Szukaj Pokaż menu
Witaj nieznajomy(a) zaloguj się lub dołącz do nas
…BO POWAGA ZABIJA POWOLI

Autentyki CCCXXXVI - Podała wynik

65 508  
402   12  
Kliknij i zobacz więcej!Dziś o lataniu samolotem, łuku z Pewexu, kolesiu, który zagadał i o złych panach. Zapraszam.

BURZA OKLASKÓW


To znowu o mamci mojej.
Kiedy leciała do mnie samolotem, to leciała pierwszy raz. Kiedy ode mnie wracała - to leciała drugi raz.
Drugi, nie drugi, mało wiedziała jeszcze.
Lądowanie w Szczecinie, burza oklasków się zrywa.
- O Boże! - krzyczy matka. - A dlaczego wszyscy biją brawo?!
- To podziękowania dla pilota, że szczęśliwie wylądował.
- Aha - odsapnęła z ulgą moja mama. - Bo ja myślałam, że jakieś występy będą...

by konwalia


* * * * *

WINNETOU

Ojciec opowiadał mi, że jak był w 7 klasie, to ich ulubioną zabawą była zabawa w Winnetou. Strzelali z łuku, który ktoś z nich kupił w Peweksie do różnych celów, jednak mieli tylko strzały z przyssawkami. Pewnego dnia ktoś znalazł na strychu prawdziwe strzały do sportowego łuku. Jeden z kolegów, chcąc się pochwalić jak daleko potrafi strzelać, wystrzelił strzałę w górę. Cała grupka obserwowała jak strzała przebija dach trabanta zaparkowanego nieopodal. Zamiast uciekać, wzięli resztę strzał i wystrzelali w samochód. Na ich nieszczęście, właściciel zauważył to i zaczął ich gonić. Skończyło się tylko na przetrzepaniu deską tyłka jednego z kolegów taty.

Re: Teraz trzepią tyłek żonie kolegi taty.

by Rqqb
Re: by Bernardo


* * * * *

SYN DOBRA RADA

Rozmawiam z dawno niewidzianą koleżanką. Różne tam takie sytuacje nam się przytrafiały. W każdym razie jej dorastający syn znalazł sposób:
- Mamo, musisz sobie znaleźć faceta!
- Matko boska, synu, czy ty myślisz, że faceci to na ulicy leżą?
Na co młody ze stoickim spokojem:
- W sumie to czasem leżą, ale nie do końca o takiego mi chodziło...

by atitta

* * * * *

ROMANTYCZNY

Moja kochana wypomina mi często, że zero u mnie romantyczności.
Postanowiłem więc coś w tym kierunku zrobić. Postarałem się oczywiście o płatki róż na podłodze. Zapaliłem świeczki i ułożyłem na kształt serc. No i przyszła wiekopomna chwila, moment, gdy kochanie wchodzi do pokoju. Wchodzi z zachwytem na ustach:
- Jak cudownie!
A po chwili dodaje:
- Ale chociaż mogłeś ten burdel z biurka sprzątnąć.

I bądź tu chłopie romantyczny

by yooreck91


* * * * *

MOHER W PIEKLE

Autentyk zasłyszany od znajomego.

Babcia kumpla (ok. 80 lat) trafiła do szpitala. Przewidziany był jakiś zabieg o dość skomplikowanej nazwie, więc oczywiście go nie zapamiętałam. Babula przerażona, bo w szpitalu to tylko się umiera przecież... Operacje przeprowadzał pewien doświadczony starszy lekarz, więc rodzina była w miarę spokojna. Co bardzo ważne, lekarz ten był rodowitym, białym co najważniejsze, Polakiem. Babcia była pod kompletna narkozą, czyli kimała sobie smacznie. Podczas operacji z nieznanych bliżej powodów lekarza zastąpił inny lekarz. Z importu. Czarny. Rekcja babuli, gdy się wybudziła i nad sobą zobaczyła czarnego?
- Olaboga... Ja do piekła trafiła... Ja wiedziała, że oni to mnie zabiją w tym szpitalu! O ja biedna, diabeł smolisty mnie wziął!
Mina lekarza - bezcenna.

by Pumpkinowa_kluska

* * * * *

JAK JEST GRZECZNY

Opowiadał mi dobry znajomy. Na tegoroczne święta jego siostra przywiozła sobie murzyna z importu, z Anglii (czemu, nie wiem). Odbywały się prezentacje w rodzinie i reakcje były różne. Jedna mi utkwiła w pamięci.

