W przedziale kolejowym siedzi Żyd, a naprzeciwko niego młody Jankes. Młodzieniec zaczyna się popisywać oryginalną sztuką: opluwa dokładnie ścianę wokół głowy Żyda, po czym wstaje i przedstawia się:
- John Clark, mistrz świata w pluciu.
Żyd, nie namyślając się długo, pluje Jankesowi w twarz, po czym również wstaje i przedstawia się:
- Szloma Jekeles, amator.

by Grubel

* * * * *

Dwóch ortodoksyjnych zwiedza cmentarz, podziwiają macewy, pomniki, patrzą, a tam gigantyczny grobowiec fabrykanckiej rodziny. Marmur włoski, granit, złocenia, potęga, wrażenie niebywałe. Patrzą, podziwiają, obchodzą w koło...
- Aj, widzisz, Mosze... Tacy to sobie żyją...

by Niq

* * * * *

Schadken idzie do biedaka i mówi:
- Chcę zorganizować wesele dla Twojego syna.
- Ale ja nigdy nie wtrącam się w życie mojego syna... - odpowiada biedak.
- Ale ona jest córką Rotszylda!
- Aaaa, no chyba że tak...
Następnie Schadken idzie do Rotszylda i mówi:
- Chcę zorganizować wesele dla Twojej córki.
- Ale ona jest za młoda... - odpowiada Rotszyld
- Ale ten chłopak jest już wiceprezesem banku!
- Aaaa, no chyba że tak...
Następnie Schadken idzie do prezesa banku i mówi:
- Mam dla Pana wiceprezesa.
- Ale ja już mam mnóstwo wiceprezesów... - odpowiada prezes.
- Ale ten chłopak jest zięciem Rotszylda!
- Aaaa, no chyba że tak...

by Kozak

* * * * *

Szkot i Żyd poszli razem do restauracji. Po obfitym posiłku przychodzi kelner z rachunkiem. Ku zdumieniu wszystkich, wyraźnie słychać jak Szkot stwierdza:
- Pozwól, że ja zapłacę.
I faktycznie zapłacił.
Następnego dnia w gazetach pojawił się nagłówek.
SŁYNNY ŻYDOWSKI BRZUCHOMOWCA ZNALEZIONY MARTWY W ALEJCE.

by Bobesh

* * * * *

Pod koniec lat trzydziestych dwóch Żydów siedzi przy stoliku lwowskiej kawiarni "De la Paix" (zwanej również "De la Pajes") - i milczy.
W pewnym momencie jeden z nich cicho westchnął. Drugi zrywa się i wrzeszczy:
- Słuchaj, ty! Ja nie przestaniesz mówić o interesach, to skuję ci mordę!

by Grubel



Oglądany: 29188x | Komentarzy: 15 | Okejek: 12 osób

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą
Najpotworniejsze ostatnio
Najnowsze artykuły

24.04

23.04

Starsze historie

Sprawdź swoją wiedzę!
Jak to drzewiej bywało