Wielopak Weekendowy CCCXCIII

- Charakterów?
Pozwany:
- Płci...

by pies_kaflowy

* * * * *

Szkocka rodzina wraca z kościoła. Synek pociąga matkę za rękę i pyta:
- Mamusiu, czy wiesz dla kogo była dzisiaj zbiórka pod kościołem?
- Dla bardzo chorego krawca z naszej parafii, który szyje również dla naszego proboszcza.
- Aha!... To dlatego tata wrzucił guzik do puszki!

by Samorodek

* * * * *

Zatrzymuje gliniarz samochód. Ze środka wytacza się kierowca. Gliniarz do niego:
- Panie, pan jesteś pijany!
- A takiego, nie jestem!
- Chuchnij pan!
- {chuuuuuch}
- No faktycznie, nie czuć... Ale zastosujemy technikę. Dmuchaj pan w alkomat!
- {dmuuuuch}
- 0,0... No nie dam panu mandatu, ale powiedz pan, tak szczerze - jak?
- Koledzy podpowiedzieli... Trzeba sobie zrobić lewatywkę.
- Panie, błagam, nie rozpowiadaj pan tego, bo jeszcze szefostwo każe nam, by zatrzymanym kierowcom d*py obwąchiwać!

by Peppone

* * * * *

W serialach komediowych i programach satyrycznych nie pokazują rzeczy najśmieszniejszych. Widzom przed telewizorami pozostaje słuchać wybuchów śmiechu za kadrem, zazdroszcząc tym niepokazywanym szczęściarzom.

by Cieciu

* * * * *

W Świebodzinie stanął 33-metrowy Chrystus. Wy wiecie, co my robimy tym Chrystusem? My otwieramy oczy niedowiarkom. Patrzcie - mówimy - to nasze, przez nas wykonane i to nie jest nasze ostatnie słowo i nikt nie ma prawa się przyczepić, bo to jest Chrystus społeczny, w oparciu o sześć instytucji.

by Bullterier_K

* * * * *

Przychodzi informatyk do sklepu i zwraca się do sprzedawcy:
- Poproszę środki do czyszczenia portów wejścia/wyjścia.
- Że co?
- Tfu... pastę do zębów i papier toaletowy.

by Peppone

* * * * *

- Czy twoją żonę cechuje ekstrawagancja?
- Częściowo...
- ?
- Bez "ncja"...

by pietshaq

* * * * *

Rozmawiają dwaj złodzieje.
- Co ci się stało, że tak utykasz?
- W ubiegłym tygodniu wieczorem, jak "szedłem na robotę", potrącił mnie jakiś pirat drogowy.
- Ale wiesz kto to?
- Uciekł z miejsca wypadku! Ale na szczęście jak przelatywałem przez maskę, zdążyłem mu ukraść tablicę rejestracyjną.
- To poszedłeś chyba z tym na policję?
- Nie!.. Jutro w nocy wybieram się "obrobić" jubilera i tam ją podrzucę!

by Samorodek

* * * * *

- Córeńko, chcesz mieć braciszka?
- Tak, tatku.
- To śpij!

by Leszek_z_balkonu


Dawno, dawno temu..., czyli z czego śmialiśmy się 100 wielopaków temu:

Praca lekarza jest jak gra w "Monopol". Jak przejmiesz wszystkie łóżka na oddziale, zaczynasz czesać prawdziwą kasę od każdego, kto się tam zatrzyma. Do czasu, aż będziesz miał szczęście doktora Mirosława i wyciągniesz kartę "Idziesz do więzienia".

by Bullterier_K

* * * * *

Dwóch kumpli przy piwie:
- Podobno niedawno się ożeniłeś?
- Tak.
- Oho, to teraz już wiesz, czym jest prawdziwe szczęście.
- Tak, wiem, ale już jest za późno...

by eM-Ski

* * * * *

Mała stacja kolejowa.
Drzwi wagonu towarowego, którym wracał Stirlitz w przebraniu robotnika, odsunęły się z warkotem.
Do wagonu wsiadło kilka kobiet i mężczyzn, ubranych podobnie.
Kiedy usiedli i pociąg ruszył, jedna z kobiet, słusznej wagi, wyjęła z tobołka czystą szklankę po musztardzie.
Druga, podobna z tuszy, sięgnęła za pazuchę i wyciągnęła butelkę czystej wódki, a następnie jednym uderzeniem otwartej dłoni w spód wybiła korek.
- Akuszerka - pomyślał Stirlitz.

by Samorodek

A tutaj znajdziesz cały Wielopak_weekendowy_CCXCIII.

Chcesz się jeszcze pośmiać? Zawsze możesz zajrzeć do naszej przepastnej kopalni dowcipów i poczytać 392 poprzednie odcinki Wielopaka Weekendowego... Życzymy dobrej zabawy! 

Znasz świetny i nowy dowcip? To wrzuć go na nasze forum "Kawałki mięsne". Ale radzimy najpierw poczytać obszerne archiwa forum i strony głównej oraz korzystać z wyszukiwarki przed wrzuceniem czegokolwiek, sprawdzając czy nie jest to tzw. gwóźdź czyli coś, co już tutaj czytaliśmy. A wtedy być może to właśnie Ty za tydzień rozbawisz tysiące czytelników kolejnego Wielopaka weekendowego!