Szukaj Pokaż menu
Witaj nieznajomy(a) zaloguj się lub dołącz do nas
…BO POWAGA ZABIJA POWOLI

Pracownicy infolinii łatwo nie mają LIII

51 386  
227   13  
Dziś o likwidacji szkód, dyspozycji na piśmie, spacji oraz totalny hut numeru. Jakie wiadomości otrzymuje wróżka na SMS?

Ja: XY, w czym mogę pomóc?
Klient: (szeptem do kogoś), XY... XY, zapisałeś?
Ja: Halo, dzień dobry, w czym mogę pomóc?
Klient: (szeptem) Masz? OK. (do mnie) Dzień dobry panu, chciałem zarejestrować szkodę.

* * * * *

Ja: Proszę przeliterować imionami numer rejestracyjny pojazdu.
Klientka: W jak Warszawa, M jak Mama.
Ja: ...

* * * * *

Ja: Proszę przeliterować imionami numer rejestracyjny pojazdu poszkodowanego.
Klientka: Słucham? Co mam przeliterować?
Ja: Numer rejestracyjny pani pojazdu. I proszę literować imionami, np. B jak Barbara.
Klientka: Proszę pana, ale o co pan mnie pyta. Ja nie wiem jaki ja mam numer rejestracyjny. Proszę pana, kobietę to się pyta co najwyżej o kolor pojazdu, a nie o jakiś numer rejestracyjny. No dobrze, ale może mi pan powie gdzie to mogę znaleźć.
Ja: Na dowodzie rejestracyjnym na pierwszej stronie.
Klientka: Gdzie?

* * * * *

(Rejestracja szkody majątkowej dla klienta starszego wiekiem, lekko niedosłyszącego, mówiłem jak najwolniej, rejestracja szkody przebiegła w 7 minut - czyli zadziwiająco szybko, bo czas na jedną rejestrację średni wynosi 9 minut - na koniec wystarczyło podać numer szkody i się pożegnać)
Ja: Proszę pana, podam panu teraz numer szkody, proszę przygotować coś do pisania i go zapisać.
Klient: No mam.
Ja: PL, czyli P jak Paweł i L jak Lucyna.
Klient: Peee.... nie słyszę.
Ja: Ja: PL, czyli P jak Paweł i L jak Lucyna.
Klient: Eee... No nie rozumiem pana.
Ja: Proszę pana, podaję numer szkody. PL jak Polska, proszę zapisać.
Klient: Ale ja nie rozumiem.
Ja: Proszę zapisać dwie litery, jest to początek numeru szkody.
Klient: No proszę podać.
Ja: P jak Paweł, L jak Lucyna.
Klient: Aaaa... P jak Paweł i L jak Lucyna?
Ja: Tak! Dokładnie tak!
Klient: No ja nie rozumiem.
(i tak jeden numer szkody podawałem około 12-15 min, jak zapisał w końcu PL to i tak miał dalej problem z zapisaniem jeszcze liczb w tym numerze).

* * * * *

(Pierwszy dzień pracy na rejestracji szkód majątkowych i pierwsza rozmowa)
Klientka: Proszę pana, chcę zarejestrować szkodę, śmierć zwierzęcia w wyniku choroby, tylko ja proszę, żeby to było błyskawicznie, w parę minut, bo ja nie mam czasu, a nie tak jak zwykle pół godziny.
Ja: Eee... Ee.. Proszę pani.. mmm... To ja panią przełączę do działu rejestracji szkód majątkowych, bo teraz dodzwoniła się pani do działu rejestracji szkód osobowych.
Klientka: Aha, to znów coś źle wybrałam tonowo. To proszę przełączyć.

* * * * *

Dwie rozmowy znajomych z tej samej firmy:
Konsultantka: Proszę o przeliterowania pana numeru rejestracyjnego imionami.
Klient: B jak Barbara... J jak Józef... I ... I Q... Q jak kuń, proszę pani!

* * * * *

Konsultant: Proszę o przeliterowanie imionami nazwy firmy.
Klientka: Ale ja nie rozumiem.
Konsultant: Proszę pani, abym mógł zapisać poprawnie nazwę firmy poszkodowanej, proszę o przeliterowanie tej nazwy imionami.
Klientka: Czyli?
Konsultant: Na przykład W jak Waldemar, J jak Jerzy itd.
Klientka: Ja tak nie umiem.
Konsultant: Proszę pani, ale podałem pani przykłady. Poradzi sobie pani.
Klientka: No ale ja nie jestem aż tak wykształcona i ja tak nie umiem...

* * * * *

j: Żeby z tego zrezygnować, powinna pani wysrać do nas taką dyspozycję na piśmie.
k: Co mam zrobić? Wysrać?
j: Przepraszam najmocniej: wysłać oczywiście, wysłać.
k: A może być na papierze toaletowym?

* * * * *

Klient marudzi, że mu się strony w Internecie wolno otwierają, więc jak nakazano sprawdzam kilka rzeczy na komputerze z klientem, a na koniec tak sobie jeszcze pomyślałem, że jeszcze zrobię "ping-a" na jakąś tam stronkę, aby zobaczyć jakie są czasy.
Zanim przejdę dalej nadmieniam tylko, że z klientem wpisywałem kilka innych komend, w których użył pewnego magicznego klawisza na klawiaturze
Ja: W takim czarnym okienku co panu wyskoczyło proszę wpisać ping (spacja) np. www.wp.pl i wcisnąć "enter".
KL: No i nic nie wyskakuje.
Ja: To jeszcze raz, może coś pan źle wpisał, ping (spacja) www.wp.pl.
KL: No nic się nie pokazuje.
Ja: No OK, sprawdzimy na innym komputerze.

Mija chwila, na innym kompie to samo, żadnego komunikatu klient nie dostaje, ani że Windows komendy nie rozpoznaje, nic, dosłownie zero zmiany, myślę sobie no chyba z kompem coś nie tak, po czym gdzie już jest mniej więcej 15 minut naszych starań, siedząc już przy kompie trzecim klient zadaje pytanie:

KL: Proszę pana, a co to jest ta "spacja" bo może ja coś źle wpisuję.
Ja: A jak pan robi przerwę między wyrazami, kiedy je pan wpisuje?
Kl: No to mów pan po ludzku, że o przerwę chodzi, a ja tu się zastanawiam, czy mnie pan jakimiś dziwnymi wyrazami nie obrażasz.

* * * * *

Nie wiem czy do końca infolinie, bo to była praca jako wróżka na SMS. Dostałem kiedyś takiego SMS-a od pewnej kobiety:

"Od jakiegoś czasu czuję wielką energię tam na dole i wiem, że nie jest to moja energia. Czy to możliwe, że zostałam zgwałcona astralnie?"

Podesłali: psielvis, orme, mew16 @, szczajurka.

A czy Ty także pracujesz na infolinii i masz podobne kwiatki? Tylko muszą to być rozmowy notowane przez Ciebie, a nie ściągnięte z sieci i ogólnie znane. Podziel się takimi perełkami opatrzonymi własnym komentarzem. Kliknij w ten link, a w temacie wpisz infolinia.

Oglądany: 51386x | Komentarzy: 13 | Okejek: 227 osób

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą
Najpotworniejsze ostatnio
Najnowsze artykuły

25.04

24.04

Starsze historie

Sprawdź swoją wiedzę!
Jak to drzewiej bywało