Szukaj Pokaż menu
Witaj nieznajomy(a) zaloguj się lub dołącz do nas
…BO POWAGA ZABIJA POWOLI

Wielopak Weekendowy CCCXXII

84 161  
343  
Kliknij i zobacz więcej!Dziś w wielopaku dowiecie się, kim jest księżna, komu odpowiada pijany chłop, a także kto się jak starał. Zapraszamy!

- Oskarżony, przyznajecie się do wzięcia łapówki?
- Tak.
- Co zrobiliście z pieniędzmi?
- Podarowałem wysokiemu sądowi.
- .... Zarządzam przerwę do 16:00.

by Peppone

* * * * *

- Ty! Mariolka!!! Dlaczego wszyscy z twojej rodziny mówią do ciebie 'księżna'???
- Aaaa... to przez mojego ojca...
- Eee, no nie mów, że księciem był!?!
- Nooo nie... nie księciem...

by pleban2

* * * * *

- Panie, tyle kasy za ten szmelc to śmiech na sali! Od zera do setki to chyba 10 minut przyspiesza... Fakt, przebieg nieduży. Ale to przyspieszenie? Pan myśli, że ja za te pieniądze to kupię?
- Nie pan, to kto inny, to nie bolid F1 tylko rozściełarka do asfaltu.

by Peppone

* * * * *

Restauracja.
Mężczyzna przy stoliku odzywa się do kobiety:
- Wiesz, na tym zdjęciu w Naszej Klasie to jednak jakoś inaczej wyglądałaś...
- Nie przejmuj się błahostkami, Ireneuszu. Pij, pij...

by oldbojek

* * * * *

 Michał szedł w stronę skraju dachu. Potem usiadł i spojrzał w dół. Widział maleńkie samochody przemieszczające się z miejsca na miejsce i snujących się, malutkich ludzi. Spojrzał w górę - z nieba przyjaźnie mrugały gwiazdy. Zamknął oczy. Zamyślił się.
Myślał o tym, że już dawno jest dorosły, a ciągle taki nieuporządkowany. O tym, że gospodyni znów odgraża się, że wywali go z mieszkania. O jego towarzyszce życia - Lusi, która znów, jak na złość zaszła w ciążę. O tym, jak dużo jest tych, którzy mu źle życzą. O tym, jak ciężko o jedzenie. I o wielu innych sprawach. Potem otworzył swoje niezwykłe, szare oczy, wstał i zrobił krok. Do przodu. I poleciał. W dół oczywiście. W trakcie lotu milczał. Właśnie taki był on - Michał. A potem, przy samej ziemi, zadziałały instynkty - odwrócił się i miękko upadł. Na wszystkie cztery łapy. Miauknął obrażony i poszedł w jedno ze swych kocich miejsc.

by eM-Ski

* * * * *

Opowiada sobie dwóch grabarzy:
- Niczego sobie był ten dzisiejszy pogrzeb... syn nieboszczyka chyba sobie z żalu wszystkie włosy z głowy powyrywał.
- To nie syn... to jego agent ubezpieczeniowy.

by Peppone

* * * * *

Dojrzała parka na pierwszej randce.
On: Przepraszam, nie obrazisz się jeśli zapytam, ile masz lat?
Ona: Zbliżam się do 40-ki...
On (z zaineresowaniem): Od strony 30-ki czy 50-ki?

by sharkis

* * * * *

- Nie chcesz małego kocurka?
- Nieee ... dzięki. Wiesz... kilka lat temu wzieliśmy takiego łobuza. W domu się mu niepodobało bo to indywidualista to zamieszkał u nas w sadzie. Co marzec toczy z innymi kotami boje i znaczy terytorium. Wszystkie drzewka nam obsikuje. Drze japę w nocy, że spać się nie da. Wszystkie inne kocury goni... tak spier@lają że hej! Taki Pudzian wśród kotów normalnie... z sylwetki podobny... całe stado kotek potem po tych walkach czeka na niego pod stodołą i miauczy... rozanielone nimfomanki!... Człowieku... marzec, kwiecień co roku mamy przechlapany... spać się nie da!
- A on co?
- Nic... idzie spać do stodoły... i śpi do rana, a potem od rana to samo!
- A nie próbowaliście go wykastrować?
- A wykastrowaliśmy... z jakieś 11 lat temu...

