Czego nie wiesz o "Hobbicie" Tolkiena?
Do kin szturmem wpadła wataha krasnoludów pomagająca pewnemu zblazowanemu karłowi w wykonaniu misji jego życia. Wraz z tą niecodzienną ekipą kina okupują też żądni wrażeń widzowie, którzy już teraz spowodowali, że „Hobbit”, po kilku dniach od swojej premiery, zarobił 100 milionów dolarów. To dobra okazja, aby wziąć dzieło Tolkiena pod lupę.

John Ronald Reuel Tolkien znał 30 języków!
Pisarz miał ogromny talent do uczenia się języków. Trudno więc się dziwić, że autor „Władcy Pierścieni” wybrał sobie oksfordzkie studia, które umożliwiły mu pogłębianie swojej pasji. Tolkien uczył się języków klasycznych (łacina szybko go jednak znudziła), analizował też język walijski. Wkrótce jednak poświęcił się studiowaniu zarówno języka, jak i mitologii Finów.
Śródziemie powstało na długo, zanim Tolkien wpadł na pomysł napisania książki

Tolkien nie tylko wykreował geopolityczną mapę Śródziemia, ale i bazując na swoich wieloletnich studiach mitologii nordyckiej, stworzył rasy istot zamieszkujących fantastyczny ląd. Żeby tego było mało, pisarz skonstruował nawet dwa różne języki elfów – quenya (oparty na języku fińskim) oraz sindarin (oparty na walijskim).
O publikacji „Hobbita” zadecydował dziesięcioletni chłopiec
W 1936 roku książka była już gotowa. Tolkien nie wysłał jej jednak do wydawcy, a podarował kopie „Hobbita” swoim najbliższym znajomym, prosząc ich o opinie. Jedna z koleżanek wykorzystała swoje znajomości i wkrótce dzieło trafiło do jednego z najbardziej liczących się książkowych wydawców – Stanleya Unwina. Ten dowiedziawszy się, że jest to powieść dla najmłodszych, dał „Hobbita” swemu dziesięcioletniemu synkowi. Młody książkę przeczytał i napisał bardzo pozytywną recenzję. Dzięki temu Unwin wiedział, że publikacja pracy Tolkiena to opłacalny interes.
Książka z miejsca stała się wielkim hitem
Od czasu swojej publikacji w 1937 roku „Hobbit” kupiony został przez 100 000 000 czytelników na całym świecie. Książka została przetłumaczona na 50 różnych języków.
Tolkien wcale nie wymyślił imion dla swoich bohaterów
Pisarz stworzył ogromny literacki świat, zadbał o detale politycznych rozgrywek krain w nim istniejących, zbudował nawet języki, którymi posługiwali się elficcy bohaterowie... Nieco mniejszą kreatywnością popisał się podczas dobierania większości imion dla postaci pojawiających się w „Hobbicie”. Pisarz hurtowo ściągnął je z Völuspy - napisanego w języku staronordyckim poematu opisującego powstanie świata.
Hobbici zamieszkiwali nie tylko Śródziemie
Nie wiedział o tym ani Tolkien, ani nawet sam sędziwy Gandalf … Okazuje się, że hobbici to nie tylko przyjazna rasa istot zamieszkujących pewną sielską część, stworzonego przez angielskiego pisarza, świata. Bardzo podobne, karłowate ludki żyły w naszym, realnym świecie ok. 17 000 lat temu. Homo floresiensis miał ok. metra wysokości i był szczęśliwym posiadaczem mózgu o wielkości 1/3 tego, który znajduje się pod czerepem człowieka współczesnego.
Tolkien vs III Rzesza
W 1938 roku Tolkien prowadził rozmowy z pewnym niemieckim wydawcą na temat publikacji książki w języku niemieckim. Wszystko szło dobrze, aż do momentu gdy strona niemiecka zażądała od pisarza zaświadczenia o jego aryjskich korzeniach. Tolkien napisał dwa listy w odpowiedzi (o wyborze miał zadecydować wydawca). Oto fragment tego nieco bardziej uszczypliwego:
Autor „Hobbita” wcale nie był entuzjastą ekranizacji swoich dzieł
Tolkien uważał się przede wszystkim za człowieka nauki, a dopiero później za pisarza. Irytowało go, że jego prace badawcze przeszły prawie niezauważone, podczas gdy książki fantasy jego autorstwa znalazły tak wielu fanów. Przez lata odrzucał propozycje adaptacji jego dzieł. Jednym z pomysłów, które pisarz odrzucił, było nakręcenie „Władcy Pierścieni” przez samych Beatlesów... John Lennon miał grać Golluma...
Rosochate hobbity, krasnoludy zapyziałe, elfy niedomyte... A my tam ciągle czekamy na godziwą adaptację filmową "Wiedźmina"...
Źródła: 1, 2, 3, 4, 5
Oglądany:
260252x
|
Komentarzy:
84
|
Okejek:
1142
osób
Najpotworniejsze ostatnio
Najnowsze artykuły
30.01
- Faktopedia – Czym różni się cmentarz od smętarza (129)
- Zatrzymane w kadrze – 20-letnia Helen Mirren ubrana do roli Kleopatry (46)
- Jeden z ostatnich, miejskich reliktów lat 90. umiera na naszych oczach (58)
- Jak wygląda praca na budowie w Niemczech? (33)
- Memy, które przyniosą ci odrobinę uśmiechu X (40)
- Gwiazdy, którym nikt nie wyjaśnił, jak działa proces starzenia się (32)
- Fajne rzeczy znalezione na straganach, w second handach i na strychu (30)
- Kto wychował dziecko, ten w cyrku się nie śmieje... (21)
- Gify, po obejrzeniu których powiesz sobie „WTF?!” (12)
- Te zdjęcia mówią więcej niż tysiąc słów - Nie bój się piesku, tylko cię osłucham (9)
- Kamień zamiast gumki i inne ciekawostki z gier (2)
- Cyckopedia obrazkowa: Sideboob (11)
- 15 oznak, że w związku dzieje się źle (oczami psychologów) (54)
- Trochę techniki i człowiek się gubi - "W taki sposób moja ciocia blokuje reklamy" (49)
- 7 wsi, o których można powiedzieć wiele... ale na pewno nie to, że są zwykłe (29)
29.01
- Demotywatory - Już wiemy skąd ślad na brodzie Thanosa (295)
- Najdziksze newsy tygodnia – popularna youtuberka zamierza poddać się eutanazji (83)
- Oszukuję w łóżku, nieświadoma tęsknota za byłą i inne anonimowe opowieści (69)
- Zdjęcia pokazujące, że Australia to naprawdę dziwne miejsce do życia (30)
- Dziwne i jeszcze dziwniejsze samochody (12)
Jak to drzewiej bywało
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą