Satyryczne Podsumowanie Tygodnia XLVII

Wtorek

Za to żółwie błotne, które sparaliżowały nowojorskie lotnisko JFK, nie musiały nawet używać do tego penisów. Wystarczyło, że weszły sobie na pas startowy i - jak na żółwie przystało - niezbyt im się śpieszyło z opuszczeniem go. Piloci nie mogli startować, bo mogliby doprowadzić do śmierci niektórych osobników z chronionego gatunku. Ostatecznie pracownicy JFK wynieśli z lotniska żółwie, które skierowały się na pobliską plażę, by złożyć jaja.

Środa

Polacy nieprzypadkowo nie pojawiają się w amerykańskich filmach o skokach na banki i kradzieżach milionów dolarów. Jeśli ktoś ma jeszcze wątpliwości czemu tak jest, kolejny dobry przykład pochodzi z Gdańska. Do tamtejszego mieszkania włamał się 32-letni mężczyzna. Nie wiadomo czy chciał naprawdę coś ukraść, lecz pewne jest jedno - wypił kilkanaście butelek drogich trunków, wartych kilkaset złotych. Zastał go wracający do domu właściciel lokalu. Włamywacz spał w najlepsze w przedpokoju. Kiedy przebadała go policja, miał trzy promile alkoholu. Może gdyby był abstynentem...

Czwartek

Kolejny przykład potwierdzający zawartą powyżej tezę miał miejsce w Warszawie. Policja ujawniła nagranie z monitoringu, na którym widać, jak 27-latek kradnie swojemu sąsiadowi rower z klatki schodowej. Czyn niecny, lecz jego okoliczności jeszcze bardziej przerażające, bowiem złodziej dokonuje przestępstwa z... majtkami założonymi na głowę. Poza nimi ubrany był tylko w kąpielówki i buty. Mimo tak niecodziennego kamuflażu i tak został rozpoznany.

Piątek

Kim Pyong Il, który ostatnio pełnił funkcję ambasadora Korei Płn. w Polsce, pojechał do swojej ojczyzny odwiedzić chorą matkę. Ku jego zdziwieniu został tam aresztowany. Wszystko przez podejrzenia, że mógłby swoją obecnością w jakiś sposób przeszkodzić w tym, aby Kim Dzong Un objął władzę po swoim ojcu - Kim Dzong Ilu. Ambasador ma jedną poważną wadę, która pozwala tak twierdzić władzom. Otóż jest... zbyt podobny wyglądem do własnego ojca i za to został osadzony w areszcie domowym.

Sobota

Zła wiadomość dla fanów erotycznych gadżetów. Bardzo zła. Według niemieckiej Partii Zielonych wibratory i dildo zawierają zbyt wiele rakotwórczych substancji. Mogą też przyczyniać się do cukrzycy i otyłości. Zieloni wzywają odpowiednie instytucje do reakcji, a hiszpańscy plantatorzy pewnie zacierają ręce - ich ogórki znów wrócą do łask i zastąpią wibratory!

Niedziela

Telewizja publiczna ujawniła niezbyt fortunne kulisy Ustki. Urzędnicy z tej nadmorskiej miejscowości postanowili wydać przewodnik dla turystów z Niemiec. Wszystko jednak wskazuje na to, że zapomnieli o drobnym szczególe - poprawnym tłumaczeniu na język naszych zachodnich sąsiadów. Błędów jest co najmniej kilkadziesiąt. Np. zamiast informacji gdzie zjeść pieczonego kurczaka, turyści mogą wyczytać gdzie zjeść "pieczonego kucharza". Ale kto wie? Może znajdą się tacy Niemcy, którzy gustują akurat w takich potrawach?