Szukaj Pokaż menu
Witaj nieznajomy(a) zaloguj się lub dołącz do nas
…BO POWAGA ZABIJA POWOLI

Tajniki taniej komunikacji sygnałowej

14 607  
4   9  
Z list dyskusyjnych zaczerpnięte, pozostawiono oryginalną pisownię i formę...

> Dnia 04/23/2003 10:08 PM, Użytkownik Baska napisał:
> > Wlasnie zastanawiam sie co to za nowa moda , wysylania syganlu
> > na komorke.
> [...]
> > Pietnuje....pietnuje...poprostu slow brak.
>
> Co tu pietnowac? :) Mechanizm jest prosty jak drut:
>
> Wysylasz jeden sygnal do znajomego na komorke z Twojej komorki - znajomy
> juz rozumie, ze mowisz mu ze wlasnie wychodzisz z psem i czy przypadkiem
> nie chce mu sie tez przejsc. Czakasz na odpowiedz. Jesli kumpel
> odpuszcza sygnal na telefon domowy, oznacza to, ze mozesz juz wskakiwac
> w buty i spotkacie sie po drodze. Jesli odpuszcza na telefon komorkowy
> oznacza to, ze na razie nie wychodzi, ale ma zamiar wyjsc. Czekasz
> zatem. Tu wazne bylo skad dostalas ten sygnal. jak bylo to z komorki
> oznacza ze kumpel jest gdzies w kanjpie i pewnie nie predko wroci.
> I tu musisz zdecydowac czy czekasz czy idziesz. Jesli nie czekasz,
> odpuszczasz mu znow sygnal i on juz wie, ze moze pic do switu, bo i tak
> nie czekasz. Jesli dostalas z telefonu stacjonarnego, tu opcje sa dwie:
> wyswietla Ci sie numer spod jakiego przyszedl numer lub nie. Jak nie,
> oznacza to, ze jest teraz w domu, nie moze wyjsc, ale bedzie wychodzil
> zaraz, wiec mozesz czekac. Jak sie numer wyswietli, sytuacja jest nieco
> podobna do sytuacji z knajpa (nierozgarnietym przypominam: wroce nie
> predko) - oznacza, ze wlasnie odwiozl siostre do jej domu, Ty dzwoniac
> rozladowalas mu komorke i musi dzwonic z jej domowego. Bedzie za jakies
> pol godziny i decydujesz czy czekasz czy nie. Jak nie - puszczasz mu
> sygnal o on juz wie, ze nie musi sie spieszyc.
> Pozostala nam jeszcze opcja, ze nie oddzwania wogole. Oznacza to dwie
> rzeczy: albo nie idzie, albo idzie tylko nie moze oddzwonic (np
> rozladowalas mu komorke lub wlasnie prowadzi samochod). W tym momencie
> puszczasz jeszcze jeden sygnal ale czekasz dluzej. Jesli od razu abonent
> jest niedostepny, oznacza to, ze jednak rozladowalas mu komorke. To
> najbardziej trudny moment calej sygnalowej konwersacji - nie masz juz
> szans dowiedziec sie czy kumpel wychodzi czy nie. Najlepiej jest sie
> zdecydowac na odczekania chwile: moze zaraz oddzwoni (znaczy sie pusci
> sygnal) jak bedzie mial jakis telefon pod reka. Albo ryzykujesz i
> idziesz sama na spacer z psem. Kolejna opcja, to ze dzwonisz a kumpel po
> pierwszym sygnale odrzuca Twoje polaczenie. Znaczy to, ze wlasnie
> prowadzi samochod, nie moze rozmawiac, ale jak juz dojedzie do domu, to
> bedzie wychodzil. Zatem czekasz. Jesli natomiast nie odrzuca polaczenia,
> oznacza to, ze wychodzic nie bedzie wogole (jest w kajnpie, u siostry
> lub po prostu w domu).
> Jeszcze nie zdradzalem na co zawsze czekamy, ale co sprytniejsi sie juz
> pewnie domyslaja. Tak, na sygnal. I tu juz sytuacja jest prosta. Kumpel
> puszcza sygnal na dom. Oznacza to, ze juz jest i wychodzi. Teraz sie
> role odwracaja, bo to ty zaczynasz informowac czy masz jeszcze potrzebe
> spacerowania z psem. Jesli tak - odpuszczasz na dom. Jesli nie (bo np
> juz bylas, a taka sytacja opisna zostala juz wczesniej, gdy rozladowalas
> komorke dla znajomego), nie odpuszczasz nic. jesli teraz Ty jestes
> zajeta, odpuszczasz na komorke.
>
> Widzisz jakie proste? :) Ja przynajmniej tak funkcjonuje od kilku lat
> (choc bylo kilka modyfikacji, jak przeprowadzenie sie siostry mojego
> kumpla czy tez zakupy przez nas komorek). Jako ze z psem wychodze po
> kilka razy na dzien latwo sobie policzyc ile oszczdzam dzieki puszczaniu
> sygnalow i nie rozmawianiu pieniedzy (a przypominam ze robie tak juz
> kilka lat).
>
> Jest tez dodatkowy myk: pomimo, ze nie wykonalem ani sekundy polaczenia,
> wiem, gdzie jest moj kumpel, czy ma zamiar wyjsc, znam stan baterii w
> jego komorce oraz poziom alkoholu we krwii, a kumpel wie ile razy juz
> bylem dzis z psem i jaki jest stan pecherza mojego psa. Tu pojawia sie
> maly minus: gdy juz w koncu sie zobaczymy, nie mamy wlasciwie o czym
> rozmawiac :) Ale co tam; jak sobie wyliczylem juz za pol roku dzieki
> oszczednosciom stac mnie (i kumpla) bedzie na tam-tamy. To dopiero beda
> dyskusje! ;)
>



Zobacz też z archiwum JM:
Jak za darmo rozmawiać przez komórkę?


Oglądany: 14607x | Komentarzy: 9 | Okejek: 4 osób

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą
Najpotworniejsze ostatnio
Najnowsze artykuły

25.04

24.04

Starsze historie

Sprawdź swoją wiedzę!
Jak to drzewiej bywało