Szukaj Pokaż menu
Witaj nieznajomy(a) zaloguj się lub dołącz do nas
…BO POWAGA ZABIJA POWOLI

Autentyki CDLXXXI - Kupuj i sprzedawaj po sąsiedzku

68 346  
365   11  
Dziś o rozmowach w sklepie, rozwiązanej zagadce końca świata, żarciku studentów i sąsiedzkim handelku. Zapraszam.

ZAGADKA DLA BYSTRYCH


Wyobraźmy sobie teleturniej z pytaniami:
Do czego służy piekarnik?
A - do opalania się
B - fajne z niego akwarium
C - do przyrządzania jedzenia

I teraz przeskoczmy do rzeczywistości.

Rozmowa, która w mniej więcej podobny sposób przebiegła dzisiaj na zmianie przynajmniej piętnaście razy.

- Przepraszam, czy to mikrowela? (mikrofalówka dla tubylców)
- Nie, piekarnik, ale w wersji mini.
- A do czego to służy?
- Eee... No do pieczenia.
- Hm... To przykładowo ciasto też w tym zrobię?
- No tak...
- Ale to fajne!

No, nie ogarniam.

by Enla_Estel

* * * * *

KONIEC ŚWIATA


Sprzed chwili...
Mówię połowicy że to już miesiąc do końca świata, a żonka:
- A może ten cały kalendarz Majów się skończył, bo ktoś umarł i nie zdążył więcej napisać?

by kazimjez

* * * * *

TOMOGRAFIA MÓZGU

Odwiedziłem dzisiaj kolegę, prowadzącego kafejkę internetową koło rynku we Wrocławiu. I jak to zwykle poszliśmy na papieroska. Gadamy.

Kolega: - Siedzę ostatnio za kontuarem i coś tam dzióbię... I nagle czuję smród. Patrzę, a to miejscowi żule stoją. Co jest? pytam.
"Kolega miał tomografię mózgu i mu na płytkę nagrali i chcieliśmy skopiować" Wrzucam płytkę... kopiowanie, a tu CZYSTA PŁYTA!!!
(śmiech kolegi)
Ja: - Co się śmiejesz, to był właśnie zapis jego mózgu.
Kolega zakrztusił się papierosem i przez 15 min nie mógł dojść do siebie.

by victims

* * * * *

MŁODY, A WIE CO DOBRE

Idziemy chodnikiem z koleżanką i jej synem (lat 5). Mijając budkę z kebabem, poczuliśmy charakterystyczny zapach mięsiwa. Młody z lubością wciągając powietrze:
- Uuuu co tu tak świeżo pachnie?!

by staz

* * * * *

A teraz chwila przerwy na stare dobre czasy, czyli wspominki sprzed 300 odcinków. Tak, to się działo prawie 6 lat temu.

GRAFIK URLOPÓW


Jednym z moich obowiązków służbowych jest przygotowywanie klientom list płac i deklaracji ZUS-owskich. W tym celu, jak co miesiąc, dzwonię do klienta aby ustalić, czy pracownicy mieli w styczniu jakieś urlopy lub absencje. Odebrało jakieś dziewczę (zdaje się pracownica). Przedstawiłem się, zapytałem o urlopy i słyszę:
- Chwileczkę sprawdzę w grafiku...
(tu odgłos odkładania na biurko słuchawki) i po chwili:
- Kaśkaaa! Miałaś jakiś urlop w styczniu???

by mroovek

* * * * *

BILETY

Ja i Yanzy. Zakupy w samoobsługowym Kefirku, stoimy przy kasie, pani w milczeniu nas podlicza. W pewnym momencie pytam:
[Ja] - Czy ma pani może bilety?
[Pani] - Nie, nie mam.
Na co wtrąca się Yanzy:
- Ojjj, to będzie mandacik!

by salamandrina

* * * * *

ORGAZM ZA GROSZE

Jako, że MMŻ w związku ze zmianami pracowymi częściej bywa w domku, to i częściej oddaje się czynnościom kulinarnym. Żeby za bardzo go nie komplementować - mistrz patelni z niego pełną gębą.
Wczoraj była pyszna wątróbka drobiowa z cebulką, jabłkami, dosmaczona winem i majerankiem. A dziś przez cały dzień odżywiam się chlebem ze smalczykiem pikanteryjnie podrasowanym wyrobu MMŻ.
Ja wcinam (strach liczyć, którego kromala) i wydaję odgłosy paszczowe typu - mmmm, mniam ale pycha, a on siedzi i patrzy. Wzrok ma taki, że pewna jestem iż za chwilkę powie coś w rodzaju "coś Ci z mordy wypadło kochanie." Powiedział, a jakże:
- Są kobiety, które do orgazmu (kulinarnego?) potrzebują szampana z truskawkami, kawioru, czy jakichś wyszukanych orientalnych potraw... A Ty kochanie... SMALEC, WĄTROBA I JESTEŚ GOTOWA.

by Jaiwo

I powracamy do autentyków teraźniejszych:


* * * * *

RUSKIE W KABULU

Zasłyszane od kolegi.

Za czasów studiów jego ojca (lata 80 wieku pańskiego dwudziestego, ustrój i bratnie państwa wiadome) często biedni zmęczeni życiem studenci chodzili na stołówkę celem konsumpcji. Parówki na czterech czy bułki z chlebem, ale to inna bajka. Jako że chłopaki do dowcipnych należeli, na wstępie zaczynali rozmowę z kucharkami od słów:
- Dzień dobry, czy są ruskie w kabulu?
Na co odpowiedź rzecz jasna była negatywna:
- Nie, dzisiaj nie ma żadnych pierogów!
Trwało to jakiś czas, aż któregoś pięknego razu kucharki ogarnął przyziemny wkurw z powodu codziennie powtarzającego się pytania i wywiesiły przy okienku kartkę:

"Nie ma Ruskich w Kabulu!"