by Misiek666

* * * * *

- Jak dobrze radzicie sobie z Photoshopem?
- Tu jest moje portfolio.
- No ładnie, to też niczego sobie... To jest śmieszne... O, a to prima-sort. Gratuluję, właśnie pan został naszym nowym dyrektorem finansowym.

by Peppone

* * * * *

- Kochany! Chcesz jeszcze kotlecika?
- Oczywiście, kochanie. Przecież tak się starałem...
- Hmmm... Wydawało mi się, że te kotlety to jednak ja robiłam!
- Tak się starałem odpowiednią żonę znaleźć...

by oldbojek

* * * * *

A teraz, jak zwykle, sprawdzimy z czego śmialiśmy się 100 Wielopaków temu...

Młodzieniec przychodzi do gabinetu ojca swojej przyjaciółki, wielkiego biznesmena i mówi:
- Chciałbym się ożenić z Pańską córką.
- Hmmm.... A czym się Pan zajmuje?
- Jestem robotnikiem.
- Ja jestem demokratą, mi nie przeszkadza, że ktoś jest robotnikiem. A ile Pan zarabia na miesiąc?
- 200 dolarów.
- Hmmm... Nie rozumiem, jak Pan chce się żenić z moją córką mając takie zarobki? Czy Pan sobie zdaje sprawę, młody człowieku, ile mnie kosztują jej kaprysy? 200 dolarów na miesiąc to ona wydaje na papier toaletowy!
Młody człowiek wychodzi z gabinetu biznesmena ze spuszczoną głową. Przyjaciółka, która czekała na niego pod drzwiami pyta zniecierpliwiona:
- I co Ci powiedział ojciec? Zgodził się?
- A idź mi w cholerę, zasrańcu...

by oldbojek

* * * * *

Wracają trzy misie do domu, a tu z drzwi wypada, zataczając się na nogach i krztusząc, Złotowłosa. Ostatkiem sił, na kolanach dotarła do misiów i padła trupem u ich nóg. Mały miś przerażony pyta rodziców:
- Cholera, a jak to my byśmy zjedli tą owsiankę?

by Peppone

* * * * *

Mąż wrócił do domu zły. Żona pyta:
- Co się stało?
- Z kolegą się pokłóciłem...
- O co?
- Jego żona przyszła go odwiedzić w pracy. Z pieskiem przyszła. I ja pokazałem palcem na pieska i spytałem "To też suka?"

by eM-Ski

* * * * *

A tu znajdziecie cały Wielopak weekendowy CCXXII

Chcesz się jeszcze pośmiać? Zawsze możesz zajrzeć do naszej przepastnej kopalni dowcipów i poczytać 321 poprzednich odcinków Wielopaka Weekendowego... Życzymy dobrej zabawy!

Znasz świetny i nowy dowcip? To wrzuć go na nasze forum "Kawałki mięsne". Ale radzimy najpierw poczytać obszerne archiwa forum i strony głównej oraz korzystać z wyszukiwarki przed wrzuceniem czegokolwiek, sprawdzając czy nie jest to tzw. gwóźdź czyli coś, co już tutaj czytaliśmy. A wtedy być może to właśnie Ty za tydzień rozbawisz tysiące czytelników kolejnego Wielopaka weekendowego!

Oglądany: 84161x | Okejek: 343 osób


Najpotworniejsze ostatnio
Najnowsze artykuły

18.04

17.04

Starsze historie

Sprawdź swoją wiedzę!
Jak to drzewiej bywało