Szukaj Pokaż menu
Witaj nieznajomy(a) zaloguj się lub dołącz do nas
…BO POWAGA ZABIJA POWOLI

Autentyki CCXC - Ktoś nie załapał...

69 349  
439   18  
Kliknij i zobacz więcej!Dzisiaj zajmiemy się dyplomacją, dobrym wychowaniem oraz jazzem nowoczesnym. Nie życzę wam takich zdarzeń. No ale przeczytać warto...

ZGŁOŚ PROBLEM


Zasiadłem rano do kompa i chciałem się zalogować do serwera pocztowego, niestety coś się zjebawszy i nie działa nic. Dzwonie do firmy hostingowej, która obsługuje moje wirtualne serwerki, aby zgłosić problem z pocztą:
- Dzień dobry chciałem zgłosić problem z całym serwerem pocztowym, wygląda na to ze zdechł.
- Proszę problemy techniczne z pocztą zgłaszać mailem.
No po prostu nic dodać nic ująć.

by Bernardo

* * * * *

GENTLEMAN

Jadę ostatnio metrem, wsypuje się grupka dzieciaczków - góra sześcioletnich.
Harmider nieziemski, bój o miejsca na śmierć i życie. Jeden chłopaczek zdobył 2 siedzenia, na jedno z nich zaprosił koleżankę.
Pani opiekunka, widząc taki przebłysk dżentelmeństwa, mało się nie rozpękła.
Dziewczynka klapnęła i dawaj nawijać. Gada i gada i gada rozpromieniona, chłopaczek siedzi kontemplując buciki, nagle jakby się przebudził, odwraca się do niej i rzecze z pełnym spokojem acz dobitnie:
- Ale ty mnie wku**iasz...

by noiacc


* * * * *

DYPLOMATA

Szedłem sobie wczoraj z kumplem przez centrum handlowe. Kumpel jest informatykiem i prowadzi własną firmę. Wczoraj miał dzień wylewania żalów na klientów, a robił to naprawdę głośno:
- I wyobraź sobie, że już dwa razy byłem u tego barana poprawiać jakąś pierdołę. I tłukę już od miesięcy debilowi do głowy, żeby umożliwił mi dostęp online, bo szkoda mojego czasu na wizyty. Ale nie i nie! Uparł się k...s jeb...ny!
Tu już zaczęły się naprawdę ostre bluzgi i trochę w popłochu rozglądnąłem się czy nie wzbudzamy zbyt wielkiej sensacji. I owszem. Kilkanaście metrów dalej, obok kiosku stał jegomość tak na oko pięćdziesięcioletni i wpatrywał się w nas oczami jak spodki. Kolega podążył za moim wzrokiem i natychmiast rozpromienił się, uśmiechnął i ruszył do człowieka z wyciągniętą ręką.
- Witam panie Romku. Pewnie Pan nie uwierzy, ale właśnie o Panu rozmawiałem z kolegą.

by cassius31


* * * * *

EH, MUZYKA...

Miałem kolegę co namiętnie słuchał jazzu nowoczesnego...
(nie rozumiem ni ch chu tej muzyki, ale jak jestem zajęty to "przeszkadzajki" sobie mogą brzdąkać...) Wchodzi na to inny kolega, postał chwilę, posłuchał... i przemówił:
- Tego gościa to musiała ta trąbka wku**ić...

by lelon

* * * * *

KURS CHF

Zadzwonił do mnie kolega ze szkolnej ławy, który zawsze był orłem z matematyki i pyta:
- Powiedz mi po ile teraz mogę kupić (CHF)- franka szwajcarskiego? Bo mam kredyt do spłacenia.
Patrzę na tablicę z cenami i widząc, że cena jest 3,14 chciałem być oryginalny to mówię:
- Pi!
- Ile?
- Pi!
Po chwili słyszę.
- Jak je*nę tym telefonem, tylko jakieś piski słychać od kilku dni...
I się rozłączył.

by Samorodek


* * * * *

NIBY TO MĘŻCZYŹNI NASTRÓJ PSUJĄ

...ale są pewne przypadki które przechodzą ludzkie pojęcie!!!
Akcja właściwa:
Zabawy oralne trwają... I nagle z dołu dochodzi mnie zdławione:
- OM nom nom nom
Cisza, a potem oboje wybuchnęliśmy śmiechem...

by KsiazeIktorn


* * * * *

PORATOWAŁ

Ostatnie ćwiczenia z prawa pracy:
Dr. - Coś apropo tego całego kryzysu. W drodze na ćwiczenia do państwa na rogu ulicy zaczepił mnie jegomość trudniący się zbieractwem. Wyciąga rękę i mówi:
- Panie doktorze poratowałby Pan!
- Skoro już zostałem zidentyfikowany musiałem mu dać. I tak sobie idę i myślę, skąd wiedział? Absolwent?

