Bajki różne, opona i syn Zochy

.....O porach i selerze:
Zdjąłem pory i se leże.

.....O maści:
Maś cicho być.

....O rzemyku:
O! Że my, kurcze, takich czasów doczekali.

......O nagości:
Na gości czekają chałupy.

.....O śledziu:
Ciocia śle dziurawe ciuchy z Ameryki.
* * *
Przychodzi OLBRZYMIA baba do lekarza:
- Pani problem mnie przerasta.
* * *
Z rozwodem jest zwykle tak, że wina leży po obu stronach: zarówno żony, jak i teściowej.
* * *
- Czym się różni opona od Murzyna?
- Opona nie zacznie rapować po założeniu łańcuchów.
* * *
Przychodzi ciężarna baba do lekarza;
- Panie doktorze, dziewiąty miesiąc mija, a ja nic...
- A bóle Pani ma?
- A co to? Pan doktor ślepy?
* * *
Trzech Duńczyków: Lars, Larsen i Larsoden postanowiło zmienić obywatelstwo na czeskie. Nie wiedzieli jakie przyjąć nazwiska. Ktoś poradził im, aby zapisali swoje nazwiska od końca...
* * *
Jakie trzy przyciski powinna miec każda kobieta?
Pranie, gotowanie i OFF.
* * *
W jaki sposób studenci dostawali sie na kierunki teologiczne w poznaniu?
- Z Petzem w dupie.
* * *
Pani w szkole pyta malego pawia:
- Jak się nazywa twój tatuś?
A mały paw na to:
- puff daddy
* * *
Sa trzy rodzaje matematyków:
ci, którzy potrafią liczyć i tacy, którzy liczyć nie potrafią
* * *
Pod oknem porodówki
- I co mamy Zocha, syn czy córka????
- Syna!
- Zocha! A do kogo podobny???
- A co ci będę mówiła jak i tak nie znasz"
* * *
Jeden pedał pyta się drugiego:
- Stary powiedz mi jaki był twój pierwszy raz?
Na to drugi mu odpowiada:
- Aaa... do dupy...!