Szukaj Pokaż menu
Witaj nieznajomy(a) zaloguj się lub dołącz do nas
…NIECODZIENNIK SATYRYCZNO-PROWOKUJĄCY

Pan władza też człowiek - 8 policyjnych wpadek

84 318  
446   9  
Większość z nas wychowana jest na amerykańskich filmach akcji, w których bardzo często postać „tego dobrego” przypada dzielnemu stróżowi prawa, który nie bacząc na niebezpieczeństwa kopie bandyckie tyłki, jak również i obcuje z tyłkami powabnych niewiast.

Niestety, życie to nie film, a policjant to, wbrew temu co prezentują nam hollywoodzkie blockbustery, też człowiek. Ludzki system operacyjny posiada niestety sporo błędów, przy których pecetowe zawiechy to pikuś. Oto kilka policyjnych wpadek.

#1. Rysopis bandyty

Boliwijska policja bezskutecznie usiłowała złapać mężczyznę, który z zimną krwią zamordował taksówkarza. W końcu przyszedł czas na pierwszy, długo wyczekiwany sukces w tej sprawie – pewna kobieta widziała przestępcę i  obiecała wykonać jego portret pamięciowy. Dumni stróże prawa czym prędzej przekazali mediom rysopis bandyty.
 
Wieczorem, podczas oglądania programu informacyjnego, Boliwijczycy usłyszeli dramatyczną muzykę i pełen trwogi głos prowadzącego: „Czy widziałeś tego mężczyznę?”


Wkrótce rozdzwoniły się telefony. Aresztowano dwie niewinne (jak się okazało) osoby, których wygląd zgadzał się z rysopisem. Jako że nigdy nie dane nam było spotkać ludzi o tak dziwnym kształcie nosa wnioskujemy, że zatrzymani nie mieli uszu.

#2. Z policyjnych kronik: Kocia pomoc

„O 7:14 rozmówca powiadomił dyżurnego o tym, że na ganku rezydencji przy ulicy Bankowej, ktoś woła o pomoc. Interwencja policji ustaliła, że osoba ta wołała swojego kota o imieniu „Pomoc”.
To tak jakby późnym wieczorem udać się na poszukiwania ratlerka o imieniu „Legia” na dzielnicy wypełnionej kibicami warszawskiej Polonii. 

#3. Sukces w walce z narkomanią

W tym przypadku nie ma mowy o żadnej wpadce. Pewien dzielny policjant w brawurowy sposób ujął mężczyznę, który usiłował zawrzeć narkotykową transakcję. Wkrótce aresztowano też i dealera.

Jaki przebieg miała akcja? Obeszło się bez pościgów, machania pistoletem i nagłych skoków adrenaliny. Klient pomylił nieoznakowany radiowóz z autem dealera i gotów był sfinalizować transakcję z policjantem. Wkrótce zjawił się właściwy sprzedawca ze sporą ilością dowodów rzeczowych. Najwyraźniej ktoś miał tego dnia wyjątkowo paskudną karmę...

#4. Pole marihuany

Jak wiadomo policjanci wyjątkowo cieszą się, gdy trafią na ślad nielegalnej plantacji indyjskich konopi. Jeszcze większą euforią tryskają ci, którym dane będzie uczestniczyć w „niszczeniu” hodowli tego zakazanego zielska (podobno wkrótce po przepisowym spaleniu plonów, sprzedawcy z okolicznych sklepów spożywczych odnotowują zaskakująco wysoką sprzedaż pączków).

Pewni duńscy stróże prawa natknęli się na pole wypełnione 47 000 sadzonek marihuany. Akcja likwidacji znaleziska poszła sprawnie i szybko. 
Zbyt szybko – wkrótce okazało się, że plantacja finansowana była przez państwo - miała charakter naukowy i stanowiła część rządowych projektów badawczych. Z dymem poszło parę milionów euro.

#5. Bandyta w przebraniu

Aby uniknąć posądzenia o brak szacunku dla panów policjantów i bezkarne drwienie sobie z ich majestatu - przedstawiamy pewnego rosyjskiego złodzieja, który postanowił zostać stróżem prawa. Oto on:

Przestępca wszedł w posiadanie policyjnych dokumentów (konkretnie - znalazł je w plecaku jednej ze swych ofiar). Widząc w tej zdobyczy ogromny potencjał, postanowił wykorzystać swe zadziwiające zdolności graficzne i dzięki zabiegom godnym największych mistrzów photoshopa, wkrótce cwany złodziej stał się skorumpowanym policjantem.

Złodzieja złapano i przeanalizowano dowody rzeczowe.


Po chwili komisariat zatrząsł się od śmiechu mundurowych. Oprócz pewnych niedociągnięć przy retuszu zdjęcia (każdemu może się zdarzyć), przestępca nie tylko nie „usunął” piersi poprzedniej właścicielki dokumentu, ale i przymknął oko na damski krawat.


 

#6. Z policyjnych kronik: Śnieżkowi bandyci

„Policja z Akron zawiadamia o napadzie z bronią w ręku na sklep spożywczy Convenient Mart. Kiedy jeden z nastolatków kradł cukierki, drugi rzucił w sprzedawcę śnieżką celując w klatkę piersiową. Rabusie zbiegli z łupem. Policja szacuje wartość ukradzionych cukierków na ok. 10 dolarów.”

Po wielogodzinnej reanimacji sprzedawca odzyskał przytomność.


 

#7. Sprytna kryjówka

Pewien Anglik poczuł się zagrożony, kiedy zobaczył podejrzanego mężczyznę, który bezczelnie składa mu niezapowiedzianą wizytę. Mało tego – intruz wszedł do jego domu przez okno. Policja bardzo dokładnie przeszukała mieszkanie i oznajmiła, że nie ma śladu po nieproszonym gościu.

Niestety, stróże prawa zupełnie zapomnieli zerknąć pod łóżko gospodarza. Wkrótce pan domu  zmuszony został osobiście spuścić łomot złodziejowi, związać go i po raz kolejny czekać na przybycie skompromitowanych mundurowych.


 

#8. Policyjne poczucie humoru

Pewni dowcipni policjanci z Queensland mają poważne kłopoty. Po serii napadów na apteki, rozsądni stróże prawa postanowili przygotować na przestępców sprytną pułapkę. Gotowi do akcji tajniacy tylko czekali na swoją ofiarę. Okazja nadeszła szybko. Niestety, radość ze złapania zbirów trwała bardzo krótko – napadającymi okazali się koledzy z komisariatu, którzy ryzykując poważnymi konsekwencjami, wdarli się do apteki i wymachując bronią odegrali scenę profesjonalnego napadu. Fakt - dowcip im wyszedł, ale jedno jest pewne – zabawni policjanci są teraz ostatnimi osobami, którym jest do śmiechu...


Źródła: 12 , 3, 4 

Oglądany: 84318x | Komentarzy: 9 | Okejek: 446 osób

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą
Najpotworniejsze ostatnio
Najnowsze artykuły

24.04

23.04

Starsze historie

Sprawdź swoją wiedzę!
Jak to drzewiej bywało