Szukaj Pokaż menu
Witaj nieznajomy(a) zaloguj się lub dołącz do nas
…NIECODZIENNIK SATYRYCZNO-PROWOKUJĄCY

Joe Monster ze Stumilowego Lasu

12 705  
4   15  
Idzie sobie Joe Monster po Stumilowym Lesie, nagle widzi kupa... no nic, idzie dalej, następna kupa... idzie, idzie i im dalej wchodzi w las tym więcej kup. W końcu doszedł do takiego miejsca, że już nie ma gdzie nogi postawić. Raptem zjawia się leśniczy.
- Przepraszam ! Przepraszam! Chciałem się tylko zapytać.....
- Spoko, spoko już wszystko tłumaczę...
Bo to było tak: Była sobie kiedyś piękna królewna. Lico miała gładkie, piersi pełne, a pośladki krągłe. I był sobie kiedyś rycerz. Przystojny, mądry, waleczny. I ten rycerz zakochał się w królewnie. Zabijał dla niej smoki, wygrywał turnieje, walczył z setkami rycerzy... wszystko dla niej. Pewnego dnia poszedł rycerz do królewny i poprosił ją o rekę. Błagał na kolanach, krzyczał, przyrzekał dozgonną milość ale królewna go nie chciała. Zrozpaczony królewicz poszedł więc na najwyższą wieże w królestwie, która stała nad najgłebszą fosą i rzucił się z rozpaczy...
- No dobra, ale skąd się tu tyle gówien wzięło? - pyta leśniczego zdenerwowany Joe.
- Oj nie wiem, panie... chyba ktoś nasrał.

Oglądany: 12705x | Komentarzy: 15 | Okejek: 4 osób

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą
Najpotworniejsze ostatnio
Najnowsze artykuły

19.04

18.04

Starsze historie

Sprawdź swoją wiedzę!
Jak to drzewiej bywało