Szukaj Pokaż menu
Witaj nieznajomy(a) zaloguj się lub dołącz do nas
…NIECODZIENNIK SATYRYCZNO-PROWOKUJĄCY

Niesamowici nauczyciele XXXIV

32 625  
41   2  
Klikaj!Dziś będzie długo, bo w jednym z liceów mają naprawdę  niezłą gwiazdę. Zatem zapraszam do lektury.

VI LO Nowy Sącz

Prof. J.D., filozofia

U - uczeń N - nauczyciel

- Kończymy z tym Bogiem.
- No a oni? Oni są piękni inaczej.

U: No ale panie profesorze!
N: Chcesz się ze mną kłócić?!

(O Szymonie Słupniku) Wyszedł na słupek, cwaniaczek jeden... I co?

U: Pan się cały czas na mnie patrzy!
N: Chciałabyś...

- Ja jestem królem chaosu.

- Oczywiste to są teksty piosenek boysbandów!

- Takie rzeczy można poczytać w każdej głupiej piosence discopolo, a o boysbandach nie wspomnę!

- Ateiści a kysz! Spalmy ich na stosie.

- Trzeba czytać instrukcje obsługi, żeby potem nie było "Mamo! Tato! Jestem w pralce!"

- Wyobrażacie sobie ateistę, który w XV wieku wychodzi na rynek i krzyczy "Ha! Boga nie ma! I co mi zrobicie?!" Troskliwa Święta Inkwizycja już by się nim zajęła...

U: No można chyba tak trochę...
N: Czy można zajść trochę w ciążę?

(Żeby uciszyć klasę stukał długopisem o biurko, klasa siedzi cicho, a profesor dalej swoje, w końcu po dłuższej chwili):
- Zatłem się...

Prof. B. G.-B., historia (i wychowawca w jednym)

- No przecież jeden chudy chłopaczek nie powali 3 chłopów rozmiaru szafy... Chyba że jest kamikaze.

(rozmowa o religiach):
- Maryja jest matkiem Boga.

- (pytanie do ucznia o wydarzenie do daty, którą powiedziała, uczeń nie wie)
- No dobra, już powiem se sama...

- Ta lekcja to taki troszkę orient.

- Bardzo korzystny dla polskich możnowładców, jak pamiętacie (miny osób z klasy bezcenne). Nie pamiętacie...

Pani profesor zawsze zaznacza, że kiedy ona jest w klasie, nie może być przeciągu:
- Przeciąg to mój wróg!

Prof A.Sz., Matematyka

Funkcja kwadratowa, wyliczanie delty i komentarz:
- Mamy dwóch kandydatów na miejsce zerowe.

Spytany na początku roku o umiejscowienie jakiegoś rozdziału w książce:
- Moi drodzy! Jest coś takiego w książce jak spis treści!

Równania a nierówności kwadratowe:
- Identycznie rozwiązujemy to jak równanie, ale to jest nierówność!

Trójka dziewczyn przeszkadzała w lekcji. Po kilku minutach profesor do nich:
- Dziewczyny! Co się tam dzieje?! Biomet nie sprzyja?!

Dwie uczennice prowadziły zaciętą rozmowę. Profesor do jednej z nich:
- Chcesz ze mną porozmawiać?!

Odnośnie uważania na lekcji:
- Żeby później nie było 100 pytań do...

prof. G.-B. (historia): Musi zostać przeprowadzona pacyfikacja...
prof. Sz. : Albo mała kartkówka.

U: A dlaczego?
N: A jak myślisz?

- Nie jesteście tu dla mnie, ale ja tu jestem dla was.

- Ja was wszystkich uwielbiam.

U: Można oszukać trochę matematykę.
N: Oszukać to można przeznaczenie.

- Jest taki biały otwór w ścianie, jeśli chcecie możecie przez niego wyjść. Na razie jest zamknięty, ale możecie go otworzyć.

(Zachęta do rozwiązania przykładu na tablicy)
- Możesz sobie wybrać pisak za to.

U: Ale ja jestem!
N: Pewna jesteś?

- Gadać nie musisz, a nadajesz równo na każdych zajęciach!

