Szukaj Pokaż menu
Witaj nieznajomy(a) zaloguj się lub dołącz do nas
…BO POWAGA ZABIJA POWOLI

Autentyki CDLXXXV - Kto jest lepszy?

55 396  
220   6  
Dziś o nastawianiu zegarka, prośbie do dziewczyny, wartym zapamiętania przepisie i o malutkim braciszku. Zapraszam

ZEGAREK W PIEKARNIKU

Mamy taką znajomą, która jeśli chodzi o technikę jest przysłowiową blondynką, akcje: typu laptop mi się zawiesił restart nie działa, na podane rozwiązanie -wyciągnij baterie, wykręciła śrubokrętem coś ze spodu laptopa i zdziwko że laptop nadal pracuje są już niczym niezwykłym.

Ale wczoraj.. zadzwoniła i poprosiła o ustawienie zegarka w piekarniku i że koniecznie musimy jej powiedzieć co i jak.
- Ale jak do tej pory ustawiałaś czas na tym zegarze?
- Czekałam do 12.00 i włączałam do prądu.

by Maciek_Cherokee

* * * * *

MIKOŁAJ I SIOSTRA BIOTECHNOLOG

W Świątecznym nastroju ustawiłem sobie fotkę w stroju Św. Mikołaja i opis HO HO HO...
I dostaję wiadomość od siostry. Biotechnologa...
"Zobaczyłam w twoim opisie HO HO HO i widzę: tlen wodór tlen wodór tlen wodór."
Mnie to bawi... Ale to chyba wina firmowej wigilii...

by aditoma

* * * * *

PO FIRMOWEJ WIGILII

Mój kumpel pochlał w pracy w czas "wigilii technicznej".
Rano leży w łóżku. Umiera. A kobita jego sobie telewizję odpaliła i ogląda. Toteż on ją prosi:
- Plizz. Wyłącz! Jeszcze nie! Chcę spać!
- Na co ona odparła:
- $##^%$##!^%^$#^%$%#$#%^!!!
Kolega tym samym się rozbudził. I jak się rozbudził - to pomyślał skoro już się rozbudził i kobita w łóżku leży obok niego i to całkiem ponętnie i jemu się zachciało - to mówi:
- Wiesz co? Zdejmuj majtki!!
Na co ona:
- Ech! Możesz przestać mówić do mnie w ten sposób? Zupełnie jak nasz pan od WF-u w podstawówce - jak się schylałam w schowku po piłkę lekarską!

by Misiek666

* * * * *

TEN PRZEPIS WARTO ZAPAMIĘTAĆ

Wczoraj dane mi było ratować mamę bo kobita się porządnie przeziębiła. Żadne aspiryny, rutinoscorbiny, nawet mleko z czosnkiem nie pomagało. Poszłam do sklepu i poprosiłam o najlepszą whisky do herbaty, na przeziębienie. Sprzedawca słysząc mój wschodnioeuropejski akcent cały się rozpromienił (pewnie chciał zabłysnąć) i powiedział: "Niezależnie jaką dużą whisky weźmiesz i tak będzie mało (szatański uśmiech). My, Irlandczycy, zwykle pijemy poitin (ichniejszy bimber), ale to jest nielegalne (sasasa). Wiec tu masz Paddy'ego. Do kubka wlewasz porcje whisky, dodajesz do tego mielone goździki, imbir, plasterek cytryny i zalewasz gorącą wodą. Jak do jutra nie przejdzie to stawiam ci największą whisky jaka znajdziesz w moim sklepie." Pytam a gdzie ta herbata? A on, że herbatę to można przedtem albo potem.

Tym sposobem w ciągu kilku godzin mama ozdrowiała, minęła temperatura, wrócił zdrowy wygląd i kaszel dużo mniejszy... No chodzi lekko wstawiona, ale zdrowie czasem wymaga poświeceń.

by cyrena

* * * * *

A teraz chwila przerwy na stare dobre czasy, czyli wspominki sprzed 300 odcinków. Tak, to się działo prawie 6 lat temu.

GREKA

Chodzą słuchy, że naszom fabrykę jakiś grecki pomiot chce kupić. Przychodzi dzisiaj do nas kolega, ale akurat nie w porę, bo młyn straszny był robotny i każdy czymś tam zajęty. Kolega mówi:
- Czytaliście?
- Co czytaliśmy?
- O grekach, że nas może kupią?
- Czytaliśmy...
- Znacie jakieś przekleństwa po grecku?
- Co?
- No, przekleństwa! Trzeba się zacząć uczyć...
Z sali:
- Suflaki!
- Tzatzyki!
- Musaka!
- Ouzo!
- Suvlaki!
- Giros!
Kolega:
- Ale poważnie znacie jakieś?
Głos z sali:
- Ch*j Ci w d*pę!
Kolega podrapał się po głowie:
- Hmm... Tego nie jadłem...

