Szukaj Pokaż menu
Witaj nieznajomy(a) zaloguj się lub dołącz do nas
…BO POWAGA ZABIJA POWOLI

Wielopak Weekendowy CDXVII

72 957  
293  
Dziś będzie trochę o zbilansowanym Rysiu, pobawimy się w "Imperium Rzymskie" i wstąpimy do nietypowej restauracji.

- Masz, Rychu, idealną równowagę między tym, co duchowe, a tym, co materialne.
- Poważnie? Nie może być!
- Serio! Masz w d*pie jedno jak i drugie.

by eM-Ski

* * * * *

Moja narzeczona strasznie płacze, z powodu trudności finansowych musieliśmy anulować nasz ślub, który miał się odbyć niedługo i przesunąć go na 21 grudnia 2012.
Próbowałem ją pocieszyć cały ranek, mówiłem jej: "Skarbie, to przecież nie koniec świata!"

by boruwczyk

* * * * *

Wpada minister Arabski do gabinetu płemieła:
- Szefie, szefie! Zbieramy się! Za godzinę mamy być na otwarciu Stadionu Narodowego.
- Jak to: "o t w a r c i u?!"

by RotS

* * * * * 

Rozprawa rozwodowa:
- Dlaczego powódka zdecydowała się złożyć pozew o rozwód?
- Wysoki sądzie, mój mąż wyszedł z domu ponad rok temu po papierosy. Wrócił przedwczoraj i urządził mi karczemną awanturę, że zupa wystygła...

by eM-Ski

* * * * *

Wróciłem do domu wczoraj i zobaczyłem, że był otoczony kordonem policji. Pomyślałem, że pewnie odkryli, że cały strych miałem przeznaczony na spore składowisko narkotyków. Zmartwiła mnie trochę wizja długoletniego więzienia.
Na szczęście okazało się, że ktoś się włamał i zamordował moją żonę.

by boruwczyk

* * * * *

- Halo? Restauracja ''Oddech Smoka''? Co wyście mnie wczoraj wieczorem przywieźli?!
- Tak, jak pan zamawiał - kaczkę po pekińsku, faszerowanego szczupaka i japońskie ostrygi.
- Ostrygi zżarły kaczkę i szczupaka i zabarykadowały się w kuchni. I nie mogę nigdzie znaleźć swego psa.

by Peppone

* * * * *

Anna: Kiedyś w szkole na łacinie graliśmy w "Imperium rzymskie". Wymyślaliśmy sobie różne "łacińskie" imiona. Marek to był Markus, Marisz to był Marius, a ja jakoś nie chciałam się w to bawić..

by Czeburaszka

* * * * *

Twoje dziecko ma już 13 lat?
Nie pali i nie przeklina?
Nie próbowało jeszcze wódki i seksu?
Wykup u nas wyjazd na obóz młodzieżowy!

by eM-Ski

* * * *  *

Smsowałem wczoraj z dziewczyną. Strasznie długo odpisywała.
Wreszcie wysłała mi smsa: "Sorry, prowadziłam".
Odpisałem: "Cieszę się. Najwyższy czas, żeby kobieta przeprosiła za takie coś."

by boruwczyk


W tym miejscu czas na archiwalny odcinek wielopaka, czyli to, co się działo 100 wielopaków temu:

Młoda, pięknie ubrana dziewczyna chce wejśc do baru nie najwyższego lotu. Na progu ochroniarz spogląda sceptycznie na nią i zastępuje jej drogę:
- Dziecko, pewnie pomyliłaś lokal. Tu zbierają się gruboskórni mężczyźni, śpiewają sprośne piosenki, chleją wódkę i piwo. Co Ty tu chcesz robić?
- Nie interesują mnie mężczyźni! Usiądę sobie z boku, wypiję "Krwawą Mary". Nie przeszkadzają mi sprośne piosenki. Mam nadzieję, że wstęp do tego pubu nie jest dla kobiet zakazany?
- Wstęp nie jest zakazany, ale przyzwoite dziewczyny tu nie zachodzą! Nietrzeźwi mężczyźni mogą się zacząć do Ciebie przystawiać, obłapywać, molestować, chwytać za wystające części Twojego ciała. To się może źle skończyć!
- I tym mnie chcesz przestraszyć? Jeśli ktoś się zacznie do mnie przystawiać - natychmiast dostanie w pysk, a ten - obraca się w kierunku barmana - zawezwie policję. I po krzyku.
Ochroniarz kręci z powątpiewaniem głową, ale w końcu wpuszcza dziewczynę do środka. Podchodzi do baru, zamawia "Krwawą Mary" i siada samotnie przy stoliku w najciemniejszym zaułku sali. Po pięciu minutach z ogłuszającym wrzaskiem wybiega z pubu i zatrzymuje się tuż przed ochroniarzem.
- No i co? Ostrzegałem Ciebie przecież, że tu nie jest dobre miejsce dla Ciebie!
- No tak... Ale nie powiedziałeś, że tam są karaluchy...

by oldbojek

* * * * *

Mędrzec - człowiek, który zawsze wie, co można zrobić.
Specjalista - człowiek, który zawsze wie, czego nie wolno zrobić.
Mistrz - człowiek, który wie, co trzeba zrobić i komu zlecić rozwiązanie problemu: mędrcowi, specjaliście, czy też może sam się rozwiąże.

by Peppone

* * * * *

- Możesz mi odpowiedzieć na jedno pytanie?
- Słucham.
- Opowiem ci bajkę, jak kot palił fajkę, a kocica papierosa, przypaliła sobie nosa, prędko, prędko po doktora, bo kocica bardzo chora, a pan doktor był pijany i przylepił się do ściany, a ta ściana była mokra, więc przylepił się do okna, a to okno było duże, więc wyleciał na podwórze, a z podwórza na ulicę, tam zobaczył czarownicę, czarownica była straszna, doktorowi pękła czaszka...
- No i...?
- No powiedz mi, skoro pamiętam ten wierszyk - jeszcze z przedszkola, to czemu nie pamiętam, gdzie położyłem klucze od mieszkania?

by eM-Ski


Jeśli jeszcze czujesz niedosyt, możesz zajrzeć do naszej przepastnej kopalni dowcipów i poczytać 416 poprzednich odcinków Wielopaka Weekendowego... Życzymy dobrej zabawy!

Znasz świetny i nowy dowcip? To wrzuć go na nasze forum "Kawałki mięsne". Ale radzimy najpierw poczytać obszerne archiwa forum i strony głównej oraz korzystać z wyszukiwarki przed wrzuceniem czegokolwiek, sprawdzając czy nie jest to tzw. gwóźdź czyli coś, co już tutaj czytaliśmy. A wtedy być może to właśnie Ty za tydzień rozbawisz tysiące czytelników kolejnego Wielopaka weekendowego!


Oglądany: 72957x | Okejek: 293 osób


Najpotworniejsze ostatnio
Najnowsze artykuły

19.04

18.04

Starsze historie

Sprawdź swoją wiedzę!
Jak to drzewiej bywało