by artur_twardy


* * * * *

SZYBKI LOPEZ

Kolega po 10ciu latach spotkał się z koleżanką z liceum. Zawsze się super dogadywali, podkochiwał się w niej, ale dopiero teraz ona rozstała się z facetem. Wieczorem wylądowali u niej. Opowiada:
Przez całą noc rozmowy o miłości, romantyzmie, szacunku, czułości itp.
Z jakiegokolwiek seksu nici...
Wstaliśmy rano i poszła się kąpać…
Ja chodzę po pokoju nabuzowany, aż nagle słyszę z łazienki:
- Chodź na chwilkę…
Zdjęcie ciuchów zajęło mi pół sekundy... I poooszło! Jazda we wszystkich pozycjach możliwych w wannie... Po wszystkim ona stwierdza:
- To wszystko za szybko – zdecydowanie...
- No jak to?
- Bo... Ja chciałam, żebyś umył mi plecy...

by noiacc

* * * * *

ŚWIADEK

Jechał sobie starszy samochodem. Prawym pasem, spokojnie. Widzi w lusterku, za nim jakiś gość slalomuje. To lewy pas, to prawy, wariuje, wyprzedza, byle szybciej. Dogonił starszego. Wyprzedził. Zjechał z powrotem na prawy pas starszemu przed nosem, przyhamował, zajechał tym samym drogę, skręcił w prawo raptem 20 metrów dalej. Traf chciał, że starszy też jechał tą trasą. Jak akurat wychodził z zakrętu, to ten wyprzedzacz przydzwonił w inny samochód, wyjeżdżający z podporządkowanej. Jeszcze para nie opadła, wysiada. Cały podgorączkowany, macha na starszego, żeby się zatrzymał. Starszy się zatrzymał, ocenił, że tylko blacharze zarobią a lekarze nie, tymczasem wyprzedzacz go nagabuje:
- Będziesz pan świadkiem!
- Ja? Ja nic nie widziałem.
- Jak to nie widział pan wypadku, jechał pan za mną!
- Widziałem, że pan stanowczo za szybko jechał. Chce pan takiego świadka?

Nie muszę dodawać, że nie chciał...

by Peppone

* * * * *

PROSTE PYTANIE

Budzę ci się ja rano (w okolicach 14) na megakacu. Moja krząta się po chacie i już wiem, że zaraz przyjdzie i coś mi wymyśli do roboty. Zgodnie z oczekiwaniami po jakimś czasie wysyła mnie do sklepu po bułki, cobym jutro głodny nie chodził, więc w szczytnym celu ogólnie. A więc szybki prysznic, ubieranko i człapię do Bomi. Po drodze mijam zapchaną ludzikami kwiaciarnię i w głowie tworzy się szatański plan ominięcia kolejki. Rezerwuję sobie miejsce w kolejce, bo akurat sąsiad stał i lecę do sklepu. Pamiętam o tym, że wieczorem wpada kumpel i ugościć będzie trzeba, więc wpierw na monopolowy... Kupuję wódeczkę, miodzik, piwka parę rodzajów, jakieś orzeszki, chipsy, ogórki, oliwki, ser i inne duperele ogólnie nadające się na zapitkę. Płacę, wychodzę ze sklepu, akurat sąsiad przy ladzie w kwiaciarni, więc elegancko. Śmigam z pełnym plecakiem i kwiatkami do domu - myślę sobie, że organizacja moja dzisiaj to nie w kij pierdział. Wpadam do domu, kładę przed moją zakupy, zadowolony z siebie i po chwili na Ziemię sprowadza mnie jedno proste pytanie:
- A gdzie bułki?

by zbylon80

* * * * *

ZAWÓD OJCA

Dziecko sąsiadki zapytane w szkole o zawód ojca wpisało do zeszytu "szewc".
- Dlaczego szewc? - zapytała naiwnie sąsiadka.
- Bo szyje.
- Ależ córeczko, twój tata jest szefem firmy, produkuje tkaniny. Może popraw i napisz - dziewiarz.
- Ok. - córka przyjęła do wiadomości zawód ojca.
Następnego dnia dzwoni wychowawczyni, gulgocze i pieje w telefon ze szczęścia:
- Pani... Niech pani przeczyta co córka napisała na temat ojca.
Sąsiadka pognała po zeszyt.
Zawód ojca - "badziewiarz"

by adrake

* * * * *

KTO NIE ZAŁAPAŁ?

Zakupiłam nowy śmietnik, albowiem stary musiał odejść na emeryturę. Coby nie zmienił właściciela jak już raz mi się zdarzyło - zakupiłam również puszkę z farbą w spraju żeby ładnie go opisać.
Szykuję się do malowania więc potrząsam sprajem celem rozbełtania. Przechodzi dwóch gości. Jeden niby do drugiego ale tak żebym usłyszała:
- Patrz jaki profesjonalny ruch. Może na mnie by tak poćwiczyła.
Automatycznie nasunęła mi się odpowiedź:
- Myślę, że jednak amplituda zbyt duża...
Na co koleś do kolesia:
- Hahaha... Ja pie**olę nie załapała!!!

by atitta


Chcesz poczytać więcej autentyków, wejdź na nasze forum "Kawałki mięsne". Jeżeli chciałbyś opowiedzieć jakąś zabawną historię ze swojego życia, możesz zrobić to na forum (koniecznie zaznaczając przy wątku taki znaczek: ), lub wysłać ją TYM TAJNYM KANAŁEM


Oglądany: 69349x | Komentarzy: 18 | Okejek: 439 osób

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą
Najpotworniejsze ostatnio
Najnowsze artykuły

20.04

19.04

Starsze historie

Sprawdź swoją wiedzę!
Jak to drzewiej bywało