Pojechali na wieś do ciotki, a że ciotka starościwa, to trzeba ją było odpowiednia przygotować. Znajomy wszedł pierwszy i po powitaniu rzecze do ciotki:
- Ciociu, przyjechała ze mną Agata, tylko ona jest z Murzynem i nie wie, czy może z nim wejść.
- A czemu nie. Jak jest grzeczny i nikogo nie pogryzie, to niech go wprowadzi.

Gwoli wyjaśnienia - na wsi najczęściej spotykane imię dla czarnego psa to Murzyn.

by parkowiec

* * * * *

ŚWIATOWIEC

Przed laty trafiłem z Almaturem do Moskwy. Do pokoju w hotelu odprowadziła nas "diewuszka" ok. 50 lat  (tam pokojówki, sprzedawczynie, kelnerki itp. to wszystko diewuszki), zaprowadziła do łazienki, pokazała bidet i rzecze:
-Zdieś nie lzia ... (tu imitacja ruchów sikającego faceta).
Kumpel tonem światowca:
- Ale my wiemy, co to bidet.
A diewuszka na to:
- Znaczit, wy uże u nas byli?

by bacardi

* * * * *

A teraz chwila przerwy na stare dobre czasy, czyli wspominki sprzed 300 odcinków.

Szukam mojego zszywacza, który jak większość naszych biurowych narzędzi często zmienia właściciela...
- Kto widział mój zszywacz? Niebieski. Podpisałem markerem "Misio"!
Cisza...
- No kurna. Miałem go od piątku i już zaje#ali?
.
.
- Halo! Widział go ktoś?
Głos kumpla z końca sali:
- A co? Jeszcze rat za niego nie spłaciłeś?

by Misiek666

* * * * *

Ładnych parę lat temu zajmowałem się finansami budowy kopalni w Bengalu Zachodnim. Kiedy wracałem z kolejnego urlopu w Polsce, towarzyszyła mi grupka naszych górników, pracujących na tej budowie. W samolocie tak się złożyło, że miejsce obok mnie dostał Murzyn, przystojniak w eleganckim garniturze. Zaraz po starcie, po wyłączeniu zakazu palenia, mimo że stewardessa we wszystkich cywilizowanych językach prosiła o powstrzymanie się od palenia fajek i cygar, Murzyn wyciągnął cygaro i zaczął KOPCIĆ. Nawet gdy paliłem nie znosiłem cudzego dymu, więc zacząłem się odsuwać, na ile te wąziutkie - nawet w business class - fotele pozwalają...
Wtedy z tyłu, tuż nad moim uchem, rozległ się głos górnika, nazwiskiem powiedzmy Musioł: INŻYNIERZE, ZGASIĆ MU TO CYGARO?
By mieć wyobrażenie o głosie Musioła, przypomnijcie sobie Himilsbacha i wyobraźcie sobie, jaki mógłby mieć głos, gdyby ważył 200 kilo.
Samo brzmienie tego głosu zapowiadało ciężkie uszkodzenia ciała, a gdyby się dobrze wsłuchać, to niosło w nim echo jakby z krypty.
Jako że wolałem uniknąć ofiar i związanego z tym zawrócenia samolotu, zacząłem niemrawo oponować, ale za późno - Murzyn podskoczył jak ukłuty duuużą szpilką i czystą (ehm) polszczyzną zapytał właściwie retorycznie:
- Ci jemu nie podoba siem moje cygaro?

by Nicku

I powracamy do autentyków teraźniejszych.


* * * * *

ICE

Na Inteligentnej przeczytałem dziś temacik o ICE (in case of emergency) - czyli (dla tych, co JESZCZE nie wiedzą) skrócie umieszczanym przed opisem numeru telefonu, pod który powinni dzwonić np. ratownicy medyczni w razie wypadku czy innego nieszczęścia. U mnie taki opis wygląda ICE Żona. Figiel polegał na tym, ze dowiedziałem się o takiej akcji akurat w momencie, gdy mieliśmy z moja Panią nieco cichsze dni. Któregoś dnia wracam z garażu, a moja miłość do mnie z furią, wymachując moim telefonem:
- Co, że niby jestem zimna jak lód, tak?! Może jeszcze kostka lodu z dziurką, co?! ŚWINIA!!!

