Szukaj Pokaż menu
Witaj nieznajomy(a) zaloguj się lub dołącz do nas
…NIECODZIENNIK SATYRYCZNO-PROWOKUJĄCY

Pracownicy infolinii łatwo nie mają XXIX

48 781  
281   10  
Kliknij i zobacz więcej!A dziś prócz zwyczajowych infolinii także ta rejestrująca pacjentów do klinik. I to ogólnopolska. Co też pacjenci wyprawiają? Dowiesz się czytając poniższe kwiatki.

Ja: Witam w XYZ, nazywam się TTT, w czym mogę pomóc?
Klientka: Widzi pani, bo ja chciałam tego mojego mixa przez konto doładować i mi nie doładowało.
Ja: A przez jakie konto? Z telefonu na telefon?
Klientka: Nie, przez bankowe. Wsadziłam kartę sim do bankomatu i mi nie doładowało...

Pracując na infolinii telefonii komórkowej często słyszy się:
"Ja jestem waszym klientem już od 30 lat... "

Cytat z reklamacji klientki, która chciała anulować umowę na Internet mobilny: "Chciałabym odstąpić od tej umowy bo jak zainstalowałam ten Internet, to okazało się, że jest on nieaktualny, ma ograniczone informacje i jest w języku angielskim."

Ja: w celu weryfikacji proszę o podanie numeru PESEL właściciela firmy:
Klientka (notabene właściciel, jak się później okazało): A co to takiego?

Nie jestem pracownikiem infolinii, ale tak się składa, że ostatnio dobijała się do mnie pani z pewnej telefonii komórkowej.
- Witam, nazywam się xyz, dzwonię z firmy zyx. Czy rozmawiam z właścicielem telefonu.
- Telefon nie jest na mnie zarejestrowany, ale jestem jej właścicielem i korzystam z niego. Słucham panią.
- A to proszę mi podać kontakt do właściciela.
- Ale właściciel nie zajmuje się problemami mojego telefonu.
- Ja jednak nalegam.
W końcu podałem ten numer. Po chwili znowu dzwoni.
- Witam serdecznie, nazywam się xyz, dzwonię z firmy zyx. Czy rozmawiam z właścicielem telefonu?
- Przecież przed chwilą z panią rozmawiałem.
- Ale pan jest właścicielem telefonu?
- Nie jest na mnie zarejestrowany. Ale używam go.
- No to w takim razie proszę podać kontakt z właścicielem.
- Już pani dawałem.
- Nie przypominam sobie.
- Dzwoniła pani do mnie 5 minut temu.
- Nie chcę z panem dyskutować, dlatego proszę o kontakt z właścicielem.
Nie wytrzymałem i się rozłączyłem. Nie popełnijcie tego błędu i nie rejestrujcie telefonu na kogoś innego.

- Jaka jest pana ulubiona marka telefonu?
- Stacjonarny.

W szary, zamglony wieczór, przy kawie, która jest nią chyba tylko z nazwy, dzwonię do klienta. A godzina tak wrednie późna, że aż szkoda ludzi budzić... oczywiście nie mogę przepraszać, że późno, bo jestem w tym momencie na przegranej pozycji:
(J)a: Dobry wieczór, xxx z tej strony, firma xxx. Czy mam przyjemność z p. xxxx?
(K)lient: Co mnie budzisz, co?!
J: ..y.yy..y ja w sprawie...(dobra, to nie przejdzie, trudno, jutro zadzwonię) Aaa, przepraszam, dobranoc.
K: Eee, nie! Czekaj pan, masz pan chwilę?
J: Pewnie, słucham pana.
K: Co się pan chowa?
J: Kto się chowa? Nie rozumiem...
K: Bo z zastrzeżonego dzwonicie! Gdzie wy macie swoją bazę?
J: y..y..y....y....
K: No gadaj pan! Gdzie ta twierdza? Na Bahamach siedzicie, co?

