Szukaj Pokaż menu
Witaj nieznajomy(a) zaloguj się lub dołącz do nas
…NIECODZIENNIK SATYRYCZNO-PROWOKUJĄCY

Poranne zamotanie LXXVI

30 907  
65   4  
Kliknij i  zobacz więcej!Nie wiem czemu, ale mnie najwięcej zamotek zdarza się w poniedziałek. Dla mnie ten dzień mógłby nie istnieć. Bohaterom poniższych opowieści chyba jest wszystko jedno, jaki to dzień. Oni są zamotani non stop.

Pewnej nocy, śpiąc w jednym łóżku z moim chłopakiem (co opowiedział mi później), zaczęłam płakać przez sen.
On: Co się stało?
Ja: Nie mam ręki!
On: Masz, kochanie, śpij.
Ja: Nie mogę spać, bo nie mam ręki!
W tym momencie obudziło mnie uderzenie w twarz. Okazało się że ręka zdrętwiała mi do tego stopnia, że po napływie krwi podskoczyła i uderzyła mnie. Później przez kilka dobrych minut cierpiałam z bólu aż krew dopłynie mi do kończyny.

by ewapelka @op

* * * * *

Co prawda nie było to rankiem, ale zamotanie tak.
Śpię sobie spokojnie aż tu nagle wstaję, ściągam pidżamę i zakładam spodnie (dodam, że nie miałam pod nimi majtek). Potem znów idę spać. Ale to nie koniec! Za dwie godziny po tym zdarzeniu znów zakładam pidżamę i kładę się spać. Ale oprócz tego najlepsze było to, że to dobrze pamiętam.

by pusiokicia @

* * * * *

Kiedy byłam w gimnazjum często spała u mnie moja najlepsza koleżanka i z racji, że posiadałam w pokoju tylko jedno łóżko spałyśmy razem. Ja położyłam się wcześniej, a Agnieszka (tak się zwała koleżanka) paliła sobie papieroska siedząc na parapecie. Po jakiś 10 min przyszła do mnie i chciała się położyć, ale niestety zajmowałam jej całe łóżko. Gdy przywaliła mi z łokcia i rozkazała się przesunąć, otworzyłam szeroko oczy i zaczęłam krzyczeć na cały dom:
- NIE, NIE LEJ MNIE OLEJKIEM!
Po czym położyłam się spokojnie i dalej spalam, rano oczywiście nic z tego nie pamiętałam.

by rouge_rose @

* * * * *

Kiedyś po hucznym i suto zakrapianym Sylwestrze wreszcie udało nam się dotrzeć do łóżek. Zmieściliśmy się ja, pewna panienka i pewien kolega. Panienka miała na sobie gorset, który gdzieś w środku nocy się nieco zsunął. Wyjęczała więc słodko:
- Wojtek... Wojteeeeeeeek...no, Wojteeeeeeeeeek...
On z irytacją:
- Czego, k*rwa?!
- Wojtuś... zapnij mnie od tyłu...

by POZORrr666 @

* * * * *

Jako że kiedyś trenowałem kickboxing i nieco impulsywny byłem, miewałem również sny o tematyce "mordobitnej", choć rzadko. Mianowicie kiedyś śniło mi się, że biłem się z kimś. Mój wyimaginowany przeciwnik ukrył twarz w dłoniach, więc nawalałem go bez litości po głowie. Jakimś cudem pomiędzy wyprowadzeniem lewego prostego a zamiarem wyprowadzenia prawego obudziłem się i przywaliłem, ale biurku obok mojego łóżka. Skończyło się rozcięciem skóry na ręce, na szczęście nie wymagało szwów. Do tej pory nie wiem, jakim cudem mogło się to stać.

by truebeliever92 @

* * * * *

Mój chłopak odwoził mnie o 5 rano na busa. Gdy wrócił do domu nie kładł się już spać, gdyż na 8 miał do pracy, a on ma problem z porannym wstawaniem do pracy. Wracając z pracy zatrzymała go policja.
Tak gdzieś 12 w południe. [p]olicjant, [s]-mój chłopak
P: Dzień dobry.
S: Dobry wieczór.
P: No to dmuchamy w balonik.
Oczywiście mój chłopak nic nie pił, bo i nie miał kiedy, a moi rodzice dowiedzieli się o tym incydencie zaraz jak go tylko zatrzymali.

by jasnagoora @

* * * * *

Jak to u mnie po lekcjach zwykle bywa lubię sobie pospać trochę po południu. Często, a w sumie prawie zawsze mam jakieś dziwne sny. Raz śniło mi się, że jestem z kolegą w jego samochodzie po jakiejś imprezie i idziemy się przespać w owym aucie. Ja leżę sobie wygodnie, a on gdzieś wylazł z auta i poszedł. Wtedy słyszę dzwonek z mojej komórki, odbieram ją i nagle słyszę głos tego kolegi, który z auta wyszedł i pyta się mnie:
- Siema, gdzie jesteś?
Ja odpowiadam no jak to gdzie, w aucie przecież spać mieliśmy. On na to:
- Jak to w aucie, w jakim aucie, co ty pier*****z?
Ja na to:
- Weź, po co do mnie dzwonisz skoro możesz podejść i mi powiedzieć.
I odłożyłem słuchawkę. Po ok. 15 minutach znowu słyszę dźwięk komórki... Otwieram oczy i widzę, że jestem w moim pokoju a w ręce trzymam telefon i na wyświetlaczu widzę, że ten sam kolega, który mi się śnił do mnie dzwoni. Pierwsze pytanie w czasie tej rozmowy brzmiało:
- Brałeś coś?
I w tym momencie doszedłem do wniosku, że nasza wcześniejsza rozmowa telefoniczna to nie był sen... Tłumaczenie całej sytuacji zabrałoby nam za dużo darmowych minut, więc stwierdziłem, że trzeba się spotkać i pogadać o tym przy piwie. Śmiejemy się z tego do dziś.

