Szukaj Pokaż menu
Witaj nieznajomy(a) zaloguj się lub dołącz do nas
…BO POWAGA ZABIJA POWOLI

Zabrania się! Czyli najdziwniejsze zakazy na świecie

127 646  
593   20  
Wolność jest wyjątkowo nośnym hasłem przywoływanym przez polityków, wodzów narodu i stojących za „wielkimi ideami” myślicieli. Spróbuj publicznie zapalić skręta, a momentalnie zrozumiesz, że „wolność” to hasło równie nośne co puste niczym oczęta zerkających na nas z wyborczych plakatów osób chętnych do korytka.

Okazuje się, że niektóre państwa, w trosce o swych obywateli, skłonne są zdelegalizować rzeczy, przy których nasz zachomikowany skręcik wygląda żałośnie.

Małe cycki (Australia)

Brzmi to jak sen konesera cycków o wielkości piłek lekarskich? Niestety, prawo to nie dotyczy życia publicznego, a tego zakłamanego, serwowanego nam przez media. 
Głównym celem zakazu pokazywania piersi o wielkości sprasowanej meduzy jest rynek pornograficzny. Władza uznała, że nadmierne epatowanie płaskim biustem w tego typu produkcjach może wywołać u mężczyzn niezdrową podnietę małoletnimi dziewczynkami.


Emo (Rosja)

Zaniepokojeni niezdrowymi, autodestrukcyjnymi trendami wśród rosyjskiej młodzieży, politycy postanowili wprowadzić zakaz bycia „imo”. Pytanie tylko kim jest przedstawiciel tej smutnej grupy? Zostało to dokładnie określone: Stworek emo to odziana na czarno, zakolczykowana istota z ryjkiem w większej części zasłoniętym przez włosy. 
Zakaz dotyczy terenów szkół i budynków rządowych.





Avatar (Chiny)

Uciśniony lud stający do walki z imperialistycznym wrogiem? Rewolucja i bunt? Dzieło Camerona mogło wzbudzić niewłaściwe reakcje wśród chińskiego ludu. Aby jawnie nie zakazywać wyświetlania filmu o niebieskich mieszkańcach arkadyjskiego lasu uznano, że „Avatar” to produkcja przeznaczona do oglądania tylko w 3D. A  że ilość tego typu kin jest w Chinach śmiesznie mała, „Avatara” zobaczyła tylko niewielka garstka obywateli (ot, tak parę milionów...;))






King Kong (Finlandia)

Mimo że dziś widok wielkiego, wściekłego i niedomytego goryla świntuszącego z całkiem wątłą kobieciną raczej wywołuje chęć wyłączenia Redtube'a niż autentyczny strach, to w 1930 roku możliwość zobaczenia na ekranie monstrualnej, animowanej poklatkowo, siejącej terror małpy budziło niekiedy skrajne reakcje. I tak też ze względu na nadmierną brutalność, King Kong nie miał wstępu do kinowych sal w Finlandii. Po kilku latach ostatecznie pozwolono mu postraszyć fińskich widzów – była to jednak wersja bezczelnie okrojona przez cenzorskie nożyce.


Mein Kampf (Niemcy)

To akurat nikogo specjalnie nie dziwi. Prawa autorskie do książki autorstwa Adolfa H. Są w dalszym ciągu w rękach rządu Bawarii. Wygasną one w 2015 roku. Aby nie dopuścić do druku tekstu w oryginalnej wersji przez ugrupowania neofaszystowskie, obecnie trwają prace nad książką uzupełnioną o stosowne komentarze i przypisy – kiedy prawa autorskie wygasną to taki właśnie „Mein Kampf” oficjalnie zagości w niemieckich księgarniach.







Guma do żucia (Singapur)

W Singapurze zabronione jest żucie gumy. Osoba złapana na łamaniu tego zakazu usłyszy w sądzie zarzuty dotyczące aktu wandalizmu. Oczywiście, to surowe prawo nie jest skierowane tylko w konsumentów, ale i w tych, którzy usiłują na kontrabandzie zarobić. Za szmuglowanie tego towaru grozi kara roku więzienia i dodatkowego uiszczenia opłaty rzędu 5500 dolarów.
Obecnie rząd nieco wyluzował i zgodził się na stosowanie gumy do życia tylko i wyłącznie w celach medycznych...




Indiana Jones (India)

Z racji na „rasistowskie sportretowanie Indii” w filmie „Indiana Jones i Świątynia Zagłady”, jego emisja została w tamtym kraju czasowo zakazana. Nie wiadomo czy Hindusi wściekli się na to, że Spielberg przedstawił jeden ze specjałów tamtejszej kuchni (mrożone małpie móżdżki) czy to, że kapłan bogini Kali ma w zwyczaju wyrywanie ludziom bijących serc...





Żywot Briana (Norwegia)

Przygody faceta, którego przypadkowo uznano za mesjasza oburzyły niejednego zatwardziałego obrońcę krzyża. Cenzorzy ostrząc nożyczki, ażeby pozbyć się z filmu co bardziej obrazoburczych scen, zwrócili się do twórcy filmu, Terry'ego Gilliama, o zgodę na dokonanie kilku znaczących cięć. Reżyser odmówił i do 1980 roku Norwegowie „Żywotu Briana” nie oglądali.
Szwedzi, którzy zawsze dogryzali swym sąsiadom wykorzystali ten fakt i wydali film z dopiskiem ”Komedia tak zabawna, że zakazano jej w Norwegii!”.




Reinkarnacja (Chiny)

Jeśli umierający tybetański mnich zapragnie odrodzić się jako, taka na przykład, motylica wątrobowa, musi zwrócić się do chińskiego rządu o wydanie mu oficjalnego pozwolenia. W innym wypadku niech nawet nie myśli o jakimkolwiek akcie reinkarnacji! Brzmi niedorzecznie? W rzeczywistości jest to całkiem chytry plan chińskich polityków. Ktoś przecież musi wybrać następnego Dalajlamę, warto by więc mieć kontrolę nad tym kto i gdzie będzie się odradzał... 





Źródła: 123456

W związku z protestami mającymi na celu „zbanowanie” Nergala, do sądu trafiły kolejne pozwy oburzonych telewidzów. Przeciwko Wojciechowi Cejrowskiemu działa wytoczyła organizacja „Tęczowa okrężnica” zasilana przez Polski Związek Producentów Obuwia. Ci ostatni czują się pokrzywdzeni promowaniem przez pana Wojciecha chodzenia na bosaka. Tymczasem ruch radykalnych wegetarian protestuje przeciwko panu Makłowiczowi i szerzeniu mięsożerstwa na antenie TVP.


Oglądany: 127646x | Komentarzy: 20 | Okejek: 593 osób

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą
Najpotworniejsze ostatnio
Najnowsze artykuły

25.04

24.04

Starsze historie

Sprawdź swoją wiedzę!
Jak to drzewiej bywało