Szukaj Pokaż menu
Witaj nieznajomy(a) zaloguj się lub dołącz do nas
…BO POWAGA ZABIJA POWOLI

Autentyki CDLXII - Kolesie w cabrio

55 267  
275   17  
Dziś o uprzejmym Chińczyku, prawdziwym fachmanie, wycieczce miastoznawczej i zachowaniu w kościele. Zapraszam.

POINFORMOWANY


Żona kolegi pracowała kiedyś w Austrii i często zamawiała towary z Chin. Od dawna już mieszkają w Polsce. Znajomy poprosił ją o przysługę. Ma jakiś sklep sportowy i chciał zamówić większą partię takich trzymaków do telefonów mocowanych do rowerów. Towar za jakieś 4 tysiące $. Żona kumpla zamówiła u chinoli. Ale potem się okazało, że zgodnie z jakimiś tam dyrektywami UE towar plastikowy musi zawierać informację o tym czy zawiera azbest (a wtedy nie wjedzie do kraju).

W tej sytuacji ponownie skontaktowała się z chińczykami i zadała pytanie czy towar zawiera azbest. Chitry Chyńczyk nie ogarnął za bardzo tematu i jego odpowiedź w celach matetingowych wyglądała mnie więcej tak:
- Czi jest azbest? Ooo... Dużo azbest! U nasz najlepsi azbest!

Panna mało nie osiwiała.

Ostatecznie okazało się, że azbestu oczywiście nie było. Ale kto wie. Może jest ołów?

by Misiek666

* * * * *

KERCIKOWY FAIL ROKU

Tytułem wstępu: wykonuję dla jednej z firm zlecenie, którego termin zbliża się ku końcowi. Zakończenie prac wymaga kontaktu, uzgodnień, poprawek i takie tam pierdoły. Wysyłam maila z danymi do weryfikacji, a facet mi odpisuje, że jest na urlopie i nie ma dostępu do poczty. To jak, ja się pytam, wysłał mi tę odpowiedź??! E-gołębiem?

by kercik


* * * * *

PRAWDZIWY FACHMAN


Ostatnio znajomy mi opowiadał jak robili jakiś kawałek drogi, która to miała gdzieś tam łączyć się z jakąś tam inną drogą prowadzącą do przejścia granicznego z Ugandą*. Wiadomo - Euro, terminy napięte. Ludzi brakowało do roboty to szuka u znajomych drogowców.
Taki mniej więcej dialog się wywiązał:
- Słuchaj stary potrzebuję kilku dodatkowych "majstrów" do roboty przy drodze. Terminy napięte więc musi być pełne zaangażowanie w pracy.
- No mogę Ci kilku odstąpić. Jest wśród nich taki jeden skurczybyk, ale ciągle śpi. No skubany tylko go z oka spuścisz już na miedzy komara tnie. Robotny czasami, sympatyczna zaraz więc wywalić nie mam sumienia. Ale ostrzegam: śpi. Konrad ma na imię.
- Dawaj go. Pogadam z nim.
Akurat nie spał to przyszedł.
- Słuchaj Konrad. Jest na kilka tygodni dobra praca, ładnie płacą. Ale nie musi być zapieprz, bo to droga na Euro. Chłopie! Nie można wstydu ojczyźnie przynosić, więc praca na całego!
Na to Konrad ze łzami w oczach:
- Szefie kochany! Żebym miał nie dosypiać to droga będzie na czas!

* Uganda - oznaczenie pojazdów ukraińskich to UA. Na Rubieży, rzadko kto powie inaczej niż Uganda

by leepsky

* * * * *

RATOWNICZKI

Jesteśmy z kumplem na basenie. Porządku pilnują cztery niezbyt urodziwe ratowniczki. Miały pełne ręce roboty. Pełno dzieciaków - skaczą, biegają, wrzucają się do wody, podtapiają się. Co chwilę któraś musiała lecieć ich uspokoić. Cały czas pełna kontrola. W końcu znalazły chwilę wytchnienia, wracają wszystkie cztery na stanowisko ratowników: Krzywe nogi, nadwaga, małe cycki, z twarzy też nieciekawe. Kumpel skwitował:
- Jakie miasto, taki słoneczny patrol.

by bongmann

* * * * *

A teraz chwila przerwy na stare dobre czasy, czyli wspominki sprzed 300 odcinków. Tak, to się działo prawie 6 lat temu.

BARDZO WREDNA ŻONA

Szwagier mój ma taką zaletę, że czasami bezwiednie taką perełką błyśnie...
Siedzą sobie z moim mężem przy drineczku i Szwagier nagle:
- Wiesz, ja bym się tam mojej żony nawet nie bał, ale ona mnie straszy, że mi baterie z pilota zabierze...

by wiedzma___


* * * * *

OGRANICZONA ŻYCZLIWOŚĆ WŚRÓD KIEROWCÓW

Pracuję przez ulicę z urzędem skarbowym. Wchodzi facet, kseruje PIT-y, VAT-y i inne takie, i pyta:
- Czy to czerwone tico to którejś z pań?
- Nie, a co się stało?
- A bo na światłach stoi, i potem będzie trzeba pchać.
Wyglądam przez okienko i mówię do faceta:
- To samochód pani z urzędu skarbowego...
Na co facet z zaciętością na twarzy:
- A to niech pcha!!!
 
by atitta


* * * * *

RADOŚĆ PO PRZEMÓWIENIU KACZYŃSKIEGO

Pięknego przedwczorajszego wieczoru chyba zadzwonił telefon.
W słuchawce głos kolegi wskazujący na spożycie:
- Iffonka, bier swojego mężczyznę i wbijajcie się do nas!!! My tu imprę roku, a może nawet życia mamy....
- A okazja jaka? (chociaż czy to ważne? hihi)
- Sso, telewizorni nie oglądałaś? Pan Kaczyński przemawiał i wiesz so on powiedział, no wiesz??? Że Polska nie wróci na STARĄ DROGĘ!!!!! No to my tu u nas na całej ulicy świętujemy...