Ogólnopolska rezerwacja wizyt lekarskich w sieci prywatnych klinik.
P-pacjent, K-konsultant

P - Chcę umówić się na wizytę.
K - W jakim mieście?
P - Na Jana Pawła.
(ulica bądź aleja Jana Pawła jest praktycznie w każdym mieście, a my mamy 4 przychodnie przy takiej ulicy w 4 różnych miastach).

P - Chcę umówić się do dr Kowalskiego na piątek.
K - Dr Kowalski nie przyjmuje w piątki.
P- To proszę przekazać, żeby podjechał na chwilę koło 12.00 bo mam do niego sprawę, tylko do placówki x, bo przyjmuje jeszcze w y, ale mi bliżej do x.
K- Proszę pani, jest to niemożliwe, ponieważ lekarz w piątki nie przyjmuje i nie ma go w pracy.
P- Pani mnie uważa za idiotkę? K*#$, przecież wiem i mówię, że ma podjechać tylko na chwilę i mnie przyjąć. Ja płacę grube pieniądze, to jest przychodnia prywatna i ja tu k*#$ stawiam warunki.
(oczywiście jedna z klientek korporacyjnych, którym wykupuje opiekę zdrowotną pracodawca za 30 zł miesięcznie).

K - Czy mogę prosić o numer karty bądź PESEL?
P - Tak, Jan Kowalski, 15 styczeń 1968.
K - A numer karty bądź PESEL?
P - No 150168.

P - Dzień dobry, ja chciałabym zapisać się na usg trasrektalne prostaty.
K - Proszę pani, nie wykonujemy badań prostaty kobietom, ponieważ jest to fizycznie niemożliwe.
P - Ale dlaczego?
K - Ponieważ kobiety nie posiadają gruczołu krokowego.
P - No jak, ja mam krok proszę pani, może pani jest mutantem i pani nie ma, ale ja mam.
K - Gruczoł krokowy to właśnie prostata, kobiety nie posiadają prostaty, bo jest to część męskiego układu płciowego.
P - Aaaaaaa, (cisza) aaaaa, to może ja męża na to zapiszę...

P - Proszę mi powiedzieć, w którym tygodniu ciąży jakie badania trzeba zrobić.
K - Niestety, nie jestem lekarzem, więc nie jestem w stanie odpowiedzieć na to pytanie.
P - To co ja mam teraz zrobić (prawie płacze).
K - Udać się do ginekologa, który od razu wypisze skierowania na badania.
P - A wie pani, że nie wpadłam na to...

P - Proszę mnie zapisać do ginekologa na już, pilnie.
K - Mam termin za godzinę w miejscach x, y, z .
P - Nieee, to za wcześnie... Tak za 2 godziny może bardziej, bo w pracy jestem.
K - To tutaj o 18.00 (za 2,5h) albo 18.30 w miejscach x, y, z.
P - Pani żartuje? To już będzie za późno! Ja potrzebuję pilnej wizyty, pani jest niepoważna!
K - Czyli rozumiem, że dzieje się coś bardzo pilnego?
P - Przecież mówię, że tak, k*#$. Syfa złapałam, grzyba jakiegoś, k*#$.
(Pani tak krzyczała, że konsultanci w promieniu 5 miejsc wszystko usłyszeli i zareagowali salwą śmiechu)
P- Tak, śmiejcie się, k*@# , śmiejcie, złapiecie coś i sami potem będziecie płakać.

(pacjentka się awanturuje o wcześniejszy termin wizyty od 15 minut)
P - Pani nie wie z kim pani rozmawia, k*#$.
K - Owszem, wiem - pani Janina Kowalska, miejsce zamieszkania: ul. xyz 3/4, 00-000 miasto x, numer PESEL 0000000000, zatrudniona w firmie y, numer telefonu - 555 55 55
P - Yyyyyyyy.... Żegnam.

P - Dzień dobry pani, właśnie obciąłem sobie palca. Może pani mogłaby mi coś zaproponować? Jakieś wizyty?