- Q, bo ładnie brzmi? Przypominam, że to litera, a nie wyraz!

N: Karolina, spacerek?
U: Gdzie?
N: Nie po klasie.
U: Po co?
N: Wydedukuj sobie!

U: Niech się pan uśmiechnie.
N: Całe życie jestem uśmiechnięty.

- I musi być zero z prawej strony, lub lewej, no... z jednej!

- Dziewczyny! Za głośnie i nie na temat w dodatku!

- Zgadnij, aniele...

U: I nawet na korepetycje chodzę!
N: (ze stoickim spokojem, zblazowany ton): Niesamowite...

- Nie uszczęśliwiajmy kogoś na siłę!

- Jeszcze jedną osobę proszę tam wyeliminować.

U: To tylko religia.
N: To tylko może skończyć się rozmową, by Bóg był z tobą.

- Nie będzie dopa za ładne oczy!

- To nie jest szkoła specjalna, żebym wam pytania podał.

- Są jakieś pytania? Nie ma...? Cieszę się niezmiernie.

Zapytany czy rysunki mają być wykonane ołówkiem, czy mogą być długopisem:
- Nie mam jakiś tam zboczeń w tym kierunku...

- Ja tutaj sobie zaznaczę, kto może nie wsiąść do autobusu do drugiej klasy.

- Nie wnikam co tam chcesz obliczyć.

- Odczytać. Sprawdzić. Zgadza się!

- Znasz definicję sinusa, cosinusa, tangensa? NIE?! To się nie przyznawaj!

- Podpunkt i... Którego nie ma...

U1: I nawet raz byłam przy tablicy!
U2: Zajebista jesteś...
N: Uważajcie, bo tak zajebiście może nie być! Więc proszę się kontrolować.

* * * * *

LO Sosnowiec
Pani profesor J., język polski


Papu: (odpowiada o św. Aleksym) ... no i może w każdej chwili umrzeć...
Radek: Nawet kiedy kaszle...
pani J: Przestań, Radek, bo zaraz zakaszlesz.

Radek: Wie pani co pisze na kominie w Oświęcimiu?
Pani J: Spalić Radosława!

(podczas wpisywania punktów ujemnych 2 dziewczynom, za to, że uciekły z "wycieczki szkolnej do muzeum")
Natalia: No ale my już wiemy, że zrobiłyśmy źle...
pani J: No to będziecie wiedzieć bardziej.

pani J: Ostatnio na przykład ekshumowano grób ojca Pio...
Radek: A dużo z niego zostało?
Pani J: No tak, właściwie wyglądał prawie tak jak ty, Radek... Przepraszam Ojca Pio za porównanie.

pani J: Proszę cię, Marcin... Jak spałeś, to śpij.

Pani J: Jak się nazywa ten kolega zwany Rybą?

Miśka: Ale mnie w ten poniedziałek też nie będzie.
pani J: A to czemu?
Miśka: Bo w niedzielę będę się dobrze bawić i w poniedziałek muszę odespać.
pani: No to w takim razie choć do odpowiedzi, masz numer 1….

Pani J słynęła ze swojego roztargnienia, a ta sytuacja jest tego najlepszym przykładem.
Pani J: No to może do odpowiedzi Żaneta
ktoś: Żanetki nie ma! (a siedziała koło mnie)
Pani J: Nie ma? No to w takim razie piszemy nieobecność.
Żaneta: Ale ja jestem!
Pani J: (patrzy w jej stronę) Ee… No to może w takim razie Mateusz...

Pani J.: Kiedy człowiek jest szczęśliwy, tak jak ty, Mateusz, wszystko wydaje mu się piękne i radosne... Nawet kolega Marcin.

Ogólnie pani J. strasznie nie lubiła naszej klasy, jak zresztą nasza klasa jej, dlatego często raczyła nas takimi uwagami jak "wy jesteście jacyś egzotyczni" albo "powinniście iść na badania specjalistyczne".

Pan profesor W., fizyka

Pan W: Panie Nowak, w ciągu 15 sekund pan 3 razy zmienił zdanie, jak tak będzie pan robił na ślubie, to będzie ciężko.

Pan W: Zapewniam panią, że jakbym wystawił panią przez okno, to na pewno nie poleci pani do góry.