O co chodzi spytacie???
Adres kolegi:
Nowa Ruda, ul. STARA DROGA

by Jaiwo

* * * * *

1 CAL ROBI WIĘKSZĄ RÓŻNICĘ NIŻ "PRAWIE"

W pracy ostatnio mieliśmy niezły mętlik. Maszyna na której pracuję nazbyt często się psuła. Problem w tym, że maszyna składa się z wielu elementów w tym z ramienia robota. No i ten robot miał problemy z trafieniem w odpowiednie miejsce. Zawołałem technika, coś pogrzebał i naprawił. Robot wkładał materiał do obróbki jak należy. Po skończonej naprawie technik mi powiedział:
- My w Irlandii mamy takie przysłowie o trafianiu w odpowiednie miejsce: "Pomylisz się o 1 cal i jesteś cały w gó*nie".
 
by jar_cinski


I powracamy do autentyków teraźniejszych:


* * * * *

DROBNA POMYŁKA

Ciepły, czerwcowy wieczór. Oglądamy w TV mecz Niemcy-Włochy. Niemcy już przegrywają 2:0 - i nagle ujęcie na trenera niemieckiej reprezentacji, który nerwowo obgryza paznokcie.
W tym momencie nawiązał się dialog między mną [JA] a moją narzeczoną [N]:
N - O! Leo Benhaker!
JA - Coooooooooooo?
N - (prawie szeptem) Nic nie mówiłam, nic nie mówiłam, nic nie mówiłam.

by dehumanizer

* * * * *

CIUCHCIA

W Malborku jest taka ciuchcia z dwoma wagonikami, co turystów po mieście uliczkami wozi. Przy zamku jest przystanek i budka, gdzie się bilety kupuje na tą miastoznawczą wycieczkę. Para tak na oko 60+:
ona: Chodź pojedziemy ciuchcią po mieście.
on: A ile to kosztuje?
ona: 6 zł od osoby...
on: A CO TO JA TRAKTOREM NIE JEŹDZIŁ, A?
I poszli piechotą...

by zbuju

* * * * *

W KOŚCIELE

Poszedłem z tatą do kościoła - miałem wtedy ok.3 lat.
Wiadomo jak to dziecko w kościele, byłem znudzony i bardzo senny. Przed komunią świętą, gdy wszyscy klęczeli zacząłem rozglądać się dookoła i zapytałem taty wskazując na konfesjonał:
[Ja]: Co to jest?
[Tata]: Konfesjonał synku
Ja nie mogąc wypowiedzieć tego słowa zapytałem ponownie:
[Ja]: Konfe co?
[Tata]: Konfesjonał
[Ja]: Konfe co?
Tata popadając w lekkie zdenerwowanie chciał ułatwić mi zadanie i powiedział: "Synku to jest "kablownik""
A ja wstałem, pokazałem palcem i krzyknąłem jak tylko mogłem najgłośniej patrząc się na księdza siedzącego w konfesjonale powiedziałem: "To jest kablownik?!"
Zawstydzony ojciec czując na sobie wzrok wszystkich zebranych łącznie z księdzem powiedział do mnie po cichu "Synku ale siara, spier..lamy"
A ja na to znowu na cały głos "Dobra tatko, spier..lamy!"

Mina księdza i ludzi była bezcenna.

by cinus88


* * * * *

KOLESIE W CABRIO

Jedziemy z Młodym autostradą.Starym , bardzo starym Mesiem. Klima nie działa, woda z chłodnicy "ucieka", coś tam bije, podsumowując, bardzo stary Mesio. Podjeżdżamy pod bramki. Szukam drobnych. Jakaś moneta spada mi na podłogę. Mówię do Młodego - poszukaj! Okazuje się, że to 5 groszy. W międzyczasie obok podjeżdża piękne cabrio. W środku dwóch pięknych. Młody patrzy z zawiścią, podrzuca w ręku pięciogroszową monetę i pyta:
- Mogę w nich rzucić tą pięciogroszówką?
- Taaa, rzuć biedakom, niech sobie dach kupią.

Ha, ha, hi, hi - pośmialiśmy się że niby taki fajny żart, Młody zamarkował że rzuca, ja wykład o szacunku dla pieniądza no i jedziemy.
Po 10 min wjeżdżamy w burzę z gradobiciem. Kto nie przeżył, nie zrozumie. Ale uwierzcie, że przeżycie traumatyczne. Klapa bagażnika i maska do wymiany. Cud że szyba cała. Siedzimy w tym bombardowanym aucie, przerażeni, proszący o cud i w tej ciszy Młody nagle wypala, przerażonym i pełnym współczucia głosem:
- Myślisz ze zdążyli kupić ten dach?

by wiedzma___


Chcesz poczytać więcej autentyków, wejdź na nasze forum "Kawałki mięsne". Jeżeli chciałbyś opowiedzieć jakąś zabawną historię ze swojego życia, możesz zrobić to na forum (koniecznie zaznaczając przy wątku taki znaczek: ), lub wysłać ją TYM TAJNYM KANAŁEM W tytule maila wpisz Autentyk.


Oglądany: 55267x | Komentarzy: 17 | Okejek: 275 osób

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą
Najpotworniejsze ostatnio
Najnowsze artykuły

25.04

24.04

Starsze historie

Sprawdź swoją wiedzę!
Jak to drzewiej bywało