Szukaj Pokaż menu
Witaj nieznajomy(a) zaloguj się lub dołącz do nas
…NIECODZIENNIK SATYRYCZNO-PROWOKUJĄCY

Czym inspirują się twórcy horrorów?

138 756  
760   51  
To normalne, że filmowcy garściami czerpią z historii podyktowanych przez życie. Jednak kiedy inspiracja dotyczy kina grozy, a wydarzenia na ekranie rzeczywiście miały miejsce, widz nieco inaczej podchodzi do takiej produkcji. 
Oto kilka znanych horrorów, które mają swój rodowód w prawdziwych, nierzadko makabrycznych wydarzeniach.

#1. Open Water

Dwójka osób, która przez nieuwagę organizatorów wycieczki dla amatorów nurkowania, pozostawiona została na otwartej, oceanicznej wodzie przeżyła (to raczej złe słowo) największy koszmar swego życia.
W rzeczywistości musiały minąć dwa dni zanim ktoś się zorientował, że na brzegu odmeldowały się 24, a nie 26 osób.  
Niestety, poszukiwania zakończyły się porażką – para prawdopodobnie stała się wyżerką dla rekinów. Niedługo potem znaleziono fragmenty ekwipunku zaginionych, a pół roku później natrafiono na urządzenie służące do podwodnej komunikacji. Zawierało ono informację dla ojca kobiety oraz słowa „Proszę pomóżcie nam – grozi nam śmierć.”

#2. Szczęki

Historia gumowego rekina, który nie tylko miał chrapkę na ludzkie mięso, ale i z równą pasją wgryzał się w łodzie motorowe, beczki pełne materiałów wybuchowych i kieszenie kinowych widzów, też nie została z palca wyssana. Scenarzysta głośnego filmu przeczytał w gazecie artykuł o wielkim żarłaczu białym, który w 1916 roku siał spustoszenie w okolicach New Jersey. Bestia została w końcu ubita, a w jej brzuchu znaleziono pozostałości strawy pochodzenia ludzkiego.

#3. Teksańska masakra piłą mechaniczną

Leatherface – morderca noszący maskę wykonaną ze skóry swych zamordowanych ofiar to filmowa wersja Eda Geina. Kim był człowiek, który nie tylko zainspirował autorów tego filmu, ale i natchnął twórców m.in. takich produkcji jak „Jeeper Creepers” czy nawet „Psycho”?
Wychowany przez fanatyczną katoliczkę chłopiec, któremu zabraniano kontaktów z „grzesznym światem” wyrósł na prawdziwego psychopatę. Kiedy policja odwiedziła jego dom, podejrzewając Eda o napad na sklep, odkryła słynne „trofea”. Mieszkanie wypełnione było gnijącymi zwłokami (w tym i matki Geina), słojami z kobiecymi 
organami rodnymi oraz meble wykonane z ludzkich kości czy kompletny garnitur z ludzkiej skóry. 
Oficjalnie Edowi udowodniono morderstwa dwóch jedynie osób – reszta zwłok miała pochodzić z pobliskiego cmentarza, z którego oskarżony wydobywał swoje kolejne „eksponaty” - jako że nigdy nie obcował z żywą kobietą, jego pierwsze wizyty na cmentarzu miały podłoże seksualne... 
Gein był niepoczytalnym schizofrenikiem – biorąc to pod uwagę, sąd skazał mordercę na zamknięcie w szpitalu dla osób psychicznie chorych. Był wzorowym, bardzo inteligentnym i oczytanym pacjentem. Nie sprawiał żadnych kłopotów, aczkolwiek zdarzało mu się w sposób wielce niepojący wlepiać oczy w pielęgniarki. „Eddie” zmarł na raka w 1984 roku (po 27 latach od makabrycznego odkrycia w jego domu).

#4. Egzorcysta

Jeden z najdoskonalszych filmów grozy bazuje na książce opartej na historii opętania pewnego amerykańskiego chłopca, które miało miejsce pod koniec lat 40. ubiegłego wieku. Ofiarę nawiedzenia zwykło się nazywać Roland Doe – zgodnie z katolickimi procedurami nie ujawniono jego prawdziwego nazwiska. O przebiegu egzorcyzmów dowiedziano się z pamiętnika księdza, który brał udział w wypędzaniu piekielnej siły z ciała ofiary.
Zaczęło się od dziwnych zjawisk w domu Rolanda – tajemnicza siła zaczęła przesuwać meble i rozbijać naczynia. Z czasem dało się zauważyć, że zła energia skupia się na chłopcu. Na jego skórze pojawiały się dziwne symbole i napisy. Zanim do akcji wkroczył egzorcysta, Roland został przebadany przez lekarzy, którzy nie byli w stanie określić pochodzenia niepokojących zjawisk.

Ofiarą nawiedzenia zajął się biskup Luther Miles Schulze, dla którego był to prawdopodobnie najtrudniejszy przypadek z jakim się spotkał. Po pierwszej serii egzorcyzmów duchowny musiał zrobić sobie przerwę i udać się do szpitala na założenie szwów – rany zadane mu przez opętanego dzieciaka były bardzo głębokie. Na czas leczenia Roland trafił do domu, jednak po tym jak zaczął wypróżniać się na ściany, rodzice zgodnie stwierdzili, ze najwyraźniej wymaga dalszej ingerencji bożych sług.

