Szukaj Pokaż menu
Witaj nieznajomy(a) zaloguj się lub dołącz do nas
…NIECODZIENNIK SATYRYCZNO-PROWOKUJĄCY

SPT LXXVIII: Dobrze być czasem świnią

51 905  
150   4  
Najwidoczniej zwierzęta już czują zapowiedziany przez Majów koniec świata, bo próbują spędzić te ostatnie miesiące istnienia Ziemi bardzo radośnie. Świnie grają w gry, niedźwiedzie zakradają się do miasteczek akademickich, a małpy chodzą do barów. Tylko Justin Bieber coś niepocieszony...
 

Poniedziałek

Niestety, niezbyt długo odzyskaną z trudem wolnością cieszył się pewien pawian, zamieszkujący na co dzień włoskie zoo. Choć został schwytany po kilkunastu godzinach od ucieczki, udało mu się jednak trochę zaszaleć. Wypad, jak na prawdziwego samca przystało, rozpoczął od baru, gdzie ze smakiem spałaszował trzy paczki chrupek, marmoladę i kilka kanapek. Musiał się jednak spieszyć, bo w pościg za nim już ruszyli uzbrojeni po zęby karabinierzy, więc to, czego nie zdążył zjeść, zabrał na wynos. Z zapasami ruszył do bazy lotnictwa wojskowego, skąd prawdopodobnie chciał czmychnąć samolotem gdzieś za granicę. Niestety plan się nie powiódł. Zwierzak został zwabiony w pułapkę, otoczony, uśpiony i odwieziony za kratki, tzn. do domu... Ale zapewne nie będzie to jego ostatnia próba ucieczki.
 
 

 

Wtorek

Prawdopodobnie o ucieczce marzy też amerykański kot Meow, który nie dość, że trafił do schroniska, to jeszcze przez swoich nowych opiekunów został zmuszony do przejścia na drakońską dietę. Niestety w jego przypadku o ucieczkę będzie niezwykle trudno, bo kocur ma problemy z poruszaniem się. Jest po prostu przerażająco gruby. Dwuletni zwierzak z Santa Fe waży obecnie 18 kilogramów i jeżeli chce zacząć normalnie funkcjonować, to musi stracić ich co najmniej 6. Meow, wszyscy trzymamy kciuki!
 
 

Środa

Tymczasem w Polsce zwyczajny wypad nad wodę może się skończyć nawet zawałem. Pewien 65-latek spod Słupcy poszedł na ryby, a wrócił z... krokodylem. Mężczyzna chciał sobie po prostu "pomoczyć kija" i odprężyć się na łonie natury, a zamiast tego wyłowił podbierakiem 1,5-metrowego krokodyla. Na jego szczęście gad już nie żył...
 
 

Czwartek

O ile krokodyl zapewne pomylił kierunki i być może sam zdechł na zawał po zasięgnięciu informacji, że jest w ojczyźnie Rydzyka, to przypuszczalnie świadomie kierunek wędrówki obrał olbrzymi niedźwiedź czarny, który w czwartek zakradł się na teren kampusu Uniwersytetu Kolorado. Zwierzak bez żadnych obaw przechadzał się w okolicach akademika, a następnie postanowił zrelaksować się na jednym z okolicznych drzew. Jego wypoczynek w dość drastyczny sposób przerwały mu jednak służby weterynaryjne. Niedźwiedziowi zaaplikowano środek nasenny i przygotowano miękkie lądowanie. Moment jego spadania uwieczniono na zdjęciach. Efekt niezapomniany.
 
 
Ale swoją drogą to chamstwo, żeby nie móc sobie popatrzeć z drzewa na śliczne studentki.
 

Piątek

Zwierzakom jak widać nie brakuje wyobraźni, ale i ludzie potrafią wprawić w osłupienie. Weźmy np. takiego Thomasa Prusika-Parkina, który przez 9 lat podawał się za swoją zmarłą matkę. Przebierał się w damskie ciuszki, malował, zakładał blond perukę i wychodził załatwiać sprawy w urzędach. W ten sposób udało mu się wyłudzić 115 tysięcy dolarów z tytułu emerytur i zapomóg socjalnych. W końcu wpadł, bo podczas kontroli wyszło, że jego głos nie przypomina głosu starszej pani. W zeszłym tygodniu rozpoczął się jego proces. W sumie usłyszał 47 zarzutów i grozi mu 25 lat więzienia. Ciekawe, czy w celi też się będzie malował?
 
 

Sobota

W szalonych pomysłach przodują jednak zdecydowanie fanki Justina Biebera. W minionym tygodniu zakochane nastolatki postanowił nadać imię… jego penisowi. Przyrodzenie ich idola zyskało więc miano Jerry’ego, ale chyba niezbyt spodobało się samemu właścicielowi, bo ten nie omieszkał ponarzekać, że imię jest takie jakieś zwyczajne.... Może któraś z Bojowniczek wymyśli lepsze?
 
 

Niedziela

Ale wróćmy do świata zwierząt. Tam jest zdecydowanie ciekawiej. W ostatnim czasie powstają nawet gry komputerowe produkowane specjalnie... dla świń. Ponoć dzięki nim te zwierzęta są bardziej zrelaksowane, a tym samym zdrowsze i mniej agresywne. Stają się też bardziej aktywne, nie mają kłopotów ze stawami i nawet nie w głowie im już kanibalizm. Może więc zamiast diety zafundować amerykańskiemu kociemu grubasowi jakąś grę, np. w kotka i myszkę?
 


Oglądany: 51905x | Komentarzy: 4 | Okejek: 150 osób

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą
Najpotworniejsze ostatnio
Najnowsze artykuły

18.04

17.04

Starsze historie

Sprawdź swoją wiedzę!
Jak to drzewiej bywało