Szukaj Pokaż menu
Witaj nieznajomy(a) zaloguj się lub dołącz do nas
…BO POWAGA ZABIJA POWOLI

Bezmiar głupoty

17 199  
32   1  
Ta historia to jedna z najśmieszniejszych jakie w życiu słyszałem. Temu facetowi powinni dać awans zamiast go zwalniać. To najprawdziwsza rozmowa telefoniczna z 'linią pierwszej pomocy' zarejestrowaną na taśmie magnetofonowej (teraz już wiem po co oni to nagrywają!).
- Dzień dobry. W czym mogę pomoc?
- Tak, cóż. Mam problem z Wordem.
- Jakiego rodzaju problem?
- Pisałem na komputerze, i nagle pisane słowa gdzieś sobie poszły. - Poszły sobie?
- Znikły!
- Hmm, jak teraz wygląda pański ekran?
- Nic.
- Nic?
- Jest pusty. Nic się nie dzieje gdy piszę.
- Dalej pan jest w Wordzie, czy już pan z niego wyszedł?
- Skąd mam to wiedzieć?
- Czy widzi pan C: prompt [nieprzetłumaczalna gra słów] na ekranie?
- Co to takiego - sea-prompt [nieprzetłumaczalna gra słów]?
- Mniejsza z tym. Może pan poruszać kursorem?
- Ale tu nie ma żadnego kursora! Już mówiłem, ze on nie reaguje na żadne moje działania.
- Pański monitor jest podłączony do prądu?
- Monitor? Co to takiego?
- To przedmiot stojący przed panem. Ma duży ekran wyglądający prawie jak telewizor. Świeci się na nim małe światełko informujące o tym, ze jest podłączony do prądu?
- Nie wiem. - Cóż, w takim razie niech pan spojrzy na tył monitora i znajdzie kabel. Widzi pan go?
- Tak, chyba tak.
- Wspaniale. Niech pan za nim podąża i powie mi czy jest wciśnięty do dziury w ścianie.
- Jest.
- Gdy patrzył pan na tył monitora czy zauważył pan, że tam są dwa kable?
- Nie.
- Cóż, niech mi pan uwierzy, ze jednak są. Niech pan zerknie tam jeszcze raz i znajdzie ten drugi kabel.
- Ok, mam go.
- Jest wciśnięty w dziurę w komputerze?
- Nie mogę dosięgnąć...
- Uh huh. A nie może pan po prostu zobaczyć?
- Nie.
- Dlaczego?
- Bo tu jest całkiem ciemno.
- Ciemno?
- Tak - światło w biurze jest wyłączone. A z okna słońce tu prawie nie dociera.
- Niech więc pan włączy światło.
- Nie mogę.
- Nie może pan? Dlaczego?
- Ponieważ nie ma prądu?
- Nie ma... nie ma prądu? Aha, ok, to wiele tłumaczy. Czy zachował pan pudełko, instrukcje i inne rzeczy z którymi kupił pan komputer?
- Tak. Mam to wszystko w szafce.
- Dobrze. Niech pan zapakuje to wszystko i odniesie do sklepu, w którym pan kupił komputer.
- Jest aż tak źle?
- Niestety tak.
- A więc dobrze. Co mam powiedzieć w sklepie? - Że tacy kretyni jak pan nie powinni mieć dostępu do komputera!

Oglądany: 17199x | Komentarzy: 1 | Okejek: 32 osób

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą
Najpotworniejsze ostatnio
Najnowsze artykuły

24.04

23.04

Starsze historie

Sprawdź swoją wiedzę!
Jak to drzewiej bywało