Do akcji wkroczył profesor z uniwersytetu w St. Louis – biskup Raymond J. Bishop, który wziął sobie do pomocy innego duchownego – biskupa Williama S. Bowdena. Po przekonaniu się na własne oczy o tym, że z pozoru niewinny chłopiec wydobywa z siebie piekielne dźwięki i powoduje, że przedmioty wokół jego szpitalnego łóżka lewitują, a na widok jakiejkolwiek świętości reaguje głośnym sykiem, księża zwrócili się do arcybiskupa z prośbą o pozwolenie przeprowadzenia egzorcyzmów.
Walka była ciężka, a diabelska siła nie dawała łatwo za wygraną. Na ciele chłopca pojawiały się napisy („piekło”, „zło”) oraz dziwaczne symbole. Skoro to nie robiło na duchownych wrażenia, lepszą bronią okazał się fizyczny atak, w wyniku którego jednemu z księży demoniczny chłopiec złamał nos. W ciągu dwóch miesięcy egzorcyści przeprowadzili trzydzieści rytuałów. Po przeprowadzeniu ostatniego szpitalne korytarze zatrzęsły się od głośnego dźwięku podobnego do wystrzału. Dziecko trzeźwo spojrzało na zgromadzonych wokół niego duchownych i z uczuciem ulgi rzekło: „Skończyło się, skończyło...”.

#5. Wzgórza mają oczy

Całkiem sympatyczny film o grupie brzydkich kanibali, którzy żyją sobie w skalistym otoczeniu i co jakiś czas urządzają polowania na wszelkiej maści istoty dwunożne, które zapuszczą się w te niegościnne okolice. Pomysł na fabułę filmu ma swój rodowód w XVII-wiecznej Szkocji. Otóż, pewien składający się z 60 osób klan zamieszkujący wzgórza miał w zwyczaju posilać się mięsem ludzi. Zgodnie z historycznymi podaniami, zanim doprowadzono kanibali pod sąd, ci zdążyli już spałaszować ok. 1000 nieszczęśników.






















BONUS

Martwe Zło III - „Armia Ciemności”


Czasy wypożyczalni kaset video. Niewielka półka z horrorami (najczęściej położona w sąsiedztwie nieco większej półki z niemieckimi pornolami) dawała małoletnim maniakom kina grozy dostęp do takich produkcji jak „Koszmar z ulicy Wiązów”, „Laleczka Chucky”, czy seria „Martwe Zło” właśnie. Znany dziś bardziej jako autor filmowego „Spidermana”, Sam Raimi tworzył swego czasu klasyczne horrory klasy B. 


 

Ash - główny bohater „Armii Ciemności”, w wyniku skomplikowanej serii wydarzeń, traci rękę i wpada w otchłań czasowej dziury, aby obudzić się w ponurym średniowieczu. Jednoręki przybysz, który dotychczas nosił na kikucie swej obciętej kończyny piłę spalinową, korzysta z dobrodziejstw ówczesnej techniki i konstruuje sobie wygodną, w pełni funkcjonalną protezę. Wiadomo – bzdura do kwadratu, rozmiękczona soczystym „Groovy!” wypowiedzianym przez bohatera.


https://www.youtube.com/watch?v=hYPs91GnkcI

Nie wydaje nam się, aby Raimi czerpał garściami z autentycznej historii czasów dawniejszych, ale warto przy tejże okazji wspomnieć o pewnym żyjącym w XVI wieku rycerzu, co to zwał się Gottfried "Götz" von Berlichingen. W ciągu 47 lat brał on udział w wielu zbrojnych kampaniach, a jego czyny sportretował w jednej ze swych sztuk sam Goethe.


Dzielny rycerz, podczas oblężenia zamku Landshut, prawie stracił życie. Kula wystrzelona z armaty spowodowała, że jego własny miecz urżnął mu prawą rękę. 
Götz tak bardzo lubił wojaczkę, że kazał sobie czym prędzej zbudować odpowiednią protezę. Trzeba przyznać, że urządzenie to wyprzedzało swoje czasy o parę ładnych dekad – zwłaszcza, że rycerz korzystał z każdej możliwej okazji, aby swą mechaniczną kończynę usprawniać. Protezą zajmowali się m.in. specjaliści, w których warsztatach powstały w XVI wieku pierwsze niemieckie pistolety... Dzięki sztucznej ręce dzielny Gottfried nie tylko mógł operować mieczem, ale i trzymać lejce czy... pisać piórem.
 

A tak wyglądał mechanizm wprawiający w ruch wszystkie żelazne stawy pana Götza:
 


A to inna, nieco prostsza, proteza pochodząca z tamtego okresu:



Źródła: 1234


Oglądany: 138756x | Komentarzy: 51 | Okejek: 760 osób

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą
Najpotworniejsze ostatnio
Najnowsze artykuły

24.04

23.04

Starsze historie

Sprawdź swoją wiedzę!
Jak to drzewiej bywało