by kolleck

* * * * *

ZAGADAŁ

Wczoraj wieczorem wybrałem się z kilkoma koleżankami z byłej firmy na piwo, tańce, hulanki i inne swawole na wrocławski rynek. Siedzimy w klubie, ja + 7 dziewczyn, średnia wieku ok. 30 lat. Całe towarzycho już lekko podpite i w doskonałych humorach. Naprzeciwko siedzi ok. 15 kolesi, połowa maślanymi oczętami obserwuje moje koleżanki, połowa z nienawiścią w oczach wpatruje się we mnie. W końcu, gdy udałem się do baru uzupełnić trunki, najodważniejszy podchodzi do naszego stolika i podbija tekstem:
- Cześć dziewczyny, gdzie studiujecie?
Na co jedna z koleżanek:
- A co, notatki chciałeś skserować?

by waldek666

* * * * *

IDZIE DO TEATRU

Młodszy brat wybiera się z klasą do teatru. Mama, zaciekawiona, zapytała się, na jaką sztukę jadą. Brat, jako człowiek daleki od określenia "oczytany", odpowiada:
- Na "Bal Adyna"
Słowacki przewrócił się w grobie.

by Szczuras22

* * * * *

SZYBKA ANALIZA SYTUACJI

Dziś miałem ostatnie ćwiki przed egzaminem. Ćwiczeniowiec mówi, czego spodziewać się można od pani doktor na egzaminie (w zasadzie wszystkiego):
- Kto oglądał wczorajszy mecz? Nooo to ona (egzaminator) jest jak Czechy, Rosja, Hiszpania i Francja razem wzięte.
Ja:
- Czy to znaczy, że jedyną naszą możliwością obrony będzie szmal?

by johny_r

* * * * *

PRÓBOWAŁ USPOKOIĆ

Szedł sobie kolega do mnie do pracy, bo sprawę akurat miał do załatwienia w mej instytucji. Mróz był siarczysty i śniegu sporo, wiec obrał sobie tempo średnie i zasuwa. Za nim, w odległości paru metrów, idzie para, zdaje się małżeńska. Ona non stop opieprza gościa. Buzia jej się dosłownie nie zamyka. Kolega chcąc nie chcąc wszystko słyszy. W pewnym momencie, po 10 minutach żoninej tyrady, typ ripostuje:
- Ty nie gadaj tyle, bo ci się szron na wąsach robi.
Kolega zeznawał później, że szczęściem już było blisko do celu, bo tak zgięty wpół wiele dalej by nie uszedł.

by kolleck

* * * * *

ZŁY PAN

Pamiętam, kiedy po raz pierwszy usłyszałam słowo "ch*j". Lat miałam z sześć...
Jak się okazało, "ch*"j" to jakiś bardzo zły pan. Tak twierdziła moja mama.

Przedszkole, do którego chodziłam było najprzezajebistszym miejscem na świecie, a moje jemu oddanie było nie-do-wyrażenia.

Któregoś słonecznego dnia naprawiano dach naszego budynku, więc mogliśmy cały dzień siedzieć na dworze. Jednak byłam niespokojna... Coś mnie dręczyło... Spojrzałam w górę i już wiedziałam - źli panowie niszczą przedszkole!

Zebrałam oddział i krzycząc niczym w szale:
- Zostawcie nasze przedszkole, ch*je!
Poprowadziłam szarżę.

by Pebbless

* * * * *

PODAŁA WYNIK

Wczoraj wieczór: dziecko właśnie ułożone spać, leżę z głową na kolanach małżowiny i powoli przysypiam. Małżonka skacze po kanałach. W pewnym momencie słyszę, że "doskakała" do transmisji meczu - trochę się ożywiłem, (ale nie na tyle, żeby odwrócić głowę, o nie):
- Kochanie, jaki wynik?
- 59 do 52.. A nie, do 53.. 54.. 55...

Trochę mnie ruszyło, to miała być ręczna, a nie koszykówka, a poza tym trochę za szybko te punkty lecą. Odwracam się do ekranu i już widzę:
Małżowina jako wynik podaje mi czas meczu...

Trochę się pośmialiśmy, ale najważniejsze, że nasi wygrali 60 do zera.

by singollo

Chcesz poczytać więcej autentyków, wejdź na nasze forum "Kawałki mięsne". Jeżeli chciałbyś opowiedzieć jakąś zabawną historię ze swojego życia, możesz zrobić to na forum (koniecznie zaznaczając przy wątku taki znaczek: ), lub wysłać ją TYM TAJNYM KANAŁEM W tytule wpisz Autentyk


Oglądany: 65508x | Komentarzy: 12 | Okejek: 402 osób

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą
Najpotworniejsze ostatnio
Najnowsze artykuły

20.04

19.04

Starsze historie

Sprawdź swoją wiedzę!
Jak to drzewiej bywało