P - Chciałbym zapisać się do lekarza.
K - Jakiej specjalizacji ma to być lekarz?
P- (w tle) Kochanie, do jakiego lekarza mam się zapisać?
(do mnie) Aaaaaa, do internisty.
K - Dobrze, tutaj mam wolne terminy 9.00 w placówce x, między 8 a 17 w placówce y.
P - (w tle) Kochanie, gdzie jest x i y?
(do mnie) Aaaa, pani poczeka.
(w tle) A dojadę tam?
(do mnie) Może pani powtórzyć godziny?
K - X na 9.00, y 8-17.
P - (podaje godziny żonie)
Wie pani co, a na 19.00 w y?
K - Proszę pana, tylko te godziny, które wymieniłam.
P - (mówi to żonie)
A może w x na 19?
K - Proszę pana, tylko te godziny, które wymieniłam, w x na 9.00, w y 8-17.
P - (mówi to żonie)
To ja poproszę w y na 18.30 (!).
K - (załamka) najpóźniej jest 17.00.
P - Ale na pewno na 19.00 nic nie będzie?
K - Tak jak już wspomniałam 17.00 jest najpóźniejszym dostępnym terminem.
P - To ja oddzwonię do pani.

P - Proszę pani, ja tu jestem obok was, macie teraz rentgena?
K - Proszę pana, dodzwonił się pan na centralę, ale jeżeli mi pan powie koło której placówki pan jest, to sprawdzę.
P - No tutej o.
K- W jakim mieście?
P - Katowice
K - To przy ulicy a, b, c?
P - No tutej przy pomniku.
K - Proszę pana, nie orientuję się przy której z tych ulic jest jakiś pomnik, nie ma tam jakiegoś oznaczenia ulicy?
P - No k*#$, no w tym żółtym przy pasach. Pani w Warszawie siedzi ?
K - Tak, centrala znajduje się w Warszawie
P - No k*#@ warszowioki jak zwykle nic nie wiedzą.
K - Proszę pana, w placówce a nie ma rtg, w placówce b można wykonać rtg od 8-18, a w c 7-20.
P - To koło której ja jestem?
K - Nie wiem, to już pana sprawa gdzie pan jest.
(po sprawdzeniu w karcie pacjent urodzony w Warszawie i tam się leczył do 2007r. a udawał wielkiego ślunzaka).

Sprzedaż kont osobistych banku XYZ. Telefon (T)elemarketera do (K)lienta.

T: Rozumiem, że mogę wysłać do pana Kuriera z umową?
K: Wie pan, tak szczerze, wolałbym kurierkę.
T: W pełni pana rozumiem, sam preferuję płeć piękną. Zapisuję pana sugestię w notatce.
K: Niech pan zapisze żeby była blondynką i miała niebieskie oczy. Duże. I niech przyjedzie, kiedy żony nie będzie w domu.
T: (kierując się zasadą nasz klient nasz pan) Kurierka będzie do pana dzwoniła celem uzgodnienia dogodnego miejsca i terminu odbioru przesyłki.
K: Ciekawa ta wasza firma. Niech pan ślę te kurierkę.

Dodam, że klient umowę podpisał, choć nie wiem jakiej ostatecznie płci był kurier ją dostarczający.

Podesłali: grafnastyk6 @, badania2010 @, dj_yendrek @, vivaldii, miike, thiril @

A czy Ty także pracujesz na infolinii i masz podobne kwiatki? Tylko muszą to być rozmowy notowane przez Ciebie, a nie ściągnięte z sieci i ogólnie znane. Podziel się takimi perełkami opatrzonymi własnym komentarzem. Kliknij w ten link, a w temacie wpisz infolinia.

Oglądany: 48781x | Komentarzy: 10 | Okejek: 281 osób

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą
Najpotworniejsze ostatnio
Najnowsze artykuły

24.04

23.04

Starsze historie

Sprawdź swoją wiedzę!
Jak to drzewiej bywało