Ola: (drze się na całą salę) Ej… kto mówi, że nikt nie ma pracy domowej i nikt nic nie rozumie?!
Pan W: (w tym momencie wchodzi do sali) Ja nie wiem kto mówi, ale na pewno ktoś zaraz powie.
(znów wychodzi z klasy, a po chwili wraca) No i jak? Na kogo wypadło?

Pan W: I wracamy do autobusu, którym jedzie pani B.

Pan W: Ubierzcie się państwo ładnie… niedopuszczalne jest żeby mieć szorty… i drapanie się po nogach!

W mikołajki
Pan W: Widzę panie D., że Mikołaj właściwie pana ocenił, więcej niż obwarzanek się panu nie należy.

Pan W: Nie chciałbym, żeby pan D. i pan U. huśtali jakieś dziecko, ale na potrzeby zadania przyjmijmy, że huśtają.

Pan W: Pani Z. i pani W. pozorują, że mają książkę?
Z: (kiwa głową, że tak)
Pan W: No to następnym razem proszę wyjąć inną książkę, może nie zauważę.

Pan W: Panie D., idzie pan po dziennik. Jak pan wróci bez dziennika lub powyżej 5 minut, to dostanie pan jedynkę
D: A jak doniosę w 5 minut?
Pan W: To dostanie pan nagrodę w postaci mojego uśmiechu.

Pan: Co pana tak cieszy, panie D.?
D: A nie, to Mateusz, że tak pan rdzeń łapał.
Pan W: Szkoda, że pan tam nie siedział, to bym nie łapał.

* * * * *

W X LO w Toruniu pracuje polonistka, obdarzona przez Boga zakręconym językiem jakich mało... Pani M.J.

- Mówię to do Dawida i innych dziewczyn.

- Masz pecha, bo mieszkamy obok siebie w tym samym supermarkecie". (wielki skok myślowy - mieszkała niedaleko uczennicy i spotkała jej ojca w supermarkecie...)

(Z myślą o duuużym czerwonym budynku zwanym internatem i uczniu, który był spoza miasta i zapewne zaspał):
- Chłopcy, to skoczcie do internetu i sprawdźcie, czy go tam nie ma...

Z cyklu ulubionych powiedzonek:
"Nie pamiętam na pamięć"
"wartałoby" (dla niewtajemniczonych- warto by było...)
"Ni w kiki, ni w oko"
"św. Maryla Matka Jezuna Chrystuna"

- W ferie przeczytajcie "Lalkę" (był pierwszy dzień po feriach...)

- Ja zawsze sprawdzam domowe, ale czasami nie.

- Ja chcę SIĘ zapytać, ja się pytam czy ktoś ma jakieś pytania?

- Pamiętajcie, że Napoleon nie zginął z brudu, tylko z zimna.

I masa wpadek językowych:

- I zobaczył martwą Alladynę.

- Zrobimy to razem, a potem zrobimy to wszyscy.

- Zaraz policzę i zaraz zobaczę na ilu cię polskach nie było.

- To zostawcie sobie te dwa linijki.

- To było usadione.

- Na przykład dla przykładu.

- No, co w pałacu mieli siać. zboże?

- Co my przez godzinę zrobimy? Własną pięścią się zabijemy!

- Nawet trawę malowali szprejem.

- Ja nie wiem, jakby nauczyciel rozmawiał, to ja bym się nie odważyła rozmawiać.

- Ty sobie kup Septolette.

- Wasza wychowawczyni jest tak dobra jak wygląda.

- Każdemu wstawię pałę, jaki kto duży.

- To już miało być przeczytane niedługo dawno.

- Znalazł martwą Alladynę.

- No jakby taka piękna sierpień, piękna lato, piękna Moskwa.

- Czasami zło jest gorsze od ludzi.

- Czym się różnią te dwa postacie (mówiąc o czterech osobach).

- Uczyłam was na Kochanowskim, uczyłam na Achillesie z kimś tam.

- Pocałował: tfu, tfu, Galareta!

- Nie zorumiee!

- Gdzieś w nim budzą się te pozytywne emocje i powolutku, powolutku nie.