Podobno chryja z dziekanem była niezła.

by Yesh


* * * * *

W SUMIE TO MIAŁ RACJĘ

Tak w kontekście dzieciorów mi się przypomniała taka historia z okresu kiedy moja przyjaciółka zaszła w ciążę. Przyjaciółka jeśli chodzi o biust zawsze plasowała się w rozmiarze A. Małym A. W którymś momencie ciąży, jakoś tak bliżej jej początku, hormony podziałały i przeskoczyła do rozmiaru C. Przyjaciółka leży sobie w łóżku ze swoim narzeczonym, myziają się delikatnie, kiedy nagle narzeczony wyciąga komórkę, podciąga przyjaciółce bluzkę od piżamy i cyka fotkę biustu. Na zaskoczone spojrzenie swojej kobiety odparł:
- No co? Pamiątkową fotkę sobie robię bo niedługo znowu ich nie będzie.
Ponoć spał na kanapie kilka dni.

by galene

* * * * *

W KANTYNIE

Bo w kantynie zakładowej to jest tak, że czasem dosiada się ktoś z innej grupy kulturowej, czasem ktoś innej płci, a czasem zwykły kosmita.

No i dzisiaj zdarzył się jeden z tych przypadków.

Dosiadł się jeden taki i zaczął swój monolog o programie Kuby Wojewódzkiego. Generalnie po 3 minutach słuchania takiego człowieka potrafię już rejestry, w których chodzi, skutecznie wyciąć z pasma słyszalnego.
Ale dzięki Bogu nie tym razem.
Dowiedziałem się bowiem czegoś, o czym pojęcia nie miałem.
A podręczniki nie piszą o takich rzeczach, bo są wsty-dli-we!

No bo : "A Ty wiesz, że ta słynna poetka Curie Skłodowska była lesbijką? Biedroń tak powiedział!"

A Wy wiedzieliście, że Curie Skłodowska była poetką?

Rad i polon to pierwiastki,
Maryś lubi z dżymym ciastki.

by fabick


* * * * *

MONTAŻ GRZEJNIKA

Romek z Tomkiem montują grzejnik w łazience. Tomek trzyma kombinerkami miedzianą rurkę a Romek ją traktuje palnikiem gazowym. Przechodząc lecz nie patrząc, zapytuję:
- Co robicie?
Romek:
- A rurki sobie grzejemy.
- Zbytek trudu. I tak większe nie będą.
Tak, jestem kobietą.

by fetorczak

* * * * *

KUPUJ I SPRZEDAWAJ PO SĄSIEDZKU

Tak się złożyło w wyniku wielkiej koincydencji, że kiedy upatrzyłem sobie rogówkę z ogłoszenia i wykręciłem numer, okazało się, że sprzedająca mieszka w sąsiednim bloku. Bardzo ukontentowany, że nie trzeba żadnego transportu narajać, wskoczyłem w dres, skrzyknąłem kumpli i poszliśmy po odbiór. Parę dni później, na tym samym portalu ogłoszeniowym znalazłem komputer stacjonarny za śmieszną cenę. W wyniku jeszcze większej koincydencji okazało się, że sprzedaje ta sama babka, co wywołało kupę śmiechu i żartów. Już na miejscu, zasugerowałem kobiecie, żeby dała mi cynk, ilekroć będzie chciała coś sprzedać, ponieważ dopiero się urządzam, więc możemy porzucić pośrednictwo i zawiązać stały pakt handlowy. Jakiś czas potem zadzwoniła z pytaniem, czy nie jestem zainteresowany szklaną ławą, a ja odparłem, że owszem, jestem zainteresowany. I znowu cała sytuacja się zrepetowała, wskoczyłem w dres, wręczyłem gotówkę i wytaszczyłem mebel z jej mieszkania.
Kilka dni potem słyszę intensywne pukanie do drzwi. Otwieram, na klatce stoi dwóch wyraźnie zmieszanych jegomości, w jednym z nich rozpoznaję swojego sąsiada.
- Witam, mamy sprawę do pana, możemy zająć chwilę? - zagadnął pierwszy, z wzrokiem wbitym w podłogę.
- Słucham.
- Ale wolelibyśmy nie tutaj, możemy wejść do środka?- spytał dość konspiracyjnym tonem.
- Tak, proszę. - mówię i zamykam za nimi drzwi.
- Otóż mamy taką trochę delikatną sprawę. Pożyczyliśmy jednemu gościowi kasę i teraz on nie za bardzo się kwapi z jej oddaniem.
- Ale co ja mam z tym wspólnego?
- Na mieście mówią, że pan się ten... zajmuje ściąganiem długów i wynosi ludziom fanty z mieszkania, jak nie płacą...

by FrankFuterko

Chcesz poczytać więcej autentyków, wejdź na nasze forum "Kawałki mięsne". Jeżeli chciałbyś opowiedzieć jakąś zabawną historię ze swojego życia, możesz zrobić to na forum (koniecznie zaznaczając przy wątku taki znaczek: ), lub wysłać ją TYM TAJNYM KANAŁEM W tytule maila wpisz Autentyk.


Oglądany: 68346x | Komentarzy: 11 | Okejek: 365 osób

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą
Najpotworniejsze ostatnio
Najnowsze artykuły

25.04

24.04

Starsze historie

Sprawdź swoją wiedzę!
Jak to drzewiej bywało