by Misiek666

* * * * *

KALENDARZ

Jak to na początku roku w firmie bywa, są w obiegu różniaste bieżącoroczne terminarze, podkładki, fizdrygałki, kalendarze.
Zaczepia mnie kolega:
- Hej, stary, weź no spyl mi kalendarzyk.
- A jaki byś chciał?
- Widziałem u ciebie taki fajny, z widoczkami...
- Ale który, bo są różne?
- Ten z Pojezierzem Tatrzańskim...
[rogal na buzi od ucha do ucha]
- Jaaakiii?
- Pojezierze Tatrzańskie
- HAHAHAHAHAHA... Nie, ale serio - który chcesz?
- K**wa, przecież mówię - Pojezie...
- HAHAHAHA... dobra, chodź, pokażesz mi to Pojezierze...
Poszliśmy. Koleś pokazał, wziął, bąknął pod nosem mrukliwe ’dzięki’ i poszedł (leciutko jakby obrażony).
Ale fakt, fajne widoczki. Też sobie przyczepiłem do ściany i teraz sobie u mnie wisi... wiszą...
"Pejzaże Tatrzańskie 2007"

by Rupertt

* * * * *

EGREGE GENTILE SIGNOR

Kolega logistyk wysłał faksem zapytanie ofertowe do nowego dostawcy we Włoszech. Pismo podpisał i podbił swoją pieczątką:
"Adam Kowalski
dział zakupów"
Wkrótce nadeszła odpowiedź zatytułowana:
"Egrege gentile signor Zakupow
(Szanowny Panie Zakupow)"

by cassius31


I powracamy do autentyków teraźniejszych:

* * * * *

NAJWAŻNIEJSZA POTRAWA

Religijna część mojej rodziny była wczoraj na pasterce. Wróciły rozchichotane, za grosz nie pamiętając o podniosłej atmosferze świąt. Nie trzeba było pytać - od razu opowiadają. Ksiądz podczas kazania podzielił się anegdotką:
Akcja dzieje się kilka dni temu. Chodzi rzeczony pasterzyna po kolędzie, a że to czas przedwigilijny, to rozmowy często krążą wokół tego tematu. W jednym z domów spora, wielopokoleniowa rodzina. Wśród nich - oczko w głowie wszystkich domowników, kilkuletni brzdąc. Ksiądz ośmiela go pytaniami związanymi z prezentami, choinką, paciórkiem, itp. Aż w końcu:
- A co za potrawy będziecie w Święta spożywać?
- Kalpia, pielogi...
- Ślicznie. I co jeszcze?
- Zupę.
- A jaką zupę?
- Nie wiem... Ale musi być jej duzio, bo dziadzia ją bajdzo długo w stodole gotuje...

by pablo_zdw

* * * * *

HOROSKOP

Siedzę z kumplem w tzw. socjalnym w pracy. Poza nami jeszcze dwie dziewczyny też siedzą. Kumpel okrutnie znudzony przegląda jakieś "Party" lub inny tego typu szmatławiec o celebrytach, który zalegał na półkach. Nie wiem co, ale coś mu do głowy strzeliło, żeby zapytać mnie o znak zodiaku. Doskonale wie, że horoskopów nie trawię i odpowiadam mu "kowadło" jako mój znak. Niepocieszony już zamierzał zmienić stronę, gdy jedna z dziewczyn się odezwała:
- A mój? Przeczytaj mi mój.
- A jaki masz znak?
- Bliźnięta.
- Zdechniesz na AIDS.

by szurabura

* * * * *

BRACISZEK

Siedzimy u mojej przyjaciółki, która urodziła dwa tygodnie wcześniej uroczego brzdąca. Jej starsza, sześcioletnia córka zachwycona tym faktem opowiada mnie, jaki braciszek jest wspaniały:
- Ciocia, on jest taki malutki, nie mówi jeszcze ale się uśmiecha, czasem płacze ale tylko troszkę, ma takie małe paluszki i nie ma ząbków w ogóle!
- A pomagasz mamie czasem? Chciałabyś się nauczyć przewijać, karmić i tak dalej?
- Ciocia, no co ty... On je co dwie godziny, a kupy wali jeszcze częściej!  Nie ogarnęłabym tej kuwety!

Umarliśmy ze śmiechu...

by och.goha

* * * * *

KTO JEST LEPSZY?


Co prawda małym chłopczykiem już dawno nie jestem, ale podczas dzisiejszej wigilii mojemu dziadkowi wzięło się na pytanie mnie o różne sprawy.

[Dziadek] No Bartuś, powiedz ty mi, kto jest lepszy, dziadek, czy babcia?
[Ja] E... no... ciężko jest tak odpowiedzieć.
[Dziadek] No ale powiedz, kto jest lepszy? Nie wiesz, ja ci powiem: dziadek lepszy, bo babcię pieprzy!

by Goferr

Chcesz poczytać więcej autentyków, wejdź na nasze forum "Kawałki mięsne". Jeżeli chciałbyś opowiedzieć jakąś zabawną historię ze swojego życia, możesz zrobić to na forum (koniecznie zaznaczając przy wątku taki znaczek: ), lub wysłać ją TYM TAJNYM KANAŁEM W tytule maila wpisz Autentyk.


Oglądany: 55396x | Komentarzy: 6 | Okejek: 220 osób

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą
Najpotworniejsze ostatnio
Najnowsze artykuły
Sprawdź swoją wiedzę!
Jak to drzewiej bywało