Szukaj Pokaż menu
Witaj nieznajomy(a) zaloguj się lub dołącz do nas
…BO POWAGA ZABIJA POWOLI

Wielopak Weekendowy CCCXI

97 823  
354  
Kliknij i zobacz więcej!Cześć wszystkim czytającym! Dziś odwiedzimy Tybet, urząd skarbowy i wnuczka. Spluniemy jeszcze tylko przez lewe ramię i możemy zaczynać...

Spotyka się dwóch kumpli:
- Ty, to prawda, że ta twoja Gośka, to cię zostawiła?
- Ano... Prawda...
- To nie mogłeś powiedzieć jej, że twój ojciec to milioner, i że jest praktycznie jedną nogą w grobie?
- Powiedziałem... I teraz Gośka nie jest moją dziewczyną... Tylko macochą...

by eM-Ski

* * * * *

Dziewczna pyta się w skarbówce:
- Czy mogę sobie odliczyć od podatku moje pigułki antykoncepcyjne?
- Ależ oczywiście... - odpowiada urzędnik - ... ale tylko te, których zapomniała pani zażyć.
I ciszej do siebie:
- Później i w innej formie, idiotko...

by sharkis

* * * * *

Przez bezdroża Tybetu szedł podróżnik. Nagle poczuł potrzebę wypróżnienia się. Zauważył kupkę kamieni. Skrył się za nią i dokonał defekacji. Po wszystkim wstał i poszedł dalej. Kiedy zapadł wieczór, rozbił namiot i położył się spać. We śnie pojawił się tybetański święty, który powiedział:
- Pamiętasz, jak załatwiałeś dziś potrzebę za stertą kamieni? To był mój grób! Za karę przez tydzień będziesz cierpiał na ostrą biegunkę! Pamiętaj też, że jeśli komuś opowiesz tę historię - on też będzie przez tydzień cierpiał na ostrą biegunkę!
Tak też się stało. Podróżnik nie przewędrował ani kilometra w ciągu następnego tygodnia z powodu ostrej biegunki.
Po powrocie do domu opowiedział historię swoim przyjaciołom i ci również dostali tygodniowego ataku ostrej biegunki. Oni opowiedzieli historię swoim znajomym i sytuacja się powtórzyła. I tak krąży ta historia po świecie do dzisiejszego dnia...
A dziś dotarła do ciebie!!!

by eM-Ski

* * * * *

Skaczą spadochroniarze. Wszyscy wyskoczyli. Wypuszczający wraca na miejsce, jednak z zaskoczeniem stwierdza:
- Iwanow?! Wy tutaj?! Przecież skakaliście pierwsi?!
- Tak, towarzyszu kapitanie, ale spadochron się nie otworzył i wróciłem po nowy.

by Peppone

* * * * *

Jeśli wstałeś lewą nogą, nadeptując czarnego kota, który miaucząc wybiegł spod twojej nogi i wystraszył babę z pustymi wiadrami, a ona z tego wszystkiego jednym wiadrem rozbiła lustro, a drugim strąciła ze stołu pełną solniczkę, jeśli kalendarz pokazuje, że jest piątek, trzynastego i okazało się, że z powodu kaca spóźniłeś się do roboty, a wieczorem ma przyjechać teściowa i zostać na tydzień - pamiętaj, zgodnie z wierzeniami - dzień nie będzie należał do udanych...

by eM-Ski

* * * * *

Mój dziadek zawsze marudzi z powodu cen różnych produktów.
- 15 zł za filiżankę herbaty?!
Odpowiedziałem:
- Sam przylazłeś, nie zapraszałem cię!

by Griffin

* * * * *

Szedł mężczyzna ulicą, nagle widzi - jeden facet goni drugiego i krzyczy:
- Łapać zabójcę! Łapać zabójcę!
Mężczyzna nie zareagował, więc uciekinierowi udało się zbiec. Goniący podbiega do mężczyzny i pyta:
- Dlaczego nie zatrzymałeś zabójcy?
- Zabójcy? A kto to zabójca?
- No, człowiek, który zabija.
- Chcesz powiedzieć, rzeźnik?
- Nie, człowiek, który zabija innego człowieka.
- Żołnierz?
- No nie, człowiek, który zabija drugiego w czasie pokoju.
- Kat?
- Głupi jesteś, czy co? Człowiek, który zabija drugiego człowieka w jego własnym domu!
- Aha! Rozumiem! Lekarz!

by eM-Ski

* * * * *

Cyganka wróży z ręki:
- O, Ukrainiec! Daj drugą rękę!
- O, Czernobylec... Daj trzecią rękę.

by Peppone

* * * * *

- Zosiu, ja tu wierszyk napisałem... Specjalnie dla ciebie...
- Och... Dla mnie? Jestem wzruszona!
- Chcesz, to przeczytam...
- Oczywiście, że chcę. Nawet nie pytaj!
- Ale będę w kartkę zaglądał, bo jeszcze nie umiem na pamięć...
- Dobrze.
- Ale usiądź, proszę, bo w razie czego nie zdążę uciec. A tak - trzy sekundy w zapasie...

by eM-Ski

* * * * *

- Ile masz dzieci?
- Siedmioro.
- Ile mają lat?
- Dwanaście, jedenaście, dziesięć, dziewięć, osiem, siedem i sześć.
- A potem co?  Założyłeś żonie spiralę?
- Nie, internet...

by oldbojek


W tym miejscu czas na Wielopak weekendowy CCXI, czyli to, co się działo 100 Wielopaczków temu:

Byłem ostatnio na pustyni kiedy wylądowało UFO. Trzech pięciocentymetrowych kosmitów podeszło do mnie. Pytam ich: - Naprawdę macie tylko pięć centymetrów?
A oni patrzą na mnie zakłopotani i...
- Nie, oczywiście, że nie. My jesteśmy tylko bardzo daleko...

by Rupertt

* * * * *

Wchodzi skacowany facet z rana do baru. Spostrzegawczy barman z uśmiechem proponuje:
- Co podać? Wódka, łycha, spirytus?
- Nie wiem... wszystko takie pyszne!!

by elcondi

* * * * *

Moja żona według jakiegoś tam horoskopu jest ze znaku Ziemi.
Ja natomiast w tym horoskopie jestem ze znaku Wody.
Teraz rozumiem dlaczego nasze pożycie to jedno wielkie bagno!

by Samorodek


Jeśli jeszcze czujesz niedosyt, możesz zajrzeć do naszej przepastnej kopalni dowcipów i poczytać
310 poprzednich odcinków Wielopaka Weekendowego... Życzymy dobrej zabawy!

Znasz świetny i nowy dowcip? To wrzuć go na nasze forum "Kawałki mięsne". Ale radzimy najpierw poczytać obszerne archiwa forum i strony głównej oraz korzystać z wyszukiwarki przed wrzuceniem czegokolwiek, sprawdzając czy nie jest to tzw. gwóźdź czyli coś, co już tutaj czytaliśmy. A wtedy być może to właśnie Ty za tydzień rozbawisz tysiące czytelników kolejnego Wielopaka weekendowego!

Oglądany: 97823x | Okejek: 354 osób


Najpotworniejsze ostatnio
Najnowsze artykuły

25.04

24.04

Starsze historie

Sprawdź swoją wiedzę!
Jak to drzewiej bywało