by arex14 @

* * * * *

No... Niezupełnie jest to historia o porannym zamotaniu, cała rzecz działa się bowiem w środku nocy.
Mając lat 8, może 9, po wieczornym seansie "Człowieka w żelaznej masce" z DiCaprio, który zrobił na mnie ogromne wrażenie, obudziłam się (i siostrę przy okazji też) z krzykiem:
- NIIIEEE,  NIE ZAKŁADAJCIE MI TEJ MASKI! TYLKO NIE MASKA! NIE CHCĘ!
Rano nic nie pamiętałam, 10-letnia siostra przerażona nie mogła zasnąć przez godzinę.

by korabejb @

* * * * *

Miałem odprowadzić siostrzenice żony do szkoły, więc spałem u szwagierki (ta miała o 5 nad ranem jechać w sprawach służbowych). Wstaję sobie o 7 rano, budzę dziewczynki, one się ubierają, a ja idę im zrobić śniadanie. Patrzę, że szwagierka jednak nie pojechała, a ona z kolei mówi, że sama odprowadzi je do szkoły, żebym poszedł spać jeszcze jak chcę, więc tak też uczyniłem.

Kładę się do łóżka i próbuję zasnąć. Leżę i leżę, ale hałasy nie dają mi spokoju, więc wstaję i idę do drugiego pokoju zobaczyć co się stało, a tam jakiś obcy facet coś kombinuje i na mój widok zaczyna uciekać. To ja szybko za nim wybiegam na klatkę schodową i gonię złodzieja. Złapałem go przy wyjściu z bloku. On się tłumaczy, że to jakiś znajomy Żanety, ale ja nie przypominałem sobie, żeby o 7-8 rano ktoś tam był u niej. Biorę chama i prowadzę do mieszkania, żeby sprawę wyjaśnić. Wchodzimy, mieszkanie wydaje się być jakieś dziwne. Inny kolor ścian, mebli. Pierwsza myśl, że piętra pomyliłem. Znów słyszę hałasy z drugiego pokoju, więc idę sprawdzić co się dzieje. Tam impreza w najlepsze. Teraz już wiem, że piętra pomyliłem, ale dziwi mnie, że ktoś imprezę robi o 8 rano! Wychodzę znów na klatkę schodową, a tam hol jak w hotelu. Teraz to już zupełnie straciłem orientację! Hotelu?!? Jakim znów hotelu?!? Zjeżdżam windą na dół i okazuje się, że jestem w innym mieście, ok. 100 km dalej i jest 2 dni później, niż mi się wydawało, a do tego wieczór.

No to myślę sobie, że coś jest nie tak. Wcięło mi 2 dni z życiorysu, wylądowałem nie wiadomo gdzie. Nie wiem co ja tam robię i w ogóle wszystko wydaje mi się dziwne, jakbym śnił... ale przecież nie mogłem usnąć. Totalna załamka!

W trakcie przemyśleń zamknąłem oczy. Nagle dzwoni telefon. To SMS, poznaję po dźwięku dzwonka. Muszę otworzyć oczy, żeby przeczytać. A jak otworzę i okaże się to wszystko prawdą to co zrobić? Boję się trochę... Dobra, otwieram...

Jestem w łóżku u szwagierki. Uff! Właśnie dostałem SMS z warunkami umowy o nową pracę! Radość z powrotu do "normalności" nie do opisania! :D

by Hotshot @

* * * * *

Pewnego wieczora postanowiłam przed wyjściem do pracy rano wstać i nad pewną rzeczą po pracować na świeżą głowę (jestem programistą... ekhm programistką i często najlepsze pomysły mi właśnie przychodzą nad ranem). Postawiłam postawić sobie budzić na szóstą. Budzik dość specyficzny, nie dość że nie można go wyłączyć nawet jak się wyjmie baterię, to jeszcze póki nie rozwiąże się trzech równań matematycznych - to jest konieczne gdyż mnie po prostu baaardzo trudno jest obudzić... Co najciekawsze tego poranka, mama słyszała mój budzik kilkakrotnie (zwykle stawiam od 5 do 7 przypominań), co oznaczało, że wstałam, rozwiązałam matematyczne równanie i dalej lulu... Mama nie wytrzymała, wchodzi do pokoju (godzina 8.30!), a ja smacznie chrapię... Mama zaczyna mnie budzić... i mój tekst ją dosłownie dobił:
- Mamo! No nie przeszkadzaj, ja teraz już wiem, że Sieriożka (mój kot) - wie jak napisać ten kod! I muszę teraz od niego informację wydobyć! - i dalej lulu... Mama nie poddała się - i mnie dalej budzić... Ja przenoszę się z pozycji leżącej na siedzącą i patrzę się na nią pół przytomna:
- To ja nie jestem w pracy?

by KahlanAmnell

Masz jakąś zabawną historyjkę o ciężkim poranku? Jeśli tak - to klikaj tu i ślij do mnie. W temacie maila wpisz poranek! Uwaga! Znaczek @ widnieje przy nickach osób, które jeszcze nie mają konta na tej najlepszej stronie na świecie!
 

Oglądany: 30907x | Komentarzy: 4 | Okejek: 65 osób

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą
Najpotworniejsze ostatnio
Najnowsze artykuły

19.04

18.04

Starsze historie

Sprawdź swoją wiedzę!
Jak to drzewiej bywało