Szukaj Pokaż menu
Witaj nieznajomy(a) zaloguj się lub dołącz do nas
…BO POWAGA ZABIJA POWOLI

Electron Boy kontra Dr Dark - historia prawdziwa

31 881  
213   8  
Trzynastoletni Erik Martin nie spodziewał się, że akurat w czwartek biedni amerykańscy obywatele potrzebować będą pomocy Electron Boya. Uświadomił go o tym kumpel po fachu - Spider Man, który mając pełne ręce pajęczej roboty osobiście do chłopca zadzwonił. Cóż, ciężkie jest życie superbohatera, szczególnie wtedy, gdy oprócz gromienia czarnych charakterów trzeba też toczyć walkę z rakiem, który od środka pożera ukrywającego swą tożsamość herosa.

Spider Man zmoczył własny kostium kiedy dowiedział się o powrocie Dr Darka. Drżącym głosem wyjąkał zaskoczonemu Erikowi szczegóły problemu. Złowrogi doktor wraz ze swym zapyziałym przydupasem Blackaout Boyem postanowili ostatecznie światem zawładnąć.
  Przesycone złem mroczne duo rozpoczęło uskuteczniać swój ohydny plan od ataku na... stadion. I tak też w ich sidła wpadli przerażeni członkowie drużyny Sounders z Seattle.
Ktoś musiał ich uwolnić...

 
W tej sytuacji z Bellevue do Seattle trzeba było się dostać szybko. Erik aka Electron Boy czym prędzej zadzwonił do koleżanki. Moonshine Maid oprócz tego, że fruwa, strzela laserami z oczu i wypija rtęć z termometrów, posiada idealny dla tej misji środek transportu. I tak też wkrótce bohaterski młodzieniec mknął DeLoreanem na spotkanie z geniuszami zła. Oficer policji dowiedziawszy się o arcymrocznych planach Dr Darka dorzucił chłopcu do pomocy dwudziestu funkcjonariuszy na motocyklach. Aby przyśpieszyć tę podróż zamknięto niektóre ulice w Seattle.

Na miejscu czekała na Electron Boya wataha rozwrzeszczanych fanów. Piszczące dziewczęta wymachujące transparentami, płaczący z radości staruszkowie i domagająca się autografów dzieciarnia dodała nastolatkowi nieco animuszu.


 
Teraz trzeba było już tylko uratować uwięzioną drużynę i rozprawić się z wrogim duetem. I tym razem Erik mógł liczyć na pomoc przyjaciół. Oto bowiem pojawił się Lighting Lad, który pragnąc ułatwić chłopcu zadanie sprezentował mu swój słynny świetlny miecz, który okazał się być wprost stworzony do uwalniania piłkarskich zakładników przetrzymywanych przez orędowników zła, mroku i muzyki Bajmu.


 
Sportowcy nie kryli swej radości. Po przyjęciu szybkich podziękowań, zapozowaniu do kilku zdjęć i złożeniu autografu na piłce, Electron Boy musiał wrócić do swej misji.
Oto bowiem na ekranie pojawił się Dr Dark w towarzystwie swego pomocnika i strojąc miny wywołujące trwogę wśród zgromadzonych na boisku obywateli oznajmił, że zamierza przykryć Seattle płaszczem wiecznej ciemności (buhahaha - mroczny rechot, w tle pioruny i wycie zapchlonego wilka).


Na dowód swych niecnych planów, Dr Dark uwięził pewnego mężczyznę w koszyku wyciągniętego na maksymalną wysokość wysięgnika ciężarówki w rodzimym mieście Erika. I tak też Electron Boy musiał wrócić do Bellevue, aby ściągnąć na dół cierpiącego na lęk wysokości obywatela. Akcji tej towarzyszyła wrzawa dopingujących chłopca fanów.


 
Dzięki zaprzyjaźnionemu informatorowi udało się wreszcie zlokalizować miejsce pobytu złego doktora, który jak zwykle pojmał grupę niewinnych obywateli Seattle i ukrył się w najmroczniejszym kącie budynku, aby pośród pomroków ukontentowania wizualizować sobie ostateczną, globalną destrukcję. 


 
Wkrótce złowieszcze plany zostały zniweczone przez świetlny miecz Erika, który raz na zawsze wyeliminował zagrożenie płynące z działalności obu łotrów. Owacjom nie było końca. Bohater otoczony został przez dziennikarzy, a pani konsul z Seattle osobiście wręczyła Erikowi klucze do miasta ogłaszając, że od tej chwili czwartek będzie dniem Electron Boya.


Sam superheros nie krył wzruszenia:

„To najlepszy dzień mojego życia”

Na te słowa liczyli właśnie organizatorzy całego przedsięwzięcia - Fundacja Make-A-Wish.

Mama Erika adoptowała chłopca, gdy ten miał sześć lat. Dziecko urodziło się z poważnym defektem serca, bez śledziony i, dzięki „wysiłkom” prawdziwej rodzicielki, syndromem choroby alkoholowej. 

Niedawno wykryto u niego złośliwy nowotwór, który pomimo skomplikowanej operacji szybko się odnowił. Organizacja zajmująca się spełnianiem życzeń ciężko chorych dzieci działa od 1980 roku. Przedstawiciele fundacji pomogli już w ten sposób przeszło 200 000 dzieciaków (z czego 40% z nich zażyczyło sobie odwiedzić Disneyland). Życzenie Erika było dość skomplikowane, a jego realizacja wymagała sporej wyobraźni. Pełen rozmachu efekt zachwycił jednak nie tylko trzynastoletniego, odzianego w kostium chłopca, ale i wszystkich świadków wydarzenia. 



Popularność Electron Boya rośnie z godziny na godzinę - obecnie ma on już 12 000 fanów na Facebooku, a rysownicy zapowiadają przeniesienie przygód nastoletniego superbohatera na kartki komiksów.



Źródła: 1234

Oglądany: 31881x | Komentarzy: 8 | Okejek: 213 osób

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą
Najpotworniejsze ostatnio
Najnowsze artykuły
Sprawdź swoją wiedzę!
Jak to drzewiej bywało