- Groteskowość to jest w ogóle wszystko!

- Ja nie mogie was zrozumieć, ale ja was rozumiem.

- Barwy, ale nie kolorowe, takie mieniące się.

- Ona nie była anielska, była galertowata!

- Alina to głupia.

- W myśl tej myśli. Dziś dostaniesz to co dostaniesz.

- Pewne, pewne, pewne, pewne, Gerwazego poszły dalej.

- To już jest dwie analogie.

- Ja kiedyś pamiętam.

- Tego cuś mu brakowało, tego cuś.

- Tyż mogło być lepiej.

- To już miało być przeczytane niedługo dawno.

- Zapach wilgotnego cmentarza.

- Patrzy na Krzysia i krzyczy: Michał, leć za nią, Michał, no biegnij!

- Zdemoralizowany moralnie.

- Zosi to Wajda jeszcze więcej w usta włożył niż Mickiewicz.

- Wy myślicie, że Wajda to jest tylko reżyser! Ale nie! Wajda, Andrzej Wajda, to wielki artysta, to rzeźbiarz.

- Jaża: Potrzebuję kogoś, kto by się przeszedł po klasach.

Ktoś z klasy: A można we dwóch.

- Weź taką taśmę żółtą przezroczystą.

- Przeproś ładnie i wychodząc też przeproś. Przepraszam.

- To nie Kordian stwierdza, to jego personifikacja.

- Zło przyszedł.

- Słowacki to był taki altsajder.

- Ojcem był pracownik ochrony carskiej. Orany. Tak, ochrony.

- Potrzebuję uczenia lub uczennicy.

- Dla rycerza liczył się sens umierania po śmierci.

- (Z dumą.) Zobaczcie, co zrobiliśmy - ani jednej mądrości!

- Studiowanie to badanie i samodzielne badanie.

- Kaseta hał-fi.

- Heliocentreizm.

- Ludzie pochodzą od goryli!

- Ja by nie patrzył - tyłek, tył kupa z tyłu!

- Jak już człowiek krzywdzi, dorosły, to nie, ale jak dziecko, to zabiliście bez wyroku, nie?

- Te wszystkie łuki i rozety są w kształcie krzyża.

- Wszystkich przeleciałam?

- I mówi, mówi coś tam, że książka. O nie! O przepraszam, książka to może być kucharska!

- Ile matek tam padło!

- Ile w tej wypowiedzi książek padło! No chyba kucharskich!

- Dwóch, jak mnie i jeszcze jedną taką zobaczyli, to natychmiast uciekli!

- Pokazuje potęgie.

- Jeszcze w 58. roku naszego wieku kobietę było można zamknąć w psychiatruku.

- Bo to to to to tam.

- Marcin Luteranizm.

- Pokażmy, że jesteśmy jądrem.

- Nie ukręcisz z piasku piczy.

- Apostrofa najpierw do lutni, co sobie wyszedł.

- On nawet z piasku picz ukręcił.

- Agamemnon był naczelnym włodzem.

- Ja wam obetnę za kompozycję.

- Bzdura na resorach.

- I z tych wniosków należy wyciągnąć wnioski.

- To powiedział Konarski albo Rej, a w każdym razie jeden z tych trzech.

Nadesłali: MariposaNocturna @, wielka52 @, Lintusiowa

UWAGA - Nie usuwamy już opublikowanych tekstów. Dlatego przed wysłaniem ich zastanów się, czy potem nie będzie trzeba prosić o ich usunięcie.

A czy Ty także masz tak barwnego nauczyciela w szkole opisywanego na forach i wśród uczniów? Podziel się tą wiadomością ze mną. Kliknij w ten link, a w temacie wpisz nauczyciel. Pamiętaj, by opisać więcej niż cztery celne uwagi i opowieści nauczyciela. Znaczek @ za nickiem oznacza osobę nieposiadającą konta w serwisie Joe Monster.

Oglądany: 32625x | Komentarzy: 2 | Okejek: 41 osób

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą
Najpotworniejsze ostatnio
Najnowsze artykuły

19.04

18.04

Starsze historie

Sprawdź swoją wiedzę!
Jak